Nawyki zen. Mała książka na resztę życia recenzja

"Nawyki zen. Mała książka na resztę życia" Leo Babauta jest książką lekką i prosto napisaną, którą pochłania się dosłownie w chwilę.
Autor pisze wprost, co powinno się zrobić aby żyć prościej, z ograniczeniem stresu.
Już na początku możemy przeczytać, że nie trzeba robić tysiąc małych rzeczy, lecz jedną większą a porządnie. Osobiście sprowadziłam tą myśl do ćwiczeń, niż do całości dnia, tygodnia, miesiąca.
Dla mnie lepiej ćwiczyć raz-dwa razy w tygodniu robiąc dłuży trening i dać więcej z siebie niż dziennie wykonując po 5min, byle odhaczyć. Co nie znaczy żeby z tego zrezygnować jeżeli poprawia nam samopoczucie na cały dzień.
Metode Leo Babauta o wzięciu kartki i długopis stosuję od dawna, to znaczy: wypisywanie celów, szybka kalkulacja priorytetu i wykonywaniu zadań w kolejności dla mnie ważnych. Nie napychamy tam tyle że z góry wiemy iż nie sprostamy wszystkim punktom.
Osobiście trochę ją zmodyfikowałam i mówię sobie że po wykonaniu dziesięciu czynnościom mam czas dla siebie, to znaczy 1) nastawienie zmywarki, 2) posprzątanie półki nocnej.... i tak dalej... po wykonaniu tych 10 ćwiczeń odpoczywam jak akurat mam na to ochotę.
Natomiast zadania na cały tydzień lepiej już zapisywać.
Na przykład zasady 72 punktów jak uprościć sobie życie to nic odkrywczego ale ciężko zastosować w codzienności i trzymać względem tego rutynę.
Jako osoba impulsywna, chcąca rzeczy na "już" kieruję się zachciankami, które widzą moje oczy w tym momencie, na pewno zastosuję metodę 30 dni na rzeczy, które potrzebuję a które nie są mi do życia potrzebne.
Dopiero w po tej książce zrozumiałam że "nic nierobienie" to mój czas, czas na spokój a nie lenistwo i bezproduktywność.
Trzeba znaleźć równowagę między obowiązkami a wzięciem oddechu.
Książka jest jak jedna z wielu tego typu, byłam pewna że będzie to klepanie wszystkich zasad jakie wcześniej czytałam,lecz ma coś w sobie dzięki której nie potrafiłam się oderwać.
Autor dodatkowo zwraca uwagę na inne nasze części życia jak współczucie, empatia, życzliwe gesty... Zachęca do bycia lepszym człowiekiem, nie tylko dla samych siebie lecz również dla innych, zaznaczając że będzie miało to ogromny wpływ.
Rady na końcu książki dają otuchę i może nie wszystkie ale większość wdrążę w życie.