Ciche dni recenzja

Cisza- jest rzeczą jakże zwyczajną, lecz często ignorowaną. Żyjąc w czasach, gdzie króluje pośpiech, kiedy bombardowani jesteśmy wszelakimi dźwiękami, pragniemy jej, lecz zarazem ją unikamy. Lecz czy możliwe jest życie w ciszy? Jak wyglądałoby takie życie oraz do czego doprowadziłoby możemy zaobserwować w książce "Ciche dni", debiutu literackiego Abbie Greaves.

Na pierwszy rzut oka małżeństwo Franka i Maggie jawi się jako stabilne oraz pełne życiowego doświadczenia. Niewielu jednak wie, że ich życie często nie było sielanką. Ostateczny cios w postaci śmierci długo wyczekiwanej córki obrał nieoczekiwany finał w postaci próby samobójczej Maggie. Czuwając przy łóżku żony wprowadzonej w stan śpiączki farmakologicznej, Frank postanawia złamać półroczne milczenie i zawalczyć o to, co w jego życiu najważniejsze. Snując opowieść i wspominając wspólne życie dokonuje podsumowania swoich czynów, dochodząc do wielu przykrych i często krytycznych wobec siebie wniosków. Nie ma jednak pojęcia, że jego punkt widzenia na pewne sytuacje jest zupełnie odmienny od poglądów Maggie. Nie wie też, że cisza, na którą skazał ją, okazała się destrukcyjna...

"Ciche dni" jest poruszającą próbą ukazania tego, do czego prowadzi brak komunikacji w każdym aspekcie ludzkiego życia, jak również nadmierne interpretacje i analizy zachowań z przeszłości, usilnego szukania przyczyn obecnego stanu rzeczy. Ukazuje ona przeżycia dojrzałego małżeństwa, tragedie, które mogą być obecne w każdym związku. Sposób, w jaki przedstawiona została ta historia prezentuje dojrzały warsztat pisarski autorki. Aż dziwnym jest fakt, że jest to debiut. Jest ona przepiękna, wzruszająca, powodująca, że wraz z Frankiem odczuwasz jego determinację i walkę o przywrócenie sił do walki swojej ukochanej żony, lecz zarazem jego świat jego niezwykle intymny, jakby bał się on dopuścić nas do swojej strefy komfortu. Na pewno książka ta pozostanie w mojej pamięci na długo. Jeżeli szukacie powieści obyczajowej z piękną analizą psychologiczną postaci, z pewnością jego to godny wybór.

Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu Muza.