Clive Staples Lewis znany jest z cyklu opowieści dla młodzieży „Opowieści z Narnii”. Piątą książką z serii jest „Koń i jego chłopiec”. Książka wydana w 1954 roku jest jedną z siedmiu części serii. Miałam okazję wysłuchać jej audiobookowej wersji.
Szasta ucieka z domu. Nie jest tam szczęśliwi, na dodatek jego opiekun chce go sprzedać. Zabiera konia kupca i dowiaduje się, że zwierze potrafi mówić. Zabiera go do Narnii. Podróż nie jest jednak prosta. Podczas ucieczki spotykają Arawis, księżniczkę, która również opuściła dom. Uciekła, bo nie chciała wychodzić za mąż. Jej koń też mówi i również namawia ją na podróż do Narnii. Gdy docierają do Taszbaanu muszą się rozdzielić – Szasta podobny jest do syna jednego z władców Narnii i zostaje odprowadzony do narnijskich władców przebywających w mieście. Arabis ląduje u przyjaciółki. Podsłuchują rozmowę władcy Taszbaanu, który planuje zaatakować Narnię. Dzieci muszą się spieszyć – Szasta opuszcza pałac, spotyka się z Arawis i razem trafiają do Narnii, gdzie w ostatniej chwili udaje im się ostrzec władców przed atakiem.
Ta część opowieści rozgrywa się za czasów panowania rodzeństwa Pevensie. Piotr, Zuzanna, Edmund i Łucja są władcami Narnii. Pojawiają się w treści książki kilka razy.
Szasta to młody chłopak, który nie miał łatwego życia. Mieszkał z mężczyzną, który nie był jego ojcem i chciał go sprzedać. Przebył długą podróż, by wrócić do prawdziwego domu – do Narnii. Tu odnajduje swoje przeznaczenie, dowiaduje się o swojej przeszłości i pochodzeniu i odkrywa własną tożsamość.
Arawis to prawdziwa księżniczka – zadziera nosa, jest odważna, ale też czasem zbyt niegrzeczna względem chłopca, który według niej jest gorszy. Dopiero pod koniec powieści zaczynają się przyjaźnić.
Świetne charaktery mają za to konie – Bri to koń bojowy, odważny, chociaż w ostatecznym rozrachunku okazuje się być tchórzem. Hwin, jego towarzyszka, jest zupełnie inna. To spokojna i wycofana klacz, która też pochodzi z Narnii, ale jest mniej odważna.
W tej części mamy okazję obserwować również postacie, które znamy z poprzednich części – jest m.in. Aslan, który pomaga dzieciom. Są jednak też nowe osoby, głównie ludzie związani z krainami poza Narnią.
Co ciekawe tym razem nikt nie wzywał pomocy do Narnii. Dzieci pokonują długą drogę, by dotrzeć do tej krainy. Same chcą tam trafić, chociaż ostatecznie i tak muszą pomóc w zagrożeniu.
Audiobooka czyta Halina Łabonarska. Ma ona przyjemny, ciepły głos i bardzo dobrze się jej słuchało. Każda część ma prawie pół godziny, co trochę mi przeszkadzało. Poza tym pierwszy raz miałam okazję słuchać audiobooka, w którym tłem był szelest kartek. Lektorka czytała i przekręcała kolejne strony opowieści, co możemy usłyszeć podczas nagrania.
Moim zdaniem ta opowieść jest dość nudna w porównaniu z innymi. Co prawda dużo się dzieje, ale niektóre fragmenty były moim zdaniem zbyt nudne. Brakowało mi też charyzmy rodzeństwa Pevensie, mimo że tu byli, ale byli dorośli. Moim zdaniem to oni tworzą te lektury i od kiedy ich nie ma, źle mi się słucha tych części.
Komu polecam? Tak naprawdę jeśli nie znacie poprzednich części możecie posłuchać tej. Nie ma tu zbyt wiele rzeczy, które trzeba wiedzieć z poprzednich książek. Aslan zostaje wprowadzony kilkoma zdaniami do opowieści, a nowi bohaterowie rekompensują starych. Moim zdaniem to średnia część, ale może wam się spodoba.