Elena. Wygrać z losem recenzja

O tym, jak wygrać z losem

Autor: @Estera ·1 minuta
2023-11-10
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Uwaga, coś dla nastolatek😄 Serię o Elenie polecały mi moje uczennice, czas więc było sprawdzić, co to za książki. Nastawiłam się na literaturę w stylu serii "Nie dla mamy, nie dla taty, lecz dla każdej małolaty", którą czytywałam za moich nastoletnich lat. I rzeczywiście, jest to właśnie takie typowe czytadło dla dziewczyn, ale to wcale nie jest zarzut.

Nigdy wcześniej nie czytałam nic Nele Neuhaus, choć słyszałam, że pisze dobre kryminały. Planuję po nie sięgnąć, bo romans dla nastolatek był naprawdę całkiem udany. Co mnie w tej książkę urzekło?

Przede wszystkim główna bohaterka, narratorka opowieści. Elena Weiland jest zwyczajną trzynastolatką. Zwyczajną? Wcale nie! Po pierwsze, jej rodzina posiada stadninę, więc Elena od dziecka kocha konie i zajmuje się nimi w każdej wolnej chwili. Po drugie, ponieważ ma swoją pasję, nie w głowie jej plotki, makijaże i manicure. W dzisiejszym świecie konsumpcji i kultu banalnej, wypielęgnowanej urody to prawdziwy powiew świeżości! Po trzecie, Elena w trudnej sytuacji wykazuje się wielką siłą charakteru i odwagą, ale nie będę spojlerować🙂 to bardzo dobry wzór dla współczesnych, zagubionych dziewczyn.

Sama fabuła jest naprawdę wciągająca, mamy tu i intrygę - problemy finansowe rodziny Eleny, a także pewną tajemnicę z przeszłości, i romans wykorzystujący klasyczny motyw zakazanej miłości przedstawicieli zwaśnionych rodów. Tak, romans w stylu Romea i Julii - oczywiście ze szczęśliwym zakończeniem - czy to się może nie udać?

Co jednak najważniejsze, to trzymanie się konwencji. Bohaterowie, a jest ich trochę, są albo dobrzy, albo źli, albo zagubieni. Styl narracji jest prosty, przez co autentyczny, bez silenia się na intelektualizm, pseudofilozoficzne dywagacje czy przemycanie modnych, poprawnych, a często głupich i szkodliwych teorii. Naprawdę, literaturę tendencyjną pozostawmy historii, gdzie jej miejsce. Nie znaczy to, że w książkach Nele Neuhaus nie ma żadnych wartości, wręcz przeciwnie, ale przekazywane są mimochodem, a nie wciskane na siłę.

Podsumowując, pierwszy tom serii o Elenie nie był może intelektualną przygodą, ale jest to książka, którą z czystym sumieniem mogę polecić każdej nastolatce🙂

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-11-10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Elena. Wygrać z losem
2 wydania
Elena. Wygrać z losem
Nele Neuhaus
8.2/10
Cykl: Elena, tom 1

Zakazane uczucie, intryga kryminalna, zagadka z przeszłości, a w tle wspaniała opowieść o miłości do koni. Rodzina Eleny Weiland prowadzi szkołę jazdy konnej, konkurującą z rodzinną stadniną Jungbl...

Komentarze
Elena. Wygrać z losem
2 wydania
Elena. Wygrać z losem
Nele Neuhaus
8.2/10
Cykl: Elena, tom 1
Zakazane uczucie, intryga kryminalna, zagadka z przeszłości, a w tle wspaniała opowieść o miłości do koni. Rodzina Eleny Weiland prowadzi szkołę jazdy konnej, konkurującą z rodzinną stadniną Jungbl...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Trzynastoletnia Elena waz z rodziną prowadzi znaną szkołę jazdy konnej i tym samym życie nastolatki ściśle związane z pracą przy koniach. Elena od najmłodszych lat uwielbia zwierzęta, jazdę konną w t...

@alien125 @alien125

"Jak zawsze, kiedy życie chce nam zrobić przykrą niespodziankę, nie ma co liczyć na jakiekolwiek znaki ostrzegawcze. Czasem człowiek nie zauważa nawet samego momentu, kiedy przychodzi nieszczęście." ...

@kasienkaj7 @kasienkaj7

Pozostałe recenzje @Estera

Ulica milczenia
W zimowym mroku

Co prawda u nas jesiennie, a w książce zimowo, ale klimat podobny - ciemny i nostalgiczny. Jako typowa jesieniara, która podczas upałów marzy o zimowym chłodzie, a jak j...

Recenzja książki Ulica milczenia
Między ustami a brzegiem pucharu
Między nim a nią może być tylko miłość

Czy ktoś ma ochotę na uroczą, bezpiecznie przewidywalną, ale napisaną z brawurowym rozmachem historię miłosną? Oto jest - „Między ustami a brzegiem pucharu”. Schematyczn...

Recenzja książki Między ustami a brzegiem pucharu

Nowe recenzje

Oops!
Czy ten pech kiedy się skończy?
@historie_bu...:

„Nie opuszczaj rąk, bo możesz to zrobić na dwie sekundy przed cudem?” Czy ten pech kiedyś się skończy? Pola marzyła o...

Recenzja książki Oops!
Invictus boss
Teraz czekam na kontynuację
@distracted_...:

Połączenie potężnego mężczyzny, który już niebawem stanie na szczycie Cosa Nostry oraz kobiety, która zdecydowanie nie ...

Recenzja książki Invictus boss
Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl