Powieści o młodzieży i dla młodzieży powstało już naprawdę wiele. Jak w każdym gatunku i rodzaju są książki świetne, bardzo dobre, przeciętne i takie, które nam się nie spodobają. Są również Autorzy, którzy piszą dla nastolatków wiele i po których lektury sięgamy, albo z przekonaniem, że będą dobre, albo nawet nie bierzemy takiej książki do ręki. Do tej pierwszej grupy z pewnością w moim przypadku należy Pani Barbara Kosmowska, której książek młodzieżowych przeczytałam naprawdę wiele i na żadnej, w tym również na tej się nie zawiodłam.
Iga ogromnie cieszy się z sukcesów mamy, ale jednocześnie bardzo tęskni za nieobecną cały czas kobietą i chce spędzać z nią więcej czasu. Kasia czuje się odsunięta przez rodziców, którzy teraz dużo więcej czasu poświęcają bliźniaczkom i chce kogoś do kochania tylko dla niej. Zosia pisze listy do nienarodzonej siostry, jednocześnie martwiąc się o mamę, która jest w zagrożonej ciąży i chce, by z dzieckiem było wszystko w porządku. Paweł nie lubi wszystkich sportów, do których zachęca go ojciec, ma już swoją pasję, którą jest teatr i chce tylko akceptacji rodzica. Robert bardzo kocha swoją młodszą siostrzyczkę i nie chce, by ta przez niepełnosprawność była wykluczana ze społeczeństwa. Lena pisze wiersze, odkrywa, kto jest jej prawdziwym przyjacielem i chce zrozumieć sytuację po rozwodzie rodziców. Maciek pierwszy raz się zakochuje i słuchając opowieści taty podczas wspólnych porządków, chce dowiedzieć się co tak naprawdę się z nim dzieje. Ewa nadmiernie się maluje, naśladując koleżanki i nie dostrzegając osób jej prawdziwie przychylnych, a tak naprawdę chce tylko akceptacji środowiska. Michał zawsze porównywany do starszego brata, chce, by ktoś docenił również jego starania. Olga musi poradzić sobie z odrzuceniem przyjaciółki przyzwyczajonej do stawiania na swoim i chce zrozumieć swoje emocje oraz całą niełatwą sytuację. Maniek po trudnych doświadczeniach ze swoją mamą zachowuje się agresywnie, ale tak naprawdę chce tylko mniej cierpieć.
Ta pozycja to nie jest powieść, a raczej zbiór jedenastu krótkich opowiadań, powiązanych ze sobą dość luźno. Łączy je jednak z pewnością jedno — są to bardzo różne opowieści o nastolatkach i do nich właśnie kierowane. Jak bardzo możemy się od siebie różnić, tak bardzo różni są również młodzi ludzie opisani w książce. Mają zupełnie inne problemy, rozterki, radości i marzenia. Każdy z nich chce, pragnie lub potrzebuje czegoś innego...
Książkę czyta się naprawdę dobrze. To krótka lektura, której wystarczy poświęcić tylko jeden wieczór. Opisane w niej historie nie zawsze są łatwe i piękne, a już na pewno nigdy nie są proste, ale zmuszają do refleksji i zastanowienia. To jedna z tych pozycji kierowanych do nastolatków, którą jednocześnie powinno przeczytać wielu dorosłych, by zrozumieć swoje dorastające dzieci.
Zdecydowanie polecam "Sezon na zielone kasztany", który bardzo mi się podobał. To wartościowa pozycja ukazująca bardzo różne problemy nastolatków, z którymi często młodzi ludzie mierzą się na co dzień, więc z pewnością niejeden Czytelnik będzie się utożsamiał z bohaterami. Lektura warta uwagi!
Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Literatura.