Obca w świecie singli recenzja

Agnieszka Michalska pochodzi z dobrego domu, nigdy nie brakowało w nim pieniędzy, za to brakowało miłości. Ojciec każdą wolną chwilę spędzał w rodzinnej restauracji a matka jakby stroniła od reszty rodziny. Wiążąc się z Jakubek chciała zmienić dotychczasowe życie i założyć zupełnie inną rodzinę. Ale czy to możliwe kiedy mieszkasz w mieszkaniu podarowanym przez rodziców, korzystasz z ich pieniędzy a twój partner jest szefem kuchni w restauracji ojca. Jakub ma niebywały talent kucharski, jego potrawy podbijają podniebienia nawet nawybredniejszych klientów, płaci jednak ogromną cenę za rozwijanie swojego talentu. Córki i partnerki praktycznie nie widuje, większość czasu spędza w restauracji tam pracuje, obmyśla nowe menu i czasem też śpi. Agnieszka po kolejnym samtotnym poranku zabiera córkę i wyjeżdża chcąc pokazać że da sobie radę sama. Sprawia tym żal i ból w niektórych sercach ale taki obrót spaw był chyba konieczny.
Karolina też budzi się sama, od kiedy odziedziczyła po babci kamienicę i zdecydowała się na otwarcie tam małej restauracji jej partner spędza tam każdą wolną chwilę. Zawsze ma jakieś wytłumaczenie na powód swojej nieobecności. W ciągu 7 lat związku 4 przeżyli jakby osobno, ich córeczka Lenka również odczuwa brak ojca i pyta o niego coraz częściej. Karolina do prawdy dochodzi niestety w brutalny sposób spotykając Patryka z inną kobietą w galerii, tak ich drogi się rozchodzą - pozostaje złamane serce i restauracja z długami.
Życie Karoliny ma się zmienić kiedy w drzwiach jej knajpy staje nie kto inny jak Jakub.
Cztałam tę książkę z zapartym tchem, pomimo że jest dość przewidywalna i od początku wiemy co może się tu zadziać to jednak wciąga bez reszty. Bardzo polubiłam bohaterów, wszystkich! A kuchni Jakuba z chęcią bym spróbowała, czytanie o eklerach wieczorem to nie jest dobry pomysł ;) Do tego malowniczy Kraków i kilka scen w Gdańsku do którego mam całkiem niedaleko. To wszystko składa sie w piękną całość. Trochę żartobliwych scen i humoru. Troche też nauki o życiu rodzinnym i docenianiu bliskich. Polubiłam autorkę już po przeczytaniu serii Jabłoniowy Sad a z każdą kolejną utwierdzam się w przekonaniu że ma świetne pióro.