Przebudzenie recenzja

Odkrywanie prawdy

Autor: @Mirka ·4 minuty
2024-09-09
Skomentuj
7 Polubień


„kiedy dom się wali, pierwszy zapada się dach”

Wiadomym jest, że kłamstwo powtarzane wielokrotnie staje się prawdą i to do tego stopnia, że wierzy w nią większość społeczeństwa. Manipulacja była niemal od zawsze obecna w świecie polityki i rękach władzy. W historii świata można znaleźć wiele na to przykładów. Ten motyw wykorzystał autor książki „Przebudzenie”, która jest pierwszym tomem serii z udziałem Christiana McGuire’a, który jest święcie przekonany, że to, co wie o swoim państwie nazwanym Teranią, jest prawdą.

Christian McGuire należał jeszcze niedawno do elitarnej grupy Obrońców Słowa. Jednak odkąd popadł w niełaskę Arcykapłana Mefylesa, została mu wyznaczona rola wykładowcy historii. Przekazuje on swoim studentom wiedzą o tym, co spotkało ich królestwo, jak przebiegały walki, co się stało, że nieomal Terania przestała istnieć, a większość mieszkańców poniosła śmierć i dlaczego jako jedyna przetrwała Wielką Czystkę. W wyniku tych dramatycznych wydarzeń Christian stracił rodziców oraz swoje dawne życie. Jedynym z jego pragnień jest odzyskanie zaufania Mefylesa i ponowne wstąpienie do Obrońców Słowa. Nadarzasię ku temu okazja, gdyż zostaje mu wyznaczone zadanie zdobycia pewnej księgi, która ma się podobno znajdować w Ruinach leżących poza murami miasta. Ta wyprawa okazuje się dla niego kluczowym zwrotem w jego życiu, bo znajduje tak informację, że to, w co wierzy i czego naucza jest jednym, wielkim kłamstwem. Są bowiem ludzie, którzy przeżyli Wielką Czystkę i wiedzą, co naprawdę się wówczas wydarzyło. Jednak dla Christiana jest to prawda, którą trudno mu przyjąć.

„Przebudzenie” to pierwsza książka pana Filipa Olendra, o którym niewiele wiadomo. Wprawdzie znalazłam jego profil na Facebooku, ale poza wizerunkiem, nie ma o nim żadnych informacji. Nie wiem dlaczego debiutanci nie przedstawiają się swoim czytelnikom chociażby w kilku słowach. Wygląda to tak, jakby wstydzili się tego, co napisali, a w wielu przypadkach jest to nieuzasadnione. Podobnie jest u pana Filipa Olendra, który jest młodym człowiekiem, ale potrafi pisać bardzo płynnie, używając często wyszukanych zwrotów opisujących nam tło wokół jakieś sytuacji, działając w ten sposób na wyobraźnię, gdy przybliża nam jakieś miejsce, człowieka, stwora, walkę czy atmosferę napięcia lub pop prostu pogodę panującą w danym momencie.

Tytuł powieści wskazuje, że będzie to opowieść o odkrywaniu prawdy i wychodzenia ze swojej bańki iluzji, w jakiej żyją mieszkańcy Teranii. Christian McGuire jest wiernym wyznawcą wszystkiego, co reprezentuje sobą obecna władza. Nie przyjmuje innej alternatywy i święcie wierzy we wszystko, co zostało mu wpojone wiele lat temu. Narracja jest prowadzona w trzeciej osobie, ale śledzimy tylko działania Christiana towarzysząc mu w jego przygodach i podążaniu ku prawdzie, jaka zaczyna mu się objawiać, a w którą mu trudno uwierzyć. Christian momentami był irytujący, bo jako wyszkolony wojownik był jednocześnie zbyt pokorny, wręcz niemal nijaki wobec osoby sprawującej absolutną władzę, jaką dzierży Arcykapłan Mefyles.

Pan Olender napisał historię, która dzieje się w wymyślonej krainie wplatając w nią elementy przypominające rzeczywiste, realne warunki życia, budynki i miejsca. Jedynymi fantazyjnymi stworami są niebezpieczne mutanty żyjące poza murami miasta na pustyni oraz nocturnosy, które są jakby realnymi zjawami zwykłych zwierząt domowych. Te widma atakują każdego, kto pojawi się w pobliżu miejsca zwanego Zgliszczami. Szczególnie nocą jest tu niebezpiecznie, bo te przerażające bestie unikają światła dziennego.

Akcja biegnie równym tempem, bez nagłych zmian, gdyż czasami autor stosuje zbyt długie opisy, zwłaszcza w momencie, gdy Christian przybliża swoim studentom, a więc też i nam, historię wydarzeń sprzed Wielkiej Czystki oraz jej przebieg i zasługi Arcykapłana. Zwłaszcza pierwsze rozdziały nieco się z tego powodu ciągnęły, ale te informacje są potrzebne, gdyż wokół nich toczy się główny wątek, czyli odkrywanie prawdy. Jednak warto przejść tę wstępną, przydługą, gdyż potem tempo jest trochę szybsze i ciekawsze.

Brakowało mi określenia ile lat ma Christian i dokładnego czasu, gdy dzieje się ta historia. Wprawdzie z wykładu dla studentów dowiadujemy się, że ostatnia bitwa zwana Perzyńską miała miejsce w 171 roku, ale trudno było określić okres aktualnych wydarzeń. Padają, więc lata osadzone w II wieku, lecz nie wiadomo czy chodzi o naszą erę, czy może też jakiś początek świata, w którym żyją mieszkańcy Teranii. Warunki życia są raczej spartańskie, więc od razu widać, że nie są to współczesne czasy. Natomiast zupełnie nie pasował mi sposób wypowiadania się występujących osób. O ile opisy zostały ujęte w ładne sformułowania, momentami niemal poetyckie porównania, to zupełnie nie współgrał z tym styl prowadzonych rozmów. Dialogi przypominają współczesny język. Dużo w nim wulgaryzmów i cech charakterystycznych dla gatunków literackich dziejących się współcześnie. Nie mam nic przeciwko takim zwrotom, ale tutaj zupełnie one nie pasowały do stworzonych realiów świata powołanego do życia na kartach powieści.

Na okładce nie ma, niestety informacji, że jest to pierwsza część tej historii. O tym dowiadujemy się, gdy docieramy do intrygującego finału, który pozostawia nas w zawieszeniu dając do zrozumienia, że to jeszcze nie koniec tej opowieści. Jeżeli zatem ktoś lubi tego rodzaju fantasy, z pewnością będzie usatysfakcjonowany lekturą. Dodam jeszcze, że ja poznałam ją w formie e-booka, ale jest też wersja drukowana.

Egzemplarz książki otrzymałam w ramach współpracy z portalem Sztukater

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-09-07
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przebudzenie
Przebudzenie
Filip Olender
8/10

Historią włada ten, kto ją opowiada Niewiele brakowało, a kraj zwany Teranią zniknąłby z powierzchni Ziemi. Wielka Czystka doprowadziła do śmierci prawie wszystkich jego mieszkańców. Pozostali tylko...

Komentarze
Przebudzenie
Przebudzenie
Filip Olender
8/10
Historią włada ten, kto ją opowiada Niewiele brakowało, a kraj zwany Teranią zniknąłby z powierzchni Ziemi. Wielka Czystka doprowadziła do śmierci prawie wszystkich jego mieszkańców. Pozostali tylko...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Przebudzenie" to debiut Filipa Olendra, osadzony w fikcyjnym świecie Teranii, królestwie wyniszczonym przez katastrofalne wydarzenie zwane Wielką Czystką. Historia opowiada o Christianie McGuire, by...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

Pozostałe recenzje @Mirka

Poza nawiasem
Życie na ulicy

@Obrazek „Gdy jest się bezrobotnym, bezdomnym i zdanym tylko na siebie w dużym mieście, trzeba wiedzieć rzeczy, na które ludzie zwykle nie zwracają uwagi.” Ludzi...

Recenzja książki Poza nawiasem
25 grudnia
Pięć dni do świąt.. i do miłości

@Obrazek „W święta możemy poczuć się jak dzieci.” Pięć dni to niewiele, by zdarzyło się coś wielkiego, zwłaszcza w sytuacji, gdy są one tuż przed świętami, i niemal...

Recenzja książki 25 grudnia

Nowe recenzje

Piekło
recenzja "Piekło"
@zaczytaj_ch...:

☢️ W siódmej odsłonie serii o komisarz Oldze Balickiej, zatytułowanej „Piekło”, Katarzyna Wolwowicz ponownie prowadzi n...

Recenzja książki Piekło
Szczęście pisane marzeniem
Dobra książka
@paulinkusia...:

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Pani Kasia jest pisarką po której powieści sięgam w ciemno i zawsze wy...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Czarne
Czarne
@patrycja.lu...:

"Czarne" to wielowątkowa historia, w której splatają się zdarzenia prowadzące do Czarnego - letniska, gdzie niegdyś pię...

Recenzja książki Czarne
© 2007 - 2024 nakanapie.pl