Przepraszam, tu był trup recenzja

Marta Matyszczak w swojej najnowszej komedii kryminalnej “Przepraszam, tu był trup” zabiera nas na zimowy turnus do Wisły, gdzie luksusowy hotelu Villa La Vistule staje się miejscem nie tylko relaksu, ale i tajemniczych wydarzeń.

Na otwarcie hotelu mieszczącego się na Górze Bukowej zajeżdżają się same interesujące osobowości:

🤸🏻‍♀️Joanna Monterosso popularna trenerka fitness ,

🧼 Melania Reszka producentka ekokosmetyków ze zrzędliwą matką Jadwigą,

📺🎭 Bartłomiej Bełt - sławny aktor telewizyjnego tasiemca wraz z żoną,

🍩 Dariusz Bujok - właściciel sieci cukierni z żoną i dziećmi,

🤔 zbłąkany w śnieżycy turysta,

📱Maja Jankowiak - influencerka wraz ze znajomymi Ritą i jej bratem Radkiem.

Wszystkie te postacie są bardzo autentyczne i oryginalne. Jednak centralną postacią jest Rita Braun, która mimo różowych włosów i niebanalnego życia, zmaga się z codziennymi problemami. Jest to postać wyrazista i nietuzinkowa, a jej decyzje, choć nie są zawsze rozsądne i przemyślane, budzą naszą sympatię do niej. Wbrew konwenansom stawia ona odważnie czoła życiu, co czyni ją inspirującą bohaterką. Wyjazd z Mają oraz jej współlokator Jacek inspirują ją by, podczas wyjazdu, zacząć nagrywać podcast. Początkowo jest on o greenwashingu, jednak później… pojawia się trup.

Matyszczak z wnikliwością obserwuje i komentuje współczesne zjawiska, takie jak greenwashing czy kreowanie fałszywego wizerunku w mediach. Narracja jest pełna humoru i życiowej mądrości, a jednocześnie nie brakuje w niej napięcia i zagadek do rozwiązania. Autorka zręcznie łączy elementy cosy crime z ostrą krytyką współczesnego świata influencerów i pokazuje, jak łatwo można się zagubić między wirtualną a rzeczywistą tożsamością.

Seria “Zbrodnie na podsłuchu” zapowiada się obiecująco, a pierwsza część “Przepraszam, tu był trup” z pewnością zadowoli fanów gatunku oraz skłoni do refleksji nad współczesnym światem i jego wyzwaniami. Książkę czyta, jak i słucha, się bardzo przyjemnie i ogromnie podoba mi się jej wydanie. Jest to wyśmienita i angażująca lektura, przy której świetnie się bawiłam.

Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy i dalsze przygody Rity Braun, które, mam nadzieję, będą równie wciągające i pełne niespodzianek 🔥.

Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od @wydawnictwo_dolnoslaskie, a Autorce za wspaniałą lekturę (współpraca reklamowa) 🩷.