11/52/2020
#recenzja #rudowłosazestarychbabic #januszniżyński Wydawnictwo WasPos Janusz Niżyński - strona autorska ❤ dziękuję za egzemplarz recenzencki ❤😘
"Rudowłosa ze Starych Babic", Janusz Niżyński, ocena 9
Kto z nas nie zachwycał się w dzieciństwie przeróżnymi bajkami i baśniami. Czy to Disneya, braci Grimm, Andersena. Nie ma chyba osoby, która by nie znała historii o Kopciuszku. Ile to już powstało adaptacji filmowych czy literackich będących wariacją na temat tej baśni. "Rudowłosa ze Starych Babic" jest właśnie dobrym przykładem takiej wariacji o Kopciuszku.
Można powiedzieć, że współczesną wersją tej baśni.
Tytułowa Rudowłosa to Olga Błoczek, przez bliskich nazywana Chmurką. Pochodzi z Ukrainy, ale zrządzeniem losu trafiła do podwarszawskiej gminy, Starych Babic, gdzie mieszka wraz z rodziną Kowalczuków. Jej rodzice nie żyją, i sierotą postanowił zaopiekować się przyjaciel jej ojca, pan Kowalczuk. Miał on jednak w tym pewien interes. Nie przygarnął dziewczynki bezinteresownie.
Chmurka jak ten bajkowy Kopciuszek jest więc w domu pozbawionym ciepła i miłości, gdzie liczy się pieniądz i władza, w domu gdzie zamiast złej macochy i przyrodnich sióstr, jej los uprzykrzają przyszywany ojciec i jego rozpuszczona córka, Stella. Jedynym promykiem w życiu Olgi, jest pani Maria, gospodyni domu państwa Kowalczuk, która podbiła i moje serce.
Olga nie zdawała sobie sprawy, że jedno przypadkowe spotkanie sprawi, że słońce, rozświetlające jej życie zyska jeszcze jeden promyk, a którym będzie pewien przystojny ogrodnik Wojtek( znany też pod innym imieniem), który skrywa pewną tajemnicę 😉 Nie zdradzę Wam jaką, musicie przeczytać powieść, to się dowiecie.
Pomyślicie sobie, że to jedna z tych historii miłosnych, jakich wiele. Ona sierota, biedna, pozbawiona miłości, piękna, samotna; zaś on ideał kobiecych wyobrażeń, młody, przystojny, dobrze zarabiający; przed nimi trudności, parę kłód rzuconych przez los pod nogi, a na końcu napis: i żyli długo i szczęśliwie. Co ma nas więc tu zachwycić, ująć za serce?
Usłyszałam kiedyś w pewnym filmie, że każda historia miłosna jest piękna i wyjątkowa, że miłość dwojga serc zawsze jest jedyna w swoim rodzaju. Także historia miłości Chmurki i Wojtka jest piękna i wyjątkowa. Zaczyna się jak każda historia miłosna, od przypadkowego spotkania, które rozpoczyna wędrówkę dwojga ludzi w tym samym kierunku, celem tej wędrówki jest wspólna przyszłość. Podróż ta okraszona jest drobnymi kłamstwami, nieporozumieniami, szalonymi i zabawnymi przygodami, która umocni bohaterów w jednym, że są sobie przeznaczeni i że to właśnie ona, ta słynna prawdziwa miłość. Obok historii miłosnych par słynnych na całym świecie: Romea&Julii; Tristana&Izoldy; Lejli&Majnuna zapisuję dziś historię miłosną Wojtka&Chmurki.
"Rudowłosa ze Starych Babic" to przede wszystkim opowieść o miłości. Lecz także o walce dobra ze złem, opowieść będąca satyrą o ludziach. Autor pokazuje nam wady współczesnego świata, w którym ludzie za pieniądze chcą kupić wszystko, nawet uczucia innych, a władzę, którą mają wykorzystują do niecnych celów, do oszustwa, kradzieży czy innego przestępstwa.
Bohaterowie "Rudowłosej ze Starych Babic" są nietuzinkowi, wyjątkowi, zabawni ale i wzruszający. Do serca przypadła mi Maria, gosposia w domu Kowalczuków, Chmurka, która nie jest typowym Kopciuszkiem, bo zgodnie z kolorem swoich włosów posiada równie ognisty temperament i ostry jak brzytwa języczek. Potrafi przygadać i się odgryźć. Mimo że ma tendencje do użalania się nad sobą, to potrafi wziąć się w garść i stawić czoła przeciwnościom losu, który doświadczał ją wyjątkowo brutalnie od małego. Jest dobrą, mądrą dziewczyną. Sympatię budzi także wybranek jej serca, czyli Wojtek. Jest porządnym, młodym dżentelmenem, ze świecą takiego szukać, ale wiadomo, jak to książe, musi być idealny 😉 . Natomiast Stella, przyszywana siostra Olgi, zapewni czytelnikom niezłą dawkę śmiechu, poprzez swoje zachowanie, które jest płytkie, głupie i nieprzemyślane i doprowadza do wielu zabawnych sytuacji.
Jedynym minusem za który odjęłam punkt w ogólnej ocenie powieści jest język i styl, jakim napisana jest "Rudowłosa..." Nie ułatwia on lektury, a stosowane przez autora wyrażenia z języka potocznego czy gwary dziwiły, zmuszały do zatrzymania się i zastanowienia o co chodziło autorowi i czy aby na pewno tak to powinno być zapisane. Jest to tylko jedna mała niedogodność przeze mnie wyłapana, która nie wpływa w żadnym stopniu na całkowity odbiór powieści. I nie zaburza obrazu miłości głównych bohaterów. Jestem czepliwa, ale żeby nie było za różowo w tej mojej opinii, to taki jeden mały minusik, musi być 😉.
"Rudowłosa za Starych Babic" to piękna opowieść o współczesnym Kopciuszku. Romantycy i miłośnicy komedii romantycznych, baśni i bajek wszelakich, a także wspaniałych historii miłosnych pokochają tę powieść. Poza wątkiem miłosnym "Rudowłosa..." niesie ze sobą inne ważne przesłania, które warto sobie przypomnieć, w tym świecie zdeprawowanym przez pieniądz i żądzę władzy. Ja czytając tę książkę bawiłam się znakomicie, jako niepoprawna romantyczka, ta historia była jak stworzona dla mnie, a motyw z rozbijanym wazonem przez Chmurkę, przywołał mi na myśl mój ukochany film Bollywood: Czasem słońce, czasem deszcz, gdzie historia miłosna też jest piękna i jedyna w swoim rodzaju, jak u pana Janusza Niżyńskiego w "Rudowłosej ze Startych Babic".
Jeśli masz ochotę na ciepłą, wspaniałą opowieść o miłości, przyjaźni i sile dobra to polecam Ci właśnie tę powieść, " Rudowłosą ze Starych Babic". Polecam z całego mojego romantycznego niepoprawnie serducha ! Moja ocena to 9 !