Łańcuch recenzja

Dzwoni twój telefon. Ktoś porwał twoje dziecko. By je uwolnić musisz porwać inne dziecko. Twoje dziecko zostanie uwolnione, gdy rodzice twojej ofiary porwą kolejne dziecko. Jeśli którąkolwiek z tych rzeczy się nie wydarzy twoje dziecko zginie. Jesteś teraz częścią łańcucha. Nie możesz go przerwać.
Jesteś pewien, że wiesz, jak Ty byś się zachował w takiej sytuacji?
Książka Łańcuch, autorstwa Adriana McKinty, a na polskim rynku wydaną przez wydawnictwo Agora zdecydowanie wpisuje się na listę jednej z najciekawszych książek, jakie czytałam w tym roku.
Wyobraźcie to sobie, jesteście w domu, na zakupach, w drodze do pracy... nie ważne gdzie i dostajecie telefon z nieznanego numeru. Coś Wam mówi, ten cichy głos z tyłu głowy, że powinniście go odebrać.
Ta rozmowa telefoniczna zmieni Wasze życie. Ktoś porwał Wasze dziecko. Żąda okupu, ale nie tylko... By odzyskać dziecko, musicie również zostać porywaczem. Jesteście teraz ogniwem Łańcucha. Ofiarą i oprawcą zarazem.
Zacznę od plusów. Świetny pomysł, rewelacyjnie wykreowane, realistyczne postacie i bardzo dobre przemyślenia na wiele spraw takich jak walka z chorobą, miłość rodzicielska, zdegenerowanie społeczeństwa spowodowane technologią i uzależnieniem od socialmediów.
Akcja zaczyna się od pierwszej strony i trwa cały czas, aż do ostatniej. W części recenzji które miałam okazję już przeczytać niektórzy pisali, że pierwsza część jest rewelacyjna, a druga już gorsza, czasem, że wręcz niepotrzebna, a tłumaczenie utworzenia Łańcucha niezrozumiała. Cóż... Żeby to zrozumieć, trzeba by być socjopatą lub osobą, która rozumie choć w części tok myślenia socjopaty. Więc może to dobrze, że dla wielu powód jego powstania był niejasny. Mnie natomiast się całość bardzo podobała, pomimo kilku mankamentów. Minusem powieści jest bowiem dla mnie styl autora... Jakby nieco niedopracowany? Nawet teraz po przeczytaniu książki, która sama w sobie podobała mi się bardzo, nie jestem pewna, czy styl w jakim została napisana przypadł mi do gustu. To dość dziwne, wiem. Ale tak jest. Jednak odczucia względem stylu są rzeczą tak subiektywną, że nie wiem, czy można to traktować jako faktyczną wadę, Tobie, drogi czytelniku może on się bowiem spodobać.
Niemniej książkę polecam. Jest to rewelacyjny thriller z wieloma celnymi uwagami na temat dzisiejszego społeczeństwa, które warto przeczytać. Daje do myślenia, skłania do refleksji, a to w książkach bardzo cenię.