Smutna, nieszczęśliwa kobieta, której życie nie ma większego sensu i wartości, spotyka nagle księcia na białym koniu w lśniącej zbroi, który przyjeżdża, aby wybawić ją ze wszelkich kłopotów i problemów. Ubóstwia ją, otacza miłością i prezentami, a potem żyją długo i szczęśliwie... Takie rzeczy zdarzają się zazwyczaj tylko w bajkach, a życie pisze inne scenariusze. Nie oznacza to wcale, że nie może być piękne i szczęśliwe. Głowy do góry drogie Panie! Wystarczy tylko zrozumieć pewne mechanizmy, pogodzić się z faktami i pokochać samą siebie...
Rozważania pani Katarzyny Miller czytam zawsze z ogromną uwagą i ciekawością i choć nie w każdym punkcie się z nią zgadzam, uważam, że są prawdziwym źródłem wiedzy i doświadczenia, z którego warto czerpać.
Książka „Daj się pokochać dziewczyno” to 29 rozdziałów traktujących o różnych sferach życia kobiet, przedstawionych w sposób dowcipny, ciekawy i bardzo czytelny. Książka jest formą wywiadu, może nawet bardziej luźniej rozmowy z dziennikarką Joanną Olekszyk. Nie jest to zestaw porad, ani gotowych rozwiązań, a już na pewno nie lista moralizatorskich nakazów ciotki. Pani Kasia przywołuje różne przykłady, skomplikowane sytuacje oraz możliwości ich rozwiązań, do samodzielnej interpretacji i wyciągnięcia wniosków. Decyzja należy do ciebie, ale jaka by nie była, pociągnie za sobą określone konsekwencje.
Jakie są najważniejsze złożenia, aby stać się szczęśliwą kobietą?
W czasach, kiedy media i celebryci kreują wyimaginowane, nieosiągalne szczęście, najważniejsze jest, aby pozostać sobą, słuchać swojego wnętrza, a przede wszystkim kochać siebie. Bo jeśli nie kochamy siebie nie jesteśmy w stanie dać miłości innym. "Kiedyś normalne było, że na coś czekasz, że najpierw coś robisz i robisz, a dopiero potem coś z tego masz. Kiedyś ludzie zwyczajnie wiedzieli, że to droga jest szczęściem, nie osiągnięcie celu."
Do życia i do siebie należy podchodzić z ogromnym dystansem. Trzeba kochać życie, być pozytywnie nastawionym, martwić się tylko tym, to można zmienić, a resztę przyjmować, jaka jest.
Autorka łamie stereotypy i podkreśla, że mężczyzna w życiu kobiety, owszem, jest bardzo ważnym i istotnym pierwiastkiem, lecz nie jedynym. Bez niego również jest pełnowartościowa, może się rozwijać, realizować swoje cele i marzenia.
Zaznaczyć należy, że miłość ma różne odcienie i nie dla wszystkich jest tym samym. Nie ma, więc jednego patentu na szczęście, nie ma jednego przepisu na udany związek. Zauważyć można jednak sztampowe błędy w związkach, pewne zależności, etymologię ich powstawania, a dzięki takiej wiedzy, łatwo można ich uniknąć.
Według autorki nie bez znaczenia jest także to, skąd pochodzimy. Na przykład, my, jako Polacy nie jesteśmy łatwym narodem, ponieważ jesteśmy strasznie smutni: „U nas w Polsce rzadkie jest przyzwolenie na radość, na czerpanie przyjemności z życia”. Niestety zgadzam się z tym w 100%.
Katarzyna Miller deprecjonuje również miłość romantyczną, wykreowaną przez filmy i literaturę, której to poszukują zazwyczaj kobiety, a która jest nieprawdziwa. Bo miłość nie ma być romantyczna, tylko mądra... Przywodzi mi to na myśl pewną piosenkę: „Miłość to żaden film w żadnym kinie ani róże ani całusy małe, duże. Ale miłość - kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze...” Znacie?
„Daj się pokochać dziewczyno” to książka o kobietach i dla kobiet. Porusza różne aspekty, dlatego każda znajdzie coś dla siebie. Język jest prosty komunikatywny, zabawny, z dość dużą ilością kolokwializmów, bez ciężkich psychologicznych terminów i wywodów.
Jedynym mankamentem książki jest to, iż wymaga pewnej wiedzy ze świata klasyki filmu i literatury. Pani Katarzyna gęsto przywołuje sytuacje z filmów „nie pierwszej świeżości”, których, jestem pewna, młodsze czytelniczki nie znają.