Nie często sięgam po reportaże, ale kiedy na rynku pojawiły się „Sycylijki” Gaetano Savaterriego postanowiłam zapoznać się z tą pozycją. Sycylia posiada jedyny w swoim rodzaju czar, który sprawia, że jest miejscem pobudzającym wyobraźnię i oddziałującym na zmysły. A jakie są Sycylijki?
Pokutują liczne mity na temat kobiet z Sycylii. Częstokroć są one wyobrażane jako ponure matrony odziane w żałobną czerń. Milczące. Strzegące domu i rodzinnych spraw. Gaetano Savaterri opisuje Sycylijki na przykładach wielu kobiet z tego regionu. Sięga po życiorysy świętych, feministek, a nawet kobiet związanych z mafią. Z jego opowieści wyłania się obraz kobiet silnych, oddanych, niestrudzenie dążących do celu. Stulecia patriarchatu sprawiły, że wokół nich narosło wiele legend, a charakterystyka Włoszek urodzonych na Sycylii jest niejednoznaczna. Tak więc, jakie naprawdę są? Czy możliwym jest uchwycenie i nazwanie ich prawdziwej natury?
Ze względu na swoje strategiczne położenie na Morzu Śródziemnym, Sycylia od wieków była obiektem pożądania różnej maści najeźdźców. Trudna i złożona historia wyspy odbiła się na mentalności mieszkańców. Dodatkowe czynniki w postaci górzystego ukształtowania terenu, niestabilnych rządów, gorącego klimatu i działalności mafii, sprawiły, że do dziś pozostaje ona najbiedniejszym regionem Włoch. Sycylijczycy nigdy nie wiedli lekkiego żywota, a trudne warunki życiowe szczególnie dotykały kobiet. Obdarzone często licznym potomstwem, skazane na humory małżonków, dźwigały na swych barkach ciężar utrzymania domu. W sycylijkiej społeczności rola kobiety sprowadzała się do opieki nad dziećmi i spełnianiu zachcianek mężów. Jednakże nawet tam, na gorącej wyspie, gdzie mieszkańcy nieustannie żyją w strachu przed humorzastą Etną, rodziły się, żyły i zapisywały na kartach historii kobiety, które nie pozwalały na stereotypowe postrzeganie siebie. Savaterri ukazuje symboliczne postaci takie jak święta Rozalia, która patronką wyspy stała się niejako przypadkiem, poprzez zwyczajne kobiety, matki, gospodynie, które decydowały się na przemyt narkotyków, by wykarmić rodzinę. Sycylia portretowana od brudnych, zakurzonych ulic po przepiękne, klasyczne wille będące spuścizną po rodach możnych. Sycylia widziana oczami Savaterriego to mieszanka wielu barw i świateł. Niejednoznaczna, zaskakująca, tajemnicza. Autor swoje opowieści o Sycylijkach snuje zarówno z puktu widzenia obserwatora jak i badacza historii. Opowiada o postaciach historycznych jak i zwykłych mieszkankach wyspy. Swoje spostrzeżenia przeplata licznymi anegdotami. „Sycylijki” stanowią nader interesującą lekturę. Czyta się tę książkę niczym pasjonująca powieść. Savaterri niezwykle plastycznie kreśli swoje bohaterki. Nie ocenia ich. Podaje liczne przykłady, gdy to właśnie kobiety, pozornie ukryte w cieniu, zmieniały losy Sycylii. Reportaż napisany wprawnym, bardzo literackim językiem, który dla miłośników Włoch stanie się naprawdę cenną lekturą. To zupełnie inne spojrzenie na wyspę, która dla wielu jest egzotycznym rajem i wakacyjnym marzeniem. Różne oblicza Sycylii i wielobarwny portret jej mieszkanek. Czy słyszeliście kiedyś o trucicielce znanej jako „octowa staruszka”? A o France Violi, feministycznej działaczce? Te i wiele innych kobiet przedstawia nam Gaetano Salvaterri.
Mimo iż żyły w różnych epokach, wiodły rozmaite żywoty i na różne sposoby postrzegane były przez współżyjących – wszystkie te kobiety tworzyły historię Sycylii. Wyspy, która wzbudzać może różne odczucia. Dla jednych będzie rajem na ziemi, a dla innych ponurą, zaniedbaną i zniszczoną przez mafijne układy ziemią. Jednakże bez względu na to jaki obraz Sycylii widzimy oczami wyobraźni, pewnym pozostaje to, że jest ona miejscem pod wieloma względami wyjątkowym. Wartym poznania. O złożonej historii i zamieszkanym przez silnie przywiązaną do swojego pochodzenia społeczność. Bardzo angażujący reportaż, który ukazuje nam nieznane oblicze Sycylii. A jego główne bohaterki wzbudzać mogą rózne uczucia. Łączy je odwaga, siła i niewyobrażalna wola walki. Takie właśnie są Sycylijki. Polecam zapoznać się z ich portretami. Wiele z nas zobaczy w nich swoje odbicie. Były matkami, żonami, kochankami, dziewicami, bojowniczkami. Toczyły swoje małe bitwy częstokroć pod dachem własnych domów. Dla dzieci, dla rodziny, dla siebie.
„Sycylijki” Gaetano Savaterriego to wyśmienita lektura, która ukazała się nakładem wydawnictwa Bo Wiem. Warto zabrać ją na wakacyjny szlak, nawet gdy nie wiedzie on na słoneczną wyspę Italii. Fascynująca opowieść o ludziach i o Sycylii. Pozwoli spojrzeć na to miejsce z innej perspektywy i poznać wiele pasjonujących ciekawostek. To książka, którą potraktować można także jako przewodnik i zwiedzić Sycylię śladami jej mieszkanek.