Uff. Nawet nie wyobrażacie sobie jak ciężko jest mi ocenić tę książkę .W opisie możemy przeczytać,że jest ona nieszablonową prozą wymykającą się ogólnie przyjętym ramom estetyki literackiej i z tym się jak najbardziej zgadzam . Szczerze mówiąc po raz pierwszy czytałam "coś takiego".
Nigdy nie przepadałam za czytaniem poezji ,owszem w podstawówce chodziłam i jeździłam na konkursy recytatorskie ,w gimnazjum i w liceum chodziłam /chodzę na konkursy poezji i prozy francuskiej ( piękna jest) ,ale nigdy nie ciągnęło mnie do czytania wierszy dla przyjemności .
Skąd ten wstęp o poezji ? Jako ,że myślę ,że pan Piotr Prokopiak nie jest zbyt znany ,mimo swoich imponujących osiągnięć ;przytoczę wam kawałek jego biografii Piotr Prokopiak urodził się w 1973r w Szczecinku. Jest członkiem Stowarzyszenia Autorów Polskich. W latach 2004 - 2006 należał do Stowarzyszenia Kołobrzeskich Poetów. Laureat wielu konkursów poetyckich m. in. im. Leszka Bakuły, im. Jana Śpiewaka i Anny Kamieńskiej, im. Wł. Pietrzaka, "O Srebrną Łuskę Pstrąga"."Poeta Regionu" w XI edycji OKP "Malowanie Słowem". Swoją twórczość prezentował w licznych almanachach poetyckich oraz zbiorach poezji: Narodzeni z wiatru ( 2007 ), Przedcisze (2008), Pastwisko losu (2009), Homo Hereticus (2010). Pewnie zapytacie ,czy osoba ,która specjalizuje się w poezji ,może napisać dobrą prozę? Ja wam zdecydowanie odpowiem,że owszem :-)
Długo zwlekałam z lekturą tej książki zwłaszcza dlatego,że przeczytałam wcześniej jej opis i niezbyt mnie on zachęcił i zaciekawił .Kiedy już zasiadłam do lektury nie mogłam się od niej oderwać.Czułam się jakbym czytała "mega" płynny i przyjemny wiersz ,który autor napisał jako metaforę do mojego życia.
Zastanawialiście się kiedyś jak wygląda życie ludzi znajdujących się w oddziałach psychiatrycznych i jakie uczucia towarzyszą tym osobom? Ja się przyznaję ,że z czystej ciekawości zadawałam sobie tylko to pierwsze pytania , a odpowiedź na to drugie nigdy mnie jakoś zbytnio nie interesowała. Ci,którzy chcą otrzymać odpowiedź na jedno lub oba te pytania według mnie będą usatysfakcjonowani. Pan Piotr pokazuje nam "psychiatryczny świat" oczyma jednego z pacjentów . Pokazuje nam on ten świat "od środka". Możemy dowiedzieć się jak wygląda codzienna rutyna mieszkańców oddziału , jaki stosunek mają do nich lekarze , a nawet dowiadujemy się o czym rozmawiają pacjenci między sobą .Rzeczywistość ta odbiega oo wszelkich moich, wcześniejszych wyobrażeń.
Bohaterzy tej książki wbrew pozorom prowadzą życie bardzo zbliżone do naszego.Mają jednak o wiele więcej czasu na rozmyślania i rozmowy. W dyskusjach poruszają tematy związane z Bogiem i religią ,polityką,a także konwersują o tym co dzieje się poza murami szpitala.Tak naprawdę bardzo ciężko jest dostrzec różnicę między tymi ludźmi a "normalnymi'' obywatelami.Owszem nasi bohaterzy są "odchyleni" od rzeczywistości za sprawą leków jednak borykają się z takimi samymi problemami i rozterkami jak inni ludzie.
Zdecydowanie polecam tę książkę wszystkim tym ,którzy szukają nietuzinkowej prozy oraz tym ,którzy lubią nowe i oryginalne powieści,które skłaniają do refleksji na temat życia i przemijania ludzkiego. Przekonacie się ,że między "normalnością",a chorobą istnieje tylko cieniutka granica , niczym między miłością ,a nienawiścią, którą bardzo łatwo zerwać