Ogniste serca recenzja

Witam, dziś mam dla was recenzję książki Ogniste serca ❤️ autorki Agnieszki Lingas – Łoniewskiej ❤️.

Anna po wielu latach wraca do rodzinnego miasta, jest córką burmistrza, co nie podoba się jej rówieśnikom, którzy zaczepiają ją na każdym kroku, wyśmiewają. Dziewczyna jest zagubiona, a rodzice zajęci są sobą i swoją karierą, przez co nie mają dla niej czasu. Pewnego dnia, kiedy wraca do domu przez las spotyka mężczyznę Jaxa przystojnego harleyowca. On przybrał maskę niepokornego twardziela, ale tak naprawdę pod skorupą ukrywa samotnego wrażliwca. Pierwsze pocałunki, gesty, a nawet namiętne noce, które spędzają razem, zaczynają zamieniać się w wielkie uczucie, które pochłania ich do reszty. Jednak na ich drodze stają ludzkie, którzy nie mogą patrzeć na tak piękną i prawdziwą miłość, dlatego zaczynają mieszać. Jak zakończy się historia Jaxa i Anny? Czy marzenia wezmą górę nad miłością? Przeczytajcie sami. ;)

Kolejna powieść pani Agnieszki, która tak jak myślałam, kiedy dostałam ją do swoich rąk, pochłonie mnie do samego końca i tak właśnie było. Autorka pokazuje nam młodzieńczą piękną miłość, która zaczyna łączyć młodą jeszcze osobę, bo osiemnastolatkę z dwudziestopięcioletnim mężczyzną co niby nie jest aż tak wielkim problemem i przepaścią wiekową, ale chodzi tutaj o marzenia, plany, jakie oboje mają już poukładane w swoich głowach. Marzenia i realizację planów są ważne w naszym życiu, ale czy do takiego stopnia, że nie interesuje nas nic oprócz tego, co sobie postanowiliśmy? Czy jesteśmy w stanie dla drugiej osoby zmienić to, co zawsze chcieliśmy robić? Bardzo podobało mi się, jak z tym wszystkim chciała poradzić sobie nasza bohaterka, która mimo swoich planów dla miłości chciała je pozmieniać, tak, by być z tą drugą osobą, ale dalej się realizować, może nie w takich miejscach, jakie sobie zaplanowała, ale nie chciała do końca z nich rezygnować. Niestety w życiu, jak się okazuje, mogą mieszać inne osoby, które nie mogą patrzeć na czyjeś szczęście, powodzenie czy po prostu na silne uczucie, jakie poczuli do siebie nasi bohaterowie. Niektórzy uwielbiają mieszać się do czyjegoś życia tylko, po to, by zadać ból, cierpienie czy tak po prostu, byle pobawić się czyimiś uczuciami. Mogą być to obce nam osoby, ale także i nam najbliższe, czyli rodzina, rodzice, którzy niby chcą dla swoich dzieci jak najlepiej.
Słodko – gorzka historia, która daje nam bardzo dużo do myślenia, bo cóż, znaczą nasze marzenia, kiedy nie mam, z kim ich dzielić, a tym bardziej, kiedy dla zrealizowania planów traci się wielką i prawdziwą miłość.
Po raz kolejny pani Agnieszka udowodniła mi, że sięgając po jej książki, nie zaznamy nudy do samego końca powieści ❤️.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu na kanapie.pl