Zatoka Aniołów, z pewnością wiecie już o co chodzi prawda? Jeśli jesteście czytelnikami naszego bloga to nie raz już natknęliście się na recenzje opisujące inne części z tego cyklu. Było już "Lato w Zatoce Aniołów", "Na cienistej plaży", "Trzy twarze Ewy" oraz "Ukryte Wodospady". Dzisiaj przedstawię Wam "Ogród tajemnic" czyli kolejną wspaniałą opowieść o Pięknym miasteczku, o jego mieszkańcach, o problemach, radościach, smutkach i miłościach :) Na początek wspomnę jednak, że tak naprawdę nie trzeba czytać wszystkich poprzednich książek, aby chwycić na przykład za tą. Każda z tych części opowiada o innych parach, o ich poznawaniu się, docieraniu, zakochiwaniu. Jednak wszyscy opisani w tych książkach znają się, są przyjaciółmi lub rodziną. Oczywiście jak najbardziej warto zacząć ten cykl od początku, bo w każdej kolejnej części "przewijają się" również mieszkańcy Zatoki Aniołów, o których mieliśmy okazję czytać już prędzej, ale bez obaw, główny wątek skierowany jest jednak na innych bohaterów :)
Tym razem przeczytamy o Charlotte Adams. O jej miłosnych rozterkach oraz o kłopotach, w które wpakowała się zupełnie przypadkiem... Nasza główna bohaterka ma nie lata problem ponieważ o jej względy ubiega się dwóch wspaniałych i przystojnych mężczyzn. Jeden z nich to Joe Silveira, komendant policji, dopiero co po rozwodzie jednak mimo wszystko zakochany w Charlotte po uszy. Drugim adoratorem jest Andrew Schilling, miejscowy pastor, jej pierwsza ogromna miłość, facet który kilkanaście lat wcześniej złamał jej serce zdradzając ją i zostawiając zupełnie samą. Jednak stare uczucia nie zawsze wygasają... A na dodatek podczas przyjęcia u burmistrza, jego żona zostaje zaatakowana i okradziona z cennych klejnotów. Jedyną podejrzaną jej niestety właśnie Charlotte, ponieważ znalazła się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie. Próbując oczyścić się z zarzutów pogrąży się jeszcze bardziej, a dojście do prawdy na własną rękę będzie szalenie niebezpieczne. W pomocy przybędzie pewna dziewczynka, mały anioł, który przez całe życie czuwał nad główną bohaterką. W końcu wiara potrafi czynić cuda...
Ta opowieść jak wszystkie z tej serii jest niezwykle ciekawa, wciągająca, zachwycająca. Tutaj miłość przeplata się z problemami, z niebezpieczeństwem. Znajdziemy tutaj zarówno radość jak i smutek, szczęście, przestępstwo, rodzinne problemy, przyjaźń, miłość, a wszystko to dzieje się w bardzo malowniczym i magicznym miejscu jakim jest piękne małe miasteczko o nazwie Zatoka Aniołów. Tutaj mieszkańcy są w większości bardzo mili, pomocni, przyjacielscy. Tutaj życie toczy się powoli, a większość ludzi, którzy pojawiają się w zatoce tylko przypadkiem , tylko na chwilę, zakochuje się w tym miejscu i nie wyobraża sobie już mieszkać nigdzie indziej :)
Powiem Wam, że ja od pierwszej części wiedziałam, że każda kolejna będzie równie dobra i faktycznie, moim zdaniem tak właśnie jest. Każda z tych książek jest wyjątkowa, pełna akcji, a mimo wszystko taka spokojna. Wiem, że jedno przeczy drugiemu, ale ja tak to właśnie widzę. Bohaterowie są interesujący, bardzo sympatycznie, nie da się ich nie lubić. Opowieść tą czyta się naprawdę bardzo lekko i przyjemnie, ani się nie obejrzałam, a już kończyłam lekturę (ku mojej wielkiej rozpaczy). Ta książka jest już piątą częścią z cyklu o Zatoce Aniołów. Nie orientuje się czy będą kolejne, ale mam ogromną nadzieję, że tak. Z ogromną chęcią zapoznałabym się z losami kolejnych mieszkańców tego pięknego magicznego miejsca :)