Ocean uczuć recenzja

Ocean uczuć

Autor: @angela95_95 ·2 minuty
1 dzień temu
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Każde wydarzenie, które miało miejsce w naszym życiu, zostawia jakiś ślad. Jedne rzeczy wspominamy z uśmiechem na twarzy, inne odciskają na nas negatywne piętno, kształtując w nas przekonania, światopoglądy, czy naszą osobowość. Mariola Sternahl w swojej debiutanckiej książce „Ocean uczuć” pokazuje, jak ciężkie dzieciństwo może pozostawić ślad do końca naszych dni.
Życie głównej bohaterki Anny nie było usłane różami. Od dzieciństwa rzucało jej kłody pod nogi. Jako mała dziewczynka straciła ojca, po czym opuściła ją matka. Opiekę nad dziewczynką przejęli dziadkowie – kontrolująca wszystko babka i dziadek alkoholik. Annie nie było dane doświadczyć szczęśliwego i beztroskiego dzieciństwa. Jej życie było naznaczone ciągłym lękiem, brakiem pewności siebie, smutkiem. Czy uda jej się pokonać negatywne emocje? Czy kobieta w końcu zazna miłości i uwolni się od przeszłości?
Zbierając się za tę książkę, spodziewałam się kompletnie czegoś innego. Myślałam, że dostanę lekką powieść obyczajową z motywem romantycznym. Książka „Ocean uczyć” nie jest lekką i przyjemną lekturą na zimowe wieczory. W moje ręce trafiła powieść pełna emocji, zmagań ze sobą, ale też dająca do myślenia, zmuszająca do zastanowienia się nad własnym życiem.
Pierwszym, co mnie zaskoczyło podczas czytania, była narracja. W tej książce autorka jest narratorem, to ona opowiada nam historię Anny. Były momenty, szczególnie na początku, gdzie mnie trochę irytował ten sposób pisana, ponieważ oprócz historii życia Anny autorka wtrącała swoje przemyślenia odnośnie do służby zdrowia, wiary, czy przemocy psychicznej. Jednak im głębiej zaczytałam się w tę książkę, tym mniej mi to przeszkadzało. Chociaż na początku miałam momenty, kiedy chciałam odłożyć powieść na bok, ale zazwyczaj staram się skończyć to, co zaczęłam, więc i tym razem się nie poddałam. Chwilami miałam wrażenie, że w historii Anny zapanował chaos i musiałam pomyśleć, co się właśnie dzieje. Małym minusem były też dla mnie trochę za długie rozdziały. Pomimo tych mankamentów nie żałuję, że dotrwałam do końca pierwszego tomu, ponieważ jest to powieść warta przeczytania. Gdy się człowiek porządnie skupi na treści, poświeci dużo uwagi, to otrzyma niesamowity wachlarz emocji, od bólu, strachu, niedowierzania po wiarę i miłość. Po przewróceniu ostatniej strony w moim sercu i umyśle krążyło bardzo dużo różnych odczuć trudnych do ogarnięcia.
Podsumowując: Mariola Sternahl stworzyła piękną jak i straszenie smutną oraz bolesną książkę. Chociaż dla mnie „Ocean uczuć” posiada sporo mankamentów i nieścisłości, to jest powieść, która ma w sobie „to coś”, co wywołuje pełną gamę emocji.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-12-29
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ocean uczuć
Ocean uczuć
Mariola Sternahl
7/10
Cykl: Ocean uczuć, tom 1

Twoje przeznaczenie jest na wyciągnięcie ręki. W życiu Anny nie brakowało trudnych momentów. Najpierw straciła ojca, potem opuściła ją matka. Wychowana przez nieznoszącą sprzeciwu, kontrolującą wszy...

Komentarze
Ocean uczuć
Ocean uczuć
Mariola Sternahl
7/10
Cykl: Ocean uczuć, tom 1
Twoje przeznaczenie jest na wyciągnięcie ręki. W życiu Anny nie brakowało trudnych momentów. Najpierw straciła ojca, potem opuściła ją matka. Wychowana przez nieznoszącą sprzeciwu, kontrolującą wszy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czy przeznaczenie można sobie wybrać? A może wszystko jest dziełem przypadku albo wcześniej zapisanych losów wyrytych przez poprzednie pokolenia? Jedno jest pewne: tego, co przeżyła Anna – bohaterka ...

@sylwiacegiela @sylwiacegiela

Anna ma męża i dzieci wszystko układa się dobrze, ale pewnego dnia kobieta podczas podróży trafia do szpitala. Po polepszeniu się samopoczucia prosi o przewiezienie do miejsca zamieszkania i tam zacz...

CC
@Oldzah

Pozostałe recenzje @angela95_95

Zaplątane drogi
Zaplątane drogi

Życie potrafi być nieprzewidywalne. Najpiękniejsze, ale i czasami najgorsze momenty w naszym życiu, następują zazwyczaj wtedy, kiedy kompletnie się tego nie spodziewamy....

Recenzja książki Zaplątane drogi
Wiosna mojego życia
Wiosna mojego życia

Prawdziwa przyjaźń i miłość to jedne z najpiękniejszych uczuć, jakie mogą spotkać człowieka. Dzięki tym dwóm rzeczom świat staje się bardziej kolorowy. Nawet w trudnych ...

Recenzja książki Wiosna mojego życia

Nowe recenzje

Baśń o wężowym sercu
Świetna, ale nie o Kóbie
@Meszuge:

Rak potrafi pisać. To jest świetna książka. Baśń albo zbiór bajań dla dorosłych napisanych z takim polotem i wyobraźnią...

Recenzja książki Baśń o wężowym sercu
Erem
𝗦𝗽𝗼𝗱𝘇𝗶𝗲𝘄𝗮𝗷 𝘀𝗶ę 𝗻𝗶𝗲𝘀𝗽𝗼𝗱𝘇𝗶𝗲𝘄𝗮𝗻𝗲𝗴𝗼
@gala26:

Aldona Reich zaskarbiła sobie moją sympatię powieścią 𝐴𝑘𝑡 𝑡𝑟𝑧𝑒𝑐𝑖. Ta książka oczarowała mnie niezwykłą narracją, nietyp...

Recenzja książki Erem
Czemu zapłakałeś
"Jestem diabłem wcielonym? Czy też człowiekiem ...
@g.sekala:

"Jestem diabłem wcielonym? Czy też człowiekiem zagubionym? Do zła przez innych przymuszonym." Neort Cziwo Lotta samotn...

Recenzja książki Czemu zapłakałeś
© 2007 - 2025 nakanapie.pl