Obłęd serca recenzja

OBŁĘD SERCA

Autor: @horror.com.pl ·4 minuty
2009-12-14
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Z dość kontrowersyjnej jak na thiller okładki groźnie grzmią słowa Chucka Palahniuka, który informuje o narodzinach psychopaty równie intrygującego jak Hannibal Lecter. Szaleństwo jest główną siłą sprawczą i motywacyjną w tej powieści, obłęd kieruje poczynaniami bohaterów i chyba także on sprawił, że tak wysoko oceniono debiutancką powieść Chelsea Cain.
Detektyw Archie Sheridan prowadzi dochodzenie w sprawie seryjnego zabójcy, ochrzczonego przez prasę mianem „Dusiciela po lekcjach”. Wspiera go ekscentryczna dziennikarka, Susan Ward, oraz Gretchen Lowell, psychopatka, której ujęcie zajęło Sheridanowi dziesięć lat, a sukces ten przypłacił nieodwracalnymi uszkodzeniami ciała i psychiki...
Nie da się ukryć, że autorka zaczyna powieść brawurowo. Bez żadnego wprowadzenia zostajemy rzuceni do ciemnego pomieszczenia, w którym Lowell torturuje Scheridana. Ma on być zwieńczeniem jej szalonego dzieła, dwusetną ofiarą, którą zamierza uśmiercić w wyjątkowo okrutny sposób. A trzeba przyznać, że dziennikarską ksywkę „Wirtuoz” otrzymała właśnie za szczególne umiejętności w torturowaniu i podtrzymywaniu przy życiu. Wstęp ten jest równie udany, co całkiem chybiony, zdradza bowiem wszystkie silne punkty powieści, jednocześnie bezwzględnie obnażając jej słabości. Cain stara się bowiem jak może stworzyć jak najbardziej niezwykłe osobowości, co chwilę jednak ogląda się na powieści Harrisa i stara się po prostu zadziałać na zasadzie – „mocniej, więcej, dosadniej”. Szkoda, że wśród tych przymiotników zabrakło „lepiej”. Dwie najbardziej interesujące postaci – Lowell i Sheridan są tak wyolbrzymione, że aż nierealne, szczególnie właśnie psychopatka Lowell. Cain robi z niej geniusza zbrodni, eksponując ponadto jej kobiecość i dyskretnie podkreślając jej wyższość nad mężczyznami. Psychopatka doskonale kontroluje swoje szaleństwo doprowadzając do obłędu wszystkich, którzy mają niemiłą sposobność się z nią spotkać. O jej pomysłowości niech świadczy fakt, że podając się za psychologa pomaga policji w ujęciu „Wirtuoza”, tylko po to, by wciągnąć w pułapkę Sheridana. Serwuje mu następnie wielotygodniowe tortury, poczynając od łamania żeber przez wbijanie w nie gwoździ, na zmuszaniu do picia płynu do czyszczenia rur kanalizacyjnych. Wreszcie zakochuje się w ofierze, reanimuje umierającego, wzywa pogotowie i oddaje się w ręce policji. Z zakładu specjalnego kontaktuje się tylko z detektywem, któremu stara się pomagać w dalszych śledztwach, ale także w odnajdywaniu ciał swoich własnych ofiar.
Chora więź między katem i ofiarą jaka rodzi się między Sheridanem i Lowell jest najmocniejszym punktem utworu, a pojawiające się co jakiś czas retrospekcje ze wspomnianych tortur świadczą o jej wyjątkowości. Niestety, równolegle przedstawiana jest główna akcja z „Dusicielem po lekcjach”, która tak naprawdę psuje całą powieść. Intryga jest bowiem płytka i sztampowa, bez trudu można odgadnąć kto jest bardzo sprytnym szaleńcem mordującym młode dziewczęta, a wplecenie na siłę wątku Susan Ward i jeszcze bardziej usilne i nieudane połączenie jej losów z losami Lowell zakrawa na parodię gatunku. Co gorsza, z głównego wątku dowiadujemy się wcześniej o wszystkim co spotkało Sheridana przy spotkaniu z Lowell, pozbawiając nas przy tym możliwości odczuwania choćby odrobiny napięcia.
Sam Sheridan, schorowany, zniszczony psychicznie, nie potrafiący odnaleźć się w życiu po tragicznych wydarzeniach, żyjący w zawieszeniu między życiem a śmiercią okazuje się być postacią niezwykle oryginalną i kontrowersyjną. Obłęd do jakiego został doprowadzony w wyniku straszliwych tortur skłania go do szalonego związku z psychopatką. Ta chora, miłosna gra prosi się o rozwinięcie, którego tutaj zabrakło. Mamy okrucieństwo, mamy dużo ciekawych pomysłów, nie pojawiło się jednak nic, co pozwoliłoby użyć tak poważnych słów z okładki, jakie przytoczyłem we wstępie.
Wielka szkoda niewykorzystanego potencjału. Na każdym bowiem kroku widać, że autorka przerobiła rozwiązania, które sprawdziły się doskonale w „Czerwonym Smoku” czy „Milczeniu owiec”, lecz gdy przyszło jej rozwikłać „misternie” skleconą intrygę zabrakło jej pary i pomysłu. Dodatkowo – poczynając od konstrukcji postaci, na motywacji kończąc książkę cechuje dość silny akcent feministyczny. Szczególnie kontrowersyjny w przypadku kreacji Gretchen Lowell. Historia zna bowiem kilka (kilka!) przypadków seryjnych morderczyń, ale żadna z nich nawet w minimalnym stopniu nie popełniła tylu i to tak okropnych zbrodni. A że już we wstępie czytam o tym jak dobrymi zabójcami seryjnymi są kobiety, to dochodzę do wniosku, że ktoś tu jest stronniczy i leczy kompleksy.

Problemem tej powieści nie jest fakt, że jest ona zła. Posiada wielce oryginalny zarys fabularny, ale popsuty przez główny, wielce sztampowy wątek. Szaleństwo miłości skonfrontowanej z obłędem bólu też nie każdemu przypadnie do gustu. Wychodzi więc na to, że jest to idealna powieść dla wrażliwych i czułych kobiet, które lubią jednak dominować, lub chociaż zgrywać twardsze niż są w rzeczywistości. Pozostali mogą ją traktować jako ciekawostkę czy kuriozum, zamiast którego lepiej ponownie odświeżyć sobie powieści Thomasa Harrisa. Najbardziej przeraża mnie jednak fakt, że Chelsea Cain dopisała kolejne tomy o przedstawionych bohaterach. Przeraża, bo zaczynam się wahać – czy pogrążyła temat całkiem, czy też wydobyła z niego to czego w „Obłędzie serca” zabrakło. A to znaczy, że może będę chciał kolejną część przeczytać...
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Obłęd serca
Obłęd serca
Chelsea Cain
8.3/10
Cykl: Archie Sheridan, tom 1

Archie Sheridan przez blisko dziesięć lat ścigał seryjnego mordercę, którego z powodu wyrafinowanych tortur, jakim poddawał swoje ofiary, zwano Wirtuozem. Wreszcie Archie na własnej skórze poczuł skal...

Komentarze
Obłęd serca
Obłęd serca
Chelsea Cain
8.3/10
Cykl: Archie Sheridan, tom 1
Archie Sheridan przez blisko dziesięć lat ścigał seryjnego mordercę, którego z powodu wyrafinowanych tortur, jakim poddawał swoje ofiary, zwano Wirtuozem. Wreszcie Archie na własnej skórze poczuł skal...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W roku 1992 znaleziono pierwsze ciało. Pierwszą ofiarę Wirtuoza. Jest to kobieta, prostytutka. Ciało nosiło ślady tortur. Do śledztwa został przydzielony początkujący policjant Archie Sheridan. Kilka ...

@trabska @trabska

Pozostałe recenzje @horror.com.pl

Zew Cthulhu
ZEW CTHULHU

H.P. Lovecraft zwany mistrzem stylu oraz najciekawszym autorem fantastyki grozy, pisał swe opowiadania bardziej dla siebie aniżeli dla innych. Jest to z pewnoś...

Recenzja książki Zew Cthulhu
Zdradzieckie serce
ZDRADZIECKIE SERCE

"Czerwona śmierć wyludniła i pustoszyła kraj. Nigdy jeszcze tak straszna zaraza nie nawiedziła tych stron. Zwiastunem jej była krew; czerwona, okropna krew. Ch...

Recenzja książki Zdradzieckie serce

Nowe recenzje

Smugi
Smugi
@book_matula:

Pod hasłem „superprodukcja” z pewnością warto zwrócić uwagę na nowość Małgosi Starosty – „Smugi”. Nie przesadzam, a po ...

Recenzja książki Smugi
Przerwa świąteczna
Ktoś chce nieprzesłodzoną opowieść świąteczną?
@kkozina:

❓️Czy w dzisiejszych zabieganych czasach wierzycie jesz­cze w magię Bożego Narodzenia? W pewnym parku, przy alejce pro...

Recenzja książki Przerwa świąteczna
Zło w ciemności
W ciemności wszystko jest straszniejsze.
@florenka:

“Zło w ciemności” to kolejna książka Alex Kavy, w której pierwsze skrzypce odgrywają agentka FBI Maggie O’Dell, Ryder C...

Recenzja książki Zło w ciemności
© 2007 - 2024 nakanapie.pl