Już od lat wszyscy dydaktycy są zgodni, że jedynie przyswajając sobie język obcy dziecko jest w stanie uchwycić odmienność w pojmowaniu świata przez różne kultury oraz jego relatywnie odmienne struktury w różnych dziedzinach językowych. Dziecko, które rozpoczyna wcześnie naukę języków obcych, potrafi emocjonalnie uchwycić ideę, że różne narody wytwarzają rozmaite odwzorowania świata. Słuszny jest zatem taki proces uczenia się, w którym język jest pojmowany jako część opisu danej kultury i jako narzędzie do jej poznania.
Pedagogika waldorfska różni się od wszystkich powszechnie w świecie stosowanych koncepcji edukacyjnych także i w kwestii kompetencji językowych dzieci, wprowadzając już od pierwszej klasy dwa języki obce. Na temat doświadczeń szkół waldorfskich w nauczaniu najmłodszych pasjonująco piszą Christoph Jaffke i Magda Maier, a książka „Języki obce dla wszystkich dzieci” opublikowana nakładem Oficyny Wydawniczej IMPULS to krok w kierunku wyzbycia się wszelkich uprzedzeń dotyczących szkoły, która chce „działać z poznania człowieka, obejmującego go całego podług ciała, duszy i ducha”. W rozumieniu pedagogiki waldorfskiej wychowanie pełni funkcję służebną w stosunku do całej dalszej biografii człowieka, zaś ujęcie to w kontekście nauki języków obcych przedstawia niniejsza publikacja, adresowana zarówno do nauczycieli zatrudnionych w szkołach waldorfskich, jak i do rodziców oraz wszystkich, którzy chcą się przekonać, na czym polega fenomen tego podejścia do ucznia.
U podstaw nauki o wychowaniu leży teza, że rozwój człowieka od wczesnego dzieciństwa do dorosłości przebiega w trzech fazach, w których wzajemne powiązania ciała, duszy i ducha są w przypadku każdego z nas inne. W szkołach waldorfskich szczególną rolę w wyznaczaniu początku i końca okresu, w którym nauka języków obcych realizowana jest wyłącznie ustnie, odgrywają dwa punkty zwrotne rozwoju fizycznego i psychicznego. Momenty te przypadają na poziom szóstego i siódmego oraz dziewiątego i dziesiątego roku życia dziecka. Pierwszy z nich to czas, kiedy zlewanie się rzeczywistości i fantazji ułatwia fakt, iż subiektywne obrazy umysłu czy wrażenia są odbierane jako percepcja realnego świata, co prowadzi do ogromnego wzrostu potencjału pamięci dziecka, a w konsekwencji wpływa korzystnie na naukę języków obcych. Drugi punkt zwrotny w rozwoju dziecka występuje od dziewiątego roku życia, kiedy to w dalszym ciągu to, co rzeczywiste i nierzeczywiste istnieje obok siebie, a pod koniec tego wieku obraz świata ulega obiektywizacji i uprzedmiotowieniu. Dziecko wykazuje też coraz większą skłonność do autorefleksji i refleksji nad innymi ludźmi czy zachodzącymi w świecie procesami. Według Steinera pomiędzy dziewiątym a dziesiątym rokiem życia - tam, gdzie dziecko przekracza Rubikon - znajduje się bardzo ważny moment rozwojowy, a w nauczaniu języków obcych w tej fazie następuje zmiana metodyczna, tj. do werbalnego sposobu pracy w pierwszych trzech latach nauki dochodzą inne formy, jak pisanie pierwszych tekstów.
Praca „Języki obce dla wszystkich dzieci” porusza także zagadnienia związane z organizacją samych zajęć i kształceniem nauczycieli, podejściem do pisania, czytania i gramatyki czy struktury lekcji i planowania roku szkolnego. Niezwykle cenny dla dydaktyków jest rozdział dotyczący doświadczeń z nauczaniem języków obcych najmłodszych w szkołach waldorfskich, a możliwości i granice transferu pedagogiki waldorfskiej do innych szkół powinny być poddane dyskusji. Z racji tego, że z teoretyczno-wychowawczego punktu widzenia już dawno potwierdzono zasadność wczesnego rozpoczynania nauki języków obcych, rozważenie przejęcia niektórych założeń szkoły waldorfskiej byłoby wielce zasadne. Reguły w niej stosowane kładą nacisk nie tylko na dydaktykę i metodykę zajęć - jak to robi większość szkół tradycyjnych - ale na sposób docierania do sensu, dekodowania znaczeń, zrozumienia innej kultury i odmiennego sposobu życia. W ten sposób dziecko wzrasta na obywatela świata, takiego, dla którego nie ma barier językowych, jest za to poszanowanie inności.
„Języki obce dla wszystkich dzieci” przybliżają nam ramy programowe i zasady funkcjonowania szkół waldorfskich nie tylko przez pryzmat nauczania języków obcych, choć te stanowią w opracowaniu priorytet. Sama metodyka uczenia, a także przytoczone wierszyki czy scenariusze zajęć, pomogą nawet nauczycielom tradycyjnych szkół zrozumieć, że pedagogika waldorfska opiera się na wnikliwej obserwacji każdego, nawet małego człowieka, rozpoznaniu jego potrzeb i dzięki temu może być bardziej skuteczna niż reguły rządzące większością szkół państwowych, a więc elementarna zasada "zakuć, zdać, zapomnieć".