Naznaczona recenzja

Hejka!

Znacie książki z serii „Historie prawdziwe” od @anna_matusiak_rzesniowiecka ? 🤔
*
*
*
„- Jest taki moment, kiedy myśl o śmierci, która napawała cię przerażeniem, której tak bardzo się bałaś, że nadejdzie i cię zabierze przedwcześnie, zaczyna być wizją najlepszej przyjaciółki, która weźmie cię w ramiona, utuli, zabierze ze sobą i w końcu przyniesie ukojenie”. 🥺

Drogi czytelniku!
Dziś zabiorę cię do świata, który jest tak realny, że aż namacalny, tutaj splotą się ze sobą losy kilku zupełnie różnych osób. Jesteś ciekawy, jak potoczą się ich koleje losu i kto zapłaci najwyższą cenę za walkę o lepsze życie? Chodź, przekonajmy się. 🫴🏼

„Naznaczona” to trzecia odsłona historii prawdziwych napisanych przez Annę Matusiak. W pierwszej książce pod tytułem „Splątana” poznaliśmy Hanię, w drugiej „Osadzonej” spotkaliśmy Magdę, a teraz przyszedł czas na Ivę.

Każda z tych kobiet jest zupełnie inna, lecz łączy je wspólny mianownik. Ich historie tutaj opisane są trudne, pełne tajemnic, intryg oraz bólu. A najzabawniejsze jest to, że sytuacje, które wydają się najmniej realne, mogą być o zgrozo najbardziej prawdziwe. Nigdy do końca nie wiemy, co jest w nich prawdą, a co fikcją literacką. Tutaj, jak i w poprzednich opowieściach poruszane są trudne tematy chwytające za gardło, wywołujące łzy.

Jednakże autorka najbardziej pragnęła pochylić się tutaj nad zachowaniem mężczyzn, którzy są niezwykli. Mimo iż nie potrafią okazywać swoich uczuć, to możecie wierzyć, że kochają całym sobą. Opisuje ich jako dobrych i szlachetnych. Ktoś mógłby powiedzieć, że tacy mężczyźni nie istnieją, a ja wierzę, że gdzieś tam są tylko niektóre z nas, nie miały okazji ich poznać. 😉

Historia tutaj opisana jest do bólu prawdziwa i może przydarzyć się każdemu z nas. Za to bohaterowie są takimi osobami, które z pewnością moglibyśmy spotkać przypadkiem w tłumie ludzi. Są bardzo, ale to bardzo wiarygodni. I chociaż książka dla mnie była nieco przewidywalna, chociaż nie do samego końca, to nie odebrało mi to radości z lektury.

Proszę Was jeszcze o to, abyście nie sugerowali się okładką, gdyż medycyna jest tutaj wątkiem bardziej pobocznym, aniżeli głównym. Aczkolwiek przypomina o tym, jak ważne jest podpisanie papierów dotyczących pobrania organów. Dzięki temu możemy uratować nie jedno istnienie.

Jednym słowem odnajdziecie tutaj ogrom emocji, które jeszcze bardziej uświadomią was jak kruche, ale zarazem piękne jest życie. Warto o nie walczyć za wszelką cenę!

Polecam! 🙌🏻