Josef Osterwalder jest autorem książek o Bogu. Ma na swoim koncie dzieła dla dzieci. Jednym z nich jest „Opowiedz mi o Panu Bogu. Modlitwa i przykazania”. Książkę w 2013 roku wydał Promic.
Marcin to mały obserwator. Ciągle pyta tatę, dlaczego powinno być tak a nie inaczej. Tata ma na to mądre odpowiedzi, które przedstawia mu za pomocą historyjek. Opowiada mu o tym, że kościół to nie tylko budynek, ale przede wszystkim wspólnota ludzi, o tym, że trzeba być dobrym dla bliźnich i pomagać sobie nawzajem. Pokazuje też synowi, że modlitwa to nie powtarzanie wyuczonych reguł, ale przede wszystkim słuchanie. Nie trzeba odmawiać modlitw typu „Ojcze nasz”, by się modlić. Tata jest cierpliwy i przedstawia sytuacje, które interesują chłopca, w sposób przystępny i zrozumiały. Marcin wyciąga z nich odpowiednie lekcje, a czasem dyskutuje z ojcem, czy dobrze zrozumiał opowieść.
Książka podzielona jest na trzy części. Pierwsza mówi o kościele i sakramentach. Druga tyczy się przykazań, a ostatnia – modlitwy. W każdej znajdziemy różne sytuacje, w których tata rozmawia z Marcinem i opowiada mu historie związane z wiarą i religią.
Każdy rozdział ma oprócz tytułu, podtytuł i motto towarzyszące. Wszystko jest estetycznie wykonane i starannie. Do tekstu dopasowane są obrazki autorstwa Renaty Krześniak. Są to kolorowe ilustracje, proste i z małą ilością szczegółów. Na większości jest Marcin, czasem pojawiają się postaci z opowieści taty.
Język jest prosty. Książka dostosowana jest do młodych czytelników. Gdy ją dostałam, miała dołączoną kartkę z informacją, że jest to prezent z okazji pierwszej komunii (śmiech mojej mamy na ten widok dalej huczy mi w głowie, bo moja komunia odbyła się trzynaście lat temu).
Moim zdaniem to dobra lektura dla dzieci w podstawówce. Uczy ich czym jest wiara, odchodzi jednak od szablonowego jej traktowania. Nie jest to katechizm, nie ma też spisanych przykazań i omówienia ich. Są za to pouczające historie, mądre rady i ciekawe podejście do sprawy. Myślę, że taka książka to faktycznie dobry pomysł na prezent komunijny. Dziecko może dzięki niej zrozumieć, że modlitwa to nie mechaniczna czynność, a kościół to nie tylko budynek. To mądra lektura, która na pewno przyda się rodzicom, gdy będą chcieli porozmawiać ze swoimi pociechami na temat Boga i religii.
Komu polecam? Przede wszystkim tym, którzy szukają czegoś, co pomoże ich dzieciom zrozumieć, czym naprawdę jest wiara i jak do niej podchodzić. Może i rodzice dowiedzą się czegoś nowego z tej książki. Sądzę, że mogłoby się o tej pozycji mówić na lekcjach religii. Na pewno byłoby to bardziej pożyteczne, niż teoretyczne pogadanki, które nie zawsze do wszystkich trafiają.