Miasto Krwi recenzja

Odwieczna walka dobra ze złem

Autor: @WioletaSadowska ·2 minuty
2016-06-25
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Świat jest jedynie tyglem, w którym ścierają się potężne siły".


Literatura fantasy z pewnością nie jest gatunkiem po jaki sięgam zbyt często. Muszę jednak przyznać, że od czasu do czasu, w celu urozmaicenia mojego czytelniczego życia, postanawiam sobie lekturę utrzymaną w tym klimacie, przeczytać. Nie jestem żadnym znawcą w tej materii i w zasadzie od literatury tego typu wymagam jednego – przeniesienia w zupełnie inny świat, który pozwoli mi oderwać się od szarej, znanej mi rzeczywistości. Debiutowi Kamila Dziadkiewicza w dużej mierze się to udało, a to już duży sukces.

Kamil Dziadkiewicz to pasjonat podróży, dobrej literatury oraz sportu, a historia jest jego drugą miłością. W swojej pracy posługuje się językiem norweskim, marzy o podróży dookoła Islandii. Cały czas analizuje, porównuje i tworzy. "Miasto krwi" to jego debiut, będący pierwszym tomem Sagi Wschodniej.

Mulgih Thadur, mieszkaniec siedemnastowiecznego miasta Hyruf, poniżany od wielu lat przez swojego ojca z powodu kalectwa, zabija go, pozorując samobójstwo. Czyn ten staje się początkiem nowego życia bohatera, który wkracza na przestępczą drogę. Koleje jego losu wiodą go aż do rosnących w siłę reformatorów, zwalczających zakłamany Kościół.

Fikcyjne miasto Hyruf to miejsce wzorowane na siedemnastowiecznym Londynie i muszę przyznać, że autorowi niewątpliwie udało się w dobrym stylu, oddać klimat tej epoki poprzez wiele detali życia dnia codziennego, a także całą topografię miasta, jaka pojawia się w powieści. Wraz z Mulgihem bowiem przechadzałam się ulicami miasta, wchodziłam w jego ciemne i mroczne zaułki, zaglądałam do pełnych zbirów i prostytutek, gospód. Dzięki temu nie odczułam w żaden sposób, by połączenie fantasy z historią było skonstruowane mało wiarygodnie. Kamil Dziadkiewicz niewątpliwie przeniósł mnie czasie i w przestrzeni, i w tym względzie moje oczekiwania zostały zupełnie zaspokojone.

Mulgih to bohater, jakiego kreacja budzi dość ambiwalentne uczucia, gdyż to postać, która ze strony na stronę, przechodzi wewnętrzną przemianą. Mężczyzna ewoluuje pod wpływem dramatycznych wydarzeń w swoim życiu i cały czas toczy ze sobą walkę. Niestety częściej wygrywa jego mroczna natura, prowadząc go na drogę zbrodni, okrucieństw oraz braku litości i wyrzutów sumienia. To bohater bardzo niejednoznaczny, wobec którego autor chyba jeszcze nie zdecydował się na to, co będzie determinowało jego los. Mojego entuzjazmu nie wzbudziła natomiast kreacja partnerki Mulgiha, czyli Silly, której zmiana w zachowaniu i podejściu do życia wydała się dla mnie sztuczna i oparta na dość słabych filarach.

"Miasto krwi" to debiut, który w moim przekonaniu, w dużej mierze, autorowi się udał. Dla miłośników klimatów fantasy to według mnie lektura godna zainteresowania. A ja, jestem ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterów, czekam więc z niecierpliwością na kolejny tom tego cyklu.

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

Moja ocena:

Data przeczytania: 2016-06-25
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miasto Krwi
Miasto Krwi
Kamil Dziadkiewicz
5.5/10

Siedemnasty wiek, Hyruf. Epoka krwawych wojen religijnych. Poniżany przez ojca z powodu kalectwa Mulgih Thadur nie może dłużej znieść maltretowania siebie i swojej matki. Doprowadzony do ostateczności...

Komentarze
Miasto Krwi
Miasto Krwi
Kamil Dziadkiewicz
5.5/10
Siedemnasty wiek, Hyruf. Epoka krwawych wojen religijnych. Poniżany przez ojca z powodu kalectwa Mulgih Thadur nie może dłużej znieść maltretowania siebie i swojej matki. Doprowadzony do ostateczności...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Tylko spróbuj!
Jakaż to pyszna książka!

"Miłość zjawia się wtedy, gdy jej nie szukamy, ale podświadomie się na nią otwieramy". Niektóre debiuty literacko nie smakują, stając się książkowym zakalcem. I...

Recenzja książki Tylko spróbuj!
Biedna Mała C.
Być może wszyscy jesteśmy spleceni jakimś potajemnym węzłem

"Nikt nie jest w stanie powiedzieć czegoś ostatecznego, czegoś rozsądnego o tak zwanym życiu". Taka gorzka wiwisekcja współczesnej rzeczywistości, jaką staje się "Bie...

Recenzja książki Biedna Mała C.

Nowe recenzje

Idealna żona
Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz
@Moncia_Pocz...:

Żona psychopaty rzeczywiście musi być idealna pod każdym względem. Znosi humory, frustracje i niezadowolenie partnera, ...

Recenzja książki Idealna żona
Babcie na ratunek
Babcie i nuda, to się nie uda!
@Aleksandra_99:

Małgosia Librowska zabiera nas w niecodzienną podróż. Razem z niekonwencjonalnymi babciami i czwórką rodzeństwa wybierz...

Recenzja książki Babcie na ratunek
Dziady : poema
"Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie...
@maciejek7:

"Dziady" Adama Mickiewicza to niekwestionowany i wybitny klasyk polskiego romantyzmu. I chyba wszyscy czytelnicy, jeśli...

Recenzja książki Dziady : poema
© 2007 - 2025 nakanapie.pl