Oskarżona recenzja

Lena nadal żyje w strachu. Kolejny raz zmienia miejsce pobytu. Tym razem zatrzymuje się w Hiszpanii. Podejmuję pracę w dość specyficznym hotelu w Maladze. Jakby miała mało wcześniejszych problemów to ktoś próbuje zrzucić na nią swoją zbrodnię. Oskarżona i zastraszona kobieta musi w końcu postanowić coś konkretnego. Wyznać wszystko czy całe życie uciekać?

Tak jak w poprzednich częściach historia opowiedziana została z perspektywy kilku bohaterów. Widzimy jak w różny sposób postrzegają tę samą sytuację. Fabuła rozgałęzia się na kilka ścieżek, jednak wszystkie one zbiegają się w osobie Leny. Akcja nie pędzi, ale sukcesywnie odkrywa kolejne karty tej zawiłej historii. "Oskarżona" to pewnego rodzaju połączenie i podsumowanie dwóch pierwszych tomów. Nawiązanie do wydarzeń minionych, rozwinięcie i podsumowanie wszystkich rozpoczętych wątków. Zakończenie zostawia jednak nie do końca zamkniętą furtkę.
Jeśli nie znacie poprzednich części, a macie je w planach to zdecydowanie czytajcie w kolejności. Ten tom zawiera mnóstwo spoilerów, które popsują całą zabawę osobom, które od niego zaczną czytać tę serię.

Lena jest tu główną bohaterką i wszystko kręci się wokół niej, ale tym razem Autorka znaczną uwagę poświęciła również dwóm innym bohaterom.
Nikodem zmaga się z toksyczną relacją jaka łączy go z matką. Kobieta traktuje go jak małego chłopca, który nie potrafi o siebie zadbać i o sobie decydować. Ten z kolei, mając z tyłu głowy pewne dramatyczne wydarzenie, zostaje postawiony pod murem i w związku z tym, mimo wewnętrznych oporów w dużej mierze się jej podporządkowuje i jest bierny na jej poczynania.

Drugą postacią jest Anna. Wyborna manipulantka. Kobieta jest przekonana o swojej przebiegłości i sprycie. Przez lata wyspecjalizowała się w knuciu i intrygach, ale czy tak naprawdę da się wszystko kontrolować?

Mimo szczerej sympatii do tej serii, tym razem mam lekki problem z poziomem emocji w tej książce. Nie wiem czy to bardziej stonowana fabuła, czy przypadłość trzeciego tomu, ale zabrakło mi trochę napięcia. Historia jest ciekawa, kibicowałam Lenie w jej poczynaniach, jednak w poprzednich częściach odczuwałam większą presję chwili w jakiej znajdowała się bohaterka. Od emocji aż wrzało, a tutaj było jedynie ciepło. Zabrakło mi tego poczucie osaczenia jakie panowało wcześniej.

Tak czy tak ta książka to absolutny must read dla fanów Magdy Stachuli.