Drobne chwile wolności recenzja

O wyjątkowości codzienności i sztuce życia po swojemu 🌹🇫🇷📚🦩

Autor: @burgundowezycie ·2 minuty
5 dni temu
Skomentuj
2 Polubienia
Nie wszystkie rewolucje zaczynają się hukiem. Czasem zaczynają się... listem. Maleńkim znakiem, że gdzieś tam, w świecie, jest jeszcze miejsce, gdzie można oddychać pełniej. Taką cichą, ale przełomową podróż proponuje nam Lorenza Gentile w swojej subtelnej, poruszającej i szalenie potrzebnej powieści „Drobne chwile wolności”.

Pozornie to opowieść prosta – trzydziestoletnia Oliva ma życie, które z zewnątrz wygląda jak spełnienie społecznych oczekiwań: narzeczony idealny, rodzice zatroskani, przyszłość „pod linijkę”. A jednak – w jej wnętrzu zieje pustka. Bezsenność, lęki, tachykardia i niekończące się poczucie niedopasowania do rzeczywistości. Jakby dusza nie mogła się zmieścić w zbyt ciasnym życiorysie. I wtedy pojawia się ona – ciotka Vivienne, która wysyła list z zaproszeniem do Paryża. Do księgarni. Do siebie.

Gentile nie opowiada o wielkich dramatach, nie pędzi przez fabularne wzgórza. Jej proza snuje się powoli, miękko, jak spacer po opustoszałych paryskich uliczkach o świcie. To książka pełna niedopowiedzeń, czułych obserwacji i ważnych pytań. Czy naprawdę żyjemy tak, jak chcemy? Czy to, co robimy, daje nam radość – czy tylko kolekcjonujemy pochwały i przyzwoitość w oczach innych?

„Drobne chwile wolności” to książka, która - paradoksalnie - daje oddech. Uczy zatrzymywania się. Zachwytu nad filiżanką kawy wypitą przy dobrej rozmowie. Nad ciszą w księgarni, w której regały pachną historiami. Nad świadomością, że szczęście nie musi być spektakularne – może być ciche, osobiste i tylko nasze.

To opowieść o dojrzewaniu do siebie. O zrywaniu masek. O łagodnym, ale konsekwentnym buncie. O tym, że nie każda decyzja musi być racjonalna, jeśli jest zgodna z sercem. Że czasami musimy odjechać, żeby powrócić – ale już jako ktoś inny, bardziej prawdziwy.

W postaci Olivy odnajdujemy własne niepokoje. W jej ciszy słyszymy echa naszych zagłuszanych marzeń. Jej podróż to nie tylko wyjazd do Paryża – to symboliczne wypłynięcie na głębokie wody, próba utrzymania równowagi na desce życia, jak mówi jej psycholożka. Ale też zgoda na to, że czasem warto się zanurzyć, zaryzykować, pozwolić się porwać fali.

Paryż Gentile to nie tylko miasto świateł. To miasto przemiany – pachnące kawą, książkami i rozmowami, które przywracają sens. W tle wybrzmiewa szelest starych stron w Shakespeare and Company, śmiech obcych, którzy stają się bliscy, i milczenie, w którym w końcu można usłyszeć siebie.

„Drobne chwile wolności” to książka jak ciepły koc – nie uleczy całego bólu, ale otuli i powie: „Masz prawo być sobą. Masz prawo nie wiedzieć. Masz prawo chcieć czegoś więcej.”
To powieść dla tych, którzy czują się zagubieni, ale mają w sobie odrobinę odwagi, by szukać. Dla tych, którzy zapomnieli, że życie można smakować, nie tylko przetrwać. Dla tych, którzy, jak Oliva, potrzebują zaproszenia, żeby w końcu zapukać do drzwi samego siebie 🚪❤️.

Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od wydawnictwa @wydawnictwoczarnaowca (współpraca reklamowa) 🩷.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-04-14
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Drobne chwile wolności
Drobne chwile wolności
Lorenza Gentile
9/10

Jedyną prawdziwą odpowiedzialnością, jaką mamy, jest być szczęśliwym Oliva ma trzydzieści lat. Nie ma stałego zatrudnienia, mieszka z rodzicami i wkrótce weźmie ślub z Bernardem, wymarzonym zięcie...

Komentarze
Drobne chwile wolności
Drobne chwile wolności
Lorenza Gentile
9/10
Jedyną prawdziwą odpowiedzialnością, jaką mamy, jest być szczęśliwym Oliva ma trzydzieści lat. Nie ma stałego zatrudnienia, mieszka z rodzicami i wkrótce weźmie ślub z Bernardem, wymarzonym zięcie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czy kiedykolwiek miałaś wrażenie, że Twoje życie toczy się według scenariusza, którego sama nigdy nie pisałaś? Że każda decyzja, każdy wybór, nawet ten najdrobniejszy, został już za Ciebie podjęty, a...

@tomzynskak @tomzynskak

Pozostałe recenzje @burgundowezycie

Wyprawy niedalekie. Kraków i okolice
Złap oddech blisko domu 🗺️

Lubicie wycieczki? A czy zdarzyło Wam się myśleć, że znacie swoją okolice jak własną kieszeń, a na weekendowe wypady trzeba jechać „gdzieś dalej”? Jeśli tak – koniec...

Recenzja książki Wyprawy niedalekie. Kraków i okolice
Lekarka z Galveston
Wśród ruin miasta, jak i życia, może zakwitnąć coś pięknego 🕰️

W świecie, w którym jeden błąd może na zawsze przekreślić dorobek życia, Amanda Skenandore tworzy opowieść nie tyle o medycynie, co o człowieczeństwie. „Lekarka z Galves...

Recenzja książki Lekarka z Galveston

Nowe recenzje

Klinika
Niebezpieczna jest ta psychologia
@Meszuge:

Hope Devane zginęła na ślicznej uliczce, nieopodal uniwersytetu, pod wiązami, o jedną przecznicę zaledwie od swojego do...

Recenzja książki Klinika
Przewina
"Przewina", Agnieszka Jeż
@kasienkaj7:

"Każdy w Ostoi miał swoją przewinę. Nie każdy poniesie karę." "Przewina" to trzecia już część cyklu Agnieszki Jeż z So...

Recenzja książki Przewina
Sąsiadka
Sąsiadka
@Malwi:

Nie wiem, czy to bardziej historia o zbrodni, czy o samotności. Może jedno i drugie, a może coś jeszcze innego – coś, c...

Recenzja książki Sąsiadka
© 2007 - 2025 nakanapie.pl