Outsider recenzja

"W parku miejskim znalezione zostaje zmasakrowane ciało jedenastoletniego chłopca. Wszystko wskazuje na to, że sprawcą okrutnej zbrodni jest powszechnie szanowany i znany w mieście Flint City, Terry Maitland. Terry to trener drużyn młodzieżowych, nauczyciel angielskiego, a przede wszystkim mąż i ojciec.
Ralph Anderson, którego syna Maitland kiedyś trenował, nakazuje natychmiastowe aresztowanie. Z biegiem czasu wszystko zaczyna się komplikować... "

Z początku myślałam, że Outsider to czysty kryminał. Naprawdę nie mogłam oderwać się od tej historii! Ciągle zwroty akcji, nowe dowody, wiele pytań bez odpowiedzi... Zaczynałam zadawać sobie pytanie: czy rzeczywiście to tylko kryminał? Okazuje się, że to dobre pytanie bo już w połowie książki w fabule pojawiają się wątki rodem z dreszczowca. Wplecione elementy nadprzyrodzone w zwykłe śledztwo w sprawie zabójstwa było ciekawym wyjściem i jak dla mnie bardzo dobrze poprowadzonym.. Choć już się domyślasz „kto, jak i dlaczego?” zabił, nadal zadajesz sobie mnóstwo pytań i chcesz żeby wszystko było już jasne. „Outsider” to zdecydowanie lektura dla fanów King’a. Od pierwszych stron wciąga i daje poczucie grozy, sprawia że mamy na plecach ciarki. Czytajcie jeśli jeszcze tego nie zrobiliście. Zdecydowanie nie da się o niej zapomnieć! King udowadnia, że jego wena chyba nigdy nie przeminie.