Jacob recenzja

„Łatwo kogoś nienawidzić, bo wystarczy niewiele, by do tego doszło. Boimy się zaś tych, którzy są silniejsi i tworzą dla nas zagrożenie, a poczucie zagrożenia sprawia, że robimy rzeczy, których nie chcemy robić. Wszystko, byle tylko przetrwać”.

Kinga Litkowiec @rhythm_of_my_life powraca z kolejną serią, gdzie dobro miesza się ze złem, miłość rodzi się niespodziewanie, ale jej moc pokazuje siłę, która jest w stanie rozbić największy mur. Rodzina, która przed nikim nie spuszcza głowy.

Zaczynając czytać książkę, nie do końca wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Oczywiście jest tu mafia, Ciemne i brudne interesy, tajemnice, które piętrzą się, czekając, aby wyjść na światło dzienne. Już od pierwszych stron zostajemy wrzuceni w przyczynę następujących wydarzeń, nie musząc zbyt długo czekać na ich rozwój.

Fabuła, jak już przeczytaliście wyżej, jest dynamiczna i wciągająca. Swoim trybem parcia naprzód, sprawia, że tej powieści nie da się odłożyć na zbyt długą chwilę, gdyż sama ciekawość dalszych przygód bohaterów nie pozwala nam zwlekać w ich poznaniu.

Dodatkowy plusem jest Kreacja postaci. Tych pierwszoplanowych i tych, którzy pojawiają się w tle, a przy kolejnych częściach poznamy ich bliżej. Główna bohaterka ma dość mocny charakter, nie jest to kolejna zabłąkana owieczka, która robi maślane oczy, wiedząc, iż idzie na rzeź. Potrafi trzymać się swojego zdania, walczyć o swoje i iść z podniesioną głową. W tym czarnym świecie nie można być poddanym, zawsze trzeba walczyć jak zwycięzca.

Autorka w tej części postawiła na nakreślenie czytelnikowi tej ciemnej rodzinki. Obawiałam się, iż cały ten wątek mafijny może przykryć inne aspekty historii, jednak to tylko obawy, z których nic nie miało racji bytu.

Poprowadzona historia nie opiera się tylko na tym, a ta wątkowość została wpleciona w odpowiednich momentach i ze szczyptą informacji, a nie tabunem.

Dodatkowo uczucie między bohaterami pojawia się powoli, dojrzewając w nich. Nic nie dzieje się tutaj nagle, bez konkretnej przyczyny, a każdy zaczęty wątek, znajduje swoje rozwiązanie i wytłumaczenie.

Bardzo dziękuję @rhythm_of_my_life, że mogłam objąć twoja powieść patronatem. Ja, wraz z Jacobem bawiłam się świetnie. Teraz Wasza kolej, poznać bliżej tego niegrzecznego mężczyznę.