Po raz pierwszy mam okazję spotkać się z literaturą Lindsay Harrel, amerykańską pisarką, na co dzień mieszkającą w Arizonie, wraz z rodziną oraz z dwoma psami. To tam pisarka pracuje nad swoimi książkami, które następnie trafiają do wielu czytelników na całym świecie.
Bohaterkami jej książki pt.: "Oddać serce" są bliźniaczki Megan i Crystal, które postanawiają wybrać się w podróż po całym świecie. Impulsem do podróży sióstr jest pamiętnik Amandy, której narządy po jej śmierci trafiły do wielu chorych, potrzebujących pilnie przeszczepu. Jedną z osób "obdarowanych" przez Amandę jest Megan, która otrzymała serce. Po wielu latach, Megan poznaje rodziców dawczyni serca. To właśnie oni wręczyli jej pamiętnik, w którym Amanda opisywała swoje problemy, ale też największe marzenia, w tym podróż po świecie. Megan po dłuższym zastanowieniu decyduje się podjąć wyzwanie i zaczyna przygotowania do podróży. Jako jej towarzyszka zgłasza się jej siostra, Crystal, która na prośbę rodziców, ma za zadanie pilnować siostry. Ta podróż okaże się nie tylko podróżą po świecie, ale też podróżą w głąb w siebie i to co jest najważniejsze dla głównych bohaterek.
"Oddać serce" to opowieść przy której nie można się nudzić. Jest to opowieść pełna ciepła, miłości oraz delikatności. Od samego początku czytelnik liczy na to, aby wszystko poszło zgodnie z planem i aby bohaterki ukończyły swoją misję, szczególnie Megan. Bo to głównie jej podróż, w czasie której mierzy się ze swoimi problemami zdrowotnymi, budowaniem odwagi, przeszłością, która nie jest łatwa zarówno dla niej jak i dla jej siostry. Oczywiście po przeczytaniu kilku pierwszych stron można domyślać się jaka czeka nas końcówka opowieści, ale i tak czyta się ją przyjemnie, szybko i z pewną dozą marzycielstwa o tych wszystkich podróżach i przygodach, które spotykają siostry. Autorka wie czym udobruchać czytelników, zwłaszcza czytelniczki, co nie znaczy, że nie uniknęła kilku błędów.
Sama powieść, jak wcześniej wspomniałam, jest przewidywalna, ale niektóre wątki mogłyby zostać bardziej rozwinięte. Szczególnie chciałabym mocniej poznać przeszłość Amandy, dzięki której bohaterki wyruszają w podróż. Dodatkowym minusem jest to, że siostry mimo wszystko mają mało negatywnych doświadczeń z samą podróżą. Nie żebym życzyła im samych tragedii, ale wydaje mi się, że jak na taką wyprawę, to przez większość czasu wszystko idzie im jak po maśle. Pomimo tych mankamentów miło spędziłam czas z tą lekturą. Był to czas również na zastanowienie czy podjęłabym się tak odważnej decyzji jak główna bohaterka, o podróży w dalekie zakątki świata, gdzie nie zawsze jest bezpiecznie. Ale to też czas na zastanowienie nad pewnymi wartościami w życiu. Co jest ważne? Czy podążam właściwą ścieżką? I czy praca, którą wykonuję jest tą właściwą? Każdy ma możliwość do zastanowienia się nad tym, co dla niego ważne i istotne w tym momencie.
Ja spędziłam miło czas nad powieścią Lindsay Harrel. Dzięki niej mogłam marzyć o podróżach, zobaczyć oczami bohaterek wszystkie te krajobrazy oraz architekturę charakterystyczną dla danego kraju, który odwiedziły bohaterki. Oby ta lektura była impulsem do zmian zarówno dla bohaterek, dla mnie, ale i dla pozostałych czytelników. Tego życzę sobie i Wam. Książkę polecam.
Recenzja ta znajduje się również na moim blogu - Świat Widziany Książkami