„Obietnica mroku” to najnowsza powieść pisarza zwanego „geniuszem thrillera made in France. Ma on już na swoim koncie kilkanaście książek w tym słynną „Trylogię zła”, która szybko trafiła na listy bestsellerów. Ja właśnie zetknęłam się z jego twórczością po raz pierwszy i przyznam szczerze, że jestem z tego spotkania bardzo zadowolona.
Brady O’Donell to dziennikarz, ogarnięty czymś na kształt kryzysu wieku średniego. Praca nie przynosi mu już satysfakcji, a relacje z żoną stale się pogarszają. Pomocną dłoń wyciąga do niego przyjaciel Pierre, który proponuje mu stworzenie reportażu o filmach pornograficznych. Daje mu namiary pracującej w tej branży aktorki Rubis, która ma ochotę na zwierzenia. Początkowo niepewny Brady przekonuje się do tego pomysłu i umawia się z dziewczyną w odludnym miejscu. Rozmowa nie układa się najlepiej, a załamana psychicznie kobieta strzela sobie w głowę na jego oczach. Bohater ucieka z miejsca zbrodni. Obraz odbierającej sobie życie Rubis nie daje mu spokoju, mężczyzna postanawia dowiedzieć się, co skłoniło ją do tak desperackiego czynu. Lecz ludzie od porno nie tolerują mieszających się w ich sprawy intruzów. Po piętach depcze mu także Annabel – jego żona policjantka, której przydzielono tę sprawę…
Fabuła, no cóż, może nie jest porywająca od pierwszej strony, ale dalej się rozkręca. Brady’ego szybko wciąga bagno, w które wdepnął. Dotarcie do ludzi, którzy zniszczyli Rubis, nie jest łatwe, a na każdym jego kroku mnożą się przeszkody. Coraz więcej osób chce uciszyć namolnego dziennikarza, ale on się nie poddaje, nawet gdy zaczynają grozić jego najbliższym.
Podczas czytania zastanawiałam się, jak można tak ryzykować swoje życie i wszystko, co się kocha dla nieznanej i zmarłej dziewczyny. Czy nie lepiej zapomnieć i zająć się własnymi sprawami? Ale to jednak nie jest takie proste, gdy w nocy dręczą koszmary a w uszach cały czas brzmi huk wystrzału. Tak więc rozumiem motywację bohatera i jego chęć odkrycia prawdy w nadziei, że wtedy uda mu się ukoić potworne wspomnienia. Bardzo dobrze przedstawiona została swego rodzaju paranoja Brady’ego – to jak sprawa samobójstwa Rubis opanowuje jego myśli i duszę krok po kroku i przemienia się w prawdziwą obsesję.
W pewnym momencie wystraszyłam się, że świetnie prowadzona narracyjnie książka przemieni się z całkiem realnej historii w jakiś denny paranormal. To przez nawiązanie autora do aktualnych trendów w literaturze. Na szczęście tak się nie stało, z czego ogromnie się cieszę, bo inaczej całą powieść można by w zasadzie spisać na straty.
Kiedy już oswoiłam się z lekko kontrowersyjnymi aspektami tej książki (mam tutaj na myśli opisy różnych w większości obrzydliwych filmów porno), zaczęło mi się ją czytać bardzo szybko. Pędziłam do końca jak rakieta, a tam czekał na mnie wielki wybuch! W ogóle się nie spodziewałam tego co się stało, no dobra wiedziałam, że Brady da radę, no ale żeby potem taki zwrot akcji wprowadzać? To obłędne, wręcz genialne. Choć nie powiem, żeby nie było mi potem szkoda tego biednego bohatera, który zabrnął zdecydowanie za daleko…
Mówiąc w skrócie, „Obietnica mroku” to fascynujący thriller, który zabierze Was do mrocznych dzielnic Nowego Yorku i pokaże świat, o którym Wam się nawet nie śniło. Cieszę się, że miałam okazję go przeczytać, muszę sięgnąć też po inne powieści tego autora. Gorąco polecam.