Och ja bym tak chciała jak mówi Pan Michał Sawicki: „a może by tak normalnie?... Popatrzmy na seks jak na realizację naszych potrzeb, przyjemną realizację”. Ach, no i jeszcze nauczmy się mówić i rozmawiać o seksie i swoich potrzebach... I przyłączam się do jego apelu: „nie obchodzę się z seksualnością jak z jajkiem, ale mam ku temu powód. Chciałbym, żeby wreszcie była tematem jak każdy inny. Codziennym, przyswajalnym i niebudzącym wstydu. (…) Pomówmy o tym, że orgazm jest przyjemnym dodatkiem do seksu. Pomówmy o tym, że w celu podtrzymania pożądania do tej samej osoby trzeba ciężko harować. Pomówmy o tym, ze seks jest nierozerwalnie połączony z miłością. Pomówmy wreszcie o tym, ze możesz seks uprawiać przy włączonym świetle, niekoniecznie po ciemku”. I ja za ten Pana głos w tak ważnej dla każdego człowieka sferze życia dziś dziękuję!
Bardzo przyjemna była to dla mnie lektura. Przeczytałam już w swoim życiu kilkanaście książek na ten temat i zaraz po Michalinie Wisłockiej i jej „Sztuce kochania” tę stawiam na piedestale. Za przekazaną wiedzę, za każdą historię z gabinetu, za omówienie wszystkich zagadnień związanych z seksem. W kolejnych rozdziałach autor Michał Sawicki rozprawia się z trudnymi tematami i odsłania kurtynę milczenia, za którą chowamy naszą naturalną potrzebę dotyku, czułości i intymności a w konsekwencji i miłości:
I Wstyd: „Marzy mi się również zdjęcie wstydu z miesiączki, z kupowania prezerwatyw, z panseksualności i z polichromantyczności, z HIV, z pracy seksualnej, z samodzielnego rodzicielstwa i z rodzin patchworkowych, z owłosionego ciała i z małych piersi, z powiększonych piersi i z brzucha, który może wystawać bardziej niż penis. Trzymam kciuki”.
II Nadzieja: aby znaleźć właściwą osobę powinniśmy randkować i otwierać się na nowe znajomości. I dzieli się świetną refleksją: „Życzę ci odpuszczenia w szukaniu ideału i ułożenia sobie świadomości, czym jest relacja”.
III Zakochanie: „Wystarczy otwarcie komunikować swoje nastawienie i potrzeby na bieżąco i brać odpowiedzialność za swoje czyny”. Tylko i aż tyle!
IV Lęk: Tylko otwarty dialog pomiędzy partnerami pomoże zapanować nad ich lękami, a jeśli trzeba będzie... to udać się do specjalisty, który ze swoją wiedzą zdiagnozuje i pomoże rozwiązać problem.
V Pożądanie: Bardzo podobał mi się poruszony temat „madonny i ladacznicy” jakże mityzowany i demonizowany. Kto by nie chciał... pożądać i być pożądanym, jak to zrobić? Ja jako kobieta mam prawo być i madonną i ladacznicą!
VI Spełnienie: Orgazmy powodują wyrzut serotoniny a do akcji „wkraczają w miłosnym uniesieniu wazopresyna i oksytocyna, powodując, że zaczyna dziać się magia”.
VII Zazdrość: Wbijam kij w mrowisko i mówię moje przekonanie: osoba, która jest stabilna emocjonalnie i psychicznie, dorosła, bierze odpowiedzialność za swoje czyny, życie i zdrowie a przede wszystkim kocha i szanuje siebie, nie jest zazdrosna i... nie dopuści się zdrady. Każda zaburzona natomiast tak, niestety. [Zazdrość] „bierze się z niedostatecznego poczucia własnej wartości albo z braku pewności w relacji, albo z braku komunikacji, albo z niezdrowych zachowań w związku”.
VIII Frustracja: Każdego z nas z osobna i nasza wspólna, pytanie po co? Bez komunikacji nie będzie ani związku ani udanej relacji seksualnej.
IX Ulga: Ach te przekonania. Co wiemy o seksie, jak byśmy chcieli, żeby on wyglądał? Warte zastanowienia. Przemyśl, poczytaj, dowiedz się…
X Rozczarowanie: „Rozczarowanie i seks. Jak to ze sobą koreluje? Zbyt wczesny wytrysk, penis zagięty w dół i głębokie gardło utrudnione, macica zagięta do tyłu i ból podczas penetracji, monotonia w łóżku, niechciane wydzieliny z ciała podczas stosunku, zbyt mało wydzielin, infekcja intymna lub biegunka, która uniemożliwia stosunek, brak ochoty, brak miejsca, brak osoby do seksu, brak namiętności lub po prostu ktoś kiepsko całuje. Tych możliwości do rozczarowań jest cała masa (...)”.
Każde zagadnienie autor traktuje z należytym szacunkiem i empatią. Bardzo podobały mi się wszystkie zagadnienia, które poruszył Pan Michał Sawicki. Nie było tu dla mnie nic nowego, odkrywczego. Niemniej jednak jestem bardzo usatysfakcjonowana lekturą ze względu na styl autora przepełniony humorem i lekkim piórem. Podkreśla na każdym kroku, że najważniejszym aspektem dobrze funkcjonującego związku i satysfakcjonującego seksu jest komunikacja otwarta, szczera, pozbawiona lęku i wstydu. Czułość, bliskość, intymność w związku działa pozytywnie na cały nasz układ nerwowy i warto o tym pamiętać. „Seks może być piękny i dawać przyjemność. Wszystko zależy od ciebie. Brzmi banalnie? Spróbuj”. Ja za autorem uważam, że warto :)
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Zwierciadło.