Ostatnie słowo recenzja

Ostatnie słowo - recenzja

Autor: @ksiazka_w_kwiatach ·2 minuty
2024-04-01
Skomentuj
3 Polubienia
Agnieszka Pietrzyk oddała w ręce czytelników kilka powieści kryminalnych, z czego większość z nich miałam przyjemność przeczytać. Śmiało więc mogę powiedzieć, że karierę pisarską Pani Agnieszki śledzę niemal od początku. Za każdym razem po skończonej lekturze byłam pod ogromnym wrażeniem zarówno skonstruowanej historii, jak również rozwoju i postępów, jakie Pani Agnieszka poczyniła na przestrzeni lat. Do tej pory uważałam, że „Las zaginionych” to najlepsza powieść autorki, ale dzisiaj na pierwsze miejsce wskakuje „Ostatnie słowo”.

„Gdy zaginie Twoje dziecko, wydaje Ci się, że nie ma chwili do stracenia. Wydaje Ci się też, że już wszystko stracone”.

Co czuje rodzic, kiedy zaginie jego dziecko?
Na mieszkańców Pasłęka pada blady strach, kiedy w tajemniczych okolicznościach znika Matylda. Choć z każdą mijaną godziną szanse na odnalezienie dziecka maleją, rodzice wierzą, że dziewczynka odnajdzie się cała i zdrowa.
Niebawem jednak dochodzi do kolejnej tragedii. W pobliskim lesie zostaje znalezione ciało innej dziewczynki. Czy śmierć nastolatki ma związek z zaginięciem Matyldy? Czy jest szansa, że dziewczynka zostaje odnaleziona?

William Kriger zarabia na życie, pisząc na zlecenie początki powieści. Jego klienci kontaktują się z nim głównie za pomocą poczty elektronicznej. Pewnego dnia na progu jego domu pojawia się kobieta, która chce, żeby William napisał dla niej początek powieści. Mężczyzna podejmuje się wykonania zlecenia, jednak dla Weroniki sam wstęp to za mało. Kobieta chce, by Krigier napisał dla niej również zakończenie. William staje się bezradny wobec natarczywości klientki, zgadza się na wszystko, tylko dlatego, by jego mroczny sekret nie ujrzał światła dziennego.

Gdybym miała opisać jednym zadaniem najnowszą powieść Agnieszki Pietrzyk, napisałabym – nieszablonowy, intrygujący i przede wszystkim trzymających w napięciu do ostatniej strony. Takie właśnie jest „Ostatnie słowo”. Ta historia porwała mnie od pierwszych stron i nie pozwoliła się odłożyć, nim nie poznałam jej zakończenia.
„Ostatnie słowo” to intrygujący thriller, w którym autorka umiejętnie wodziła mnie za nos co chwilę, podrzucając mylne tropy, a ja jak zahipnotyzowana brnęłam po kolejnych stronach z nadzieją, że za chwilę odkryję prawdę. Nic bardziej mylnego, Agnieszka Pietrzyk zaskoczyła mnie finałem tej historii, a tym samym udowodniła mi, że potrafi pisać rewelacyjnie historie. Stworzyła opowieść nietuzinkową, klimatyczną i przede wszystkim bardzo emocjonującą. Historia z kart powieści nie należy do łatwych, przepełniona jest bólem, cierpieniem, łzami i strachem o życie dziecka, jednak warta jest każdej uwagi.
„Ostatnie słowo” to jeden z lepszych thrillerów, jakie czytałam w ostatnim czasie. Uważam, że ta historia zasługuje na duży rozgłos i mam nadzieję, że zechcecie po nią sięgnąć. Polecam!

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatnie słowo
Ostatnie słowo
Agnieszka Pietrzyk
8.4/10

Zdesperowany człowiek zdolny jest do wszystkiego. „Chciałabym napisać książkę o największym koszmarze. O tym, czego ludzie najbardziej się boją”. Z takim pomysłem w drzwiach Williama Krigera staje k...

Komentarze
Ostatnie słowo
Ostatnie słowo
Agnieszka Pietrzyk
8.4/10
Zdesperowany człowiek zdolny jest do wszystkiego. „Chciałabym napisać książkę o największym koszmarze. O tym, czego ludzie najbardziej się boją”. Z takim pomysłem w drzwiach Williama Krigera staje k...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Motyw książki w książce to nic niezwykłego, ale pierwszy raz czytałam powieść, w której te światy tak bardzo się przenikają, że nie wiadomo gdzie jest ich granica. Do Williama Krigera przychodzi ...

@Szarym.okiem @Szarym.okiem

Ilekroć na rynku pojawia się nowa powieść Agnieszki Pietrzyk mocniej bije moje czytelnicze serce. Autorka wielokrotnie oczarowała mnie swoimi książkami. Mimo tego, że poprzednia powieść „Teryt...

@renata.chico1 @renata.chico1

Pozostałe recenzje @ksiazka_w_kwiatach

Ostatni taniec
Ostatni tankec – recenzja

Przemysław Piotrowski, jeden z moich ulubionych polskich pisarzy, zaprasza nas na ostatnie spotkanie z Lutą Karabiną – bezwzględną, zdeterminowaną i niezwykle odważną ko...

Recenzja książki Ostatni taniec
Aplikacja
Aplikacja – recenzja

Debiut Filipa Nafalskiego, „Aplikacja”, zapowiadany jako połączenie slashera, kryminału i thrillera, przyciągnął moją uwagę intrygującym opisem oraz okładką, która od ra...

Recenzja książki Aplikacja

Nowe recenzje

Metempsychoza
GARNKI Z KAMBODŻY I "METEMPSYCHOZA" CZYLI JAK W...
@mrocznestrony:

Łooo matko elektryczna, ale to było złe! Naprawdę złe, choć sądziłem, że po wyjątkowo słabej drugiej części cyklu "Kron...

Recenzja książki Metempsychoza
Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
© 2007 - 2024 nakanapie.pl