Dotknęła mnie wiadomość o śmierci dwóch polskich wspinaczy po zdobyciu ośmiotysięcznika Broad Peak. Szukałem odpowiedzi, próbowałem dociec winnych kiedy trafiłem na tekst który poniżej w fragmencie przytaczam.
„Nie oceniajmy bo to nie w naszej gestii. Nie wydawajmy wyroków, gdyż nie ma winy w pasji i dążeniu do spełnienia marzeń. Czterech ich weszło na szczyt z czego tylko dwóch powróciło. Nie jest winą tych dwóch, że przeżyli. Nie jest winą tamtych dwóch, że już nie powrócą do bazy. Codzienność, każda chwila, zbliża nas do śmierci, ponieważ jest ona naszym przeznaczeniem. Tam - powyżej 6000 metrów…”
Każdego kolejnego dnia natrafiałem na ten tekst w różnych miejscach Internetu. Zaciekawił mnie podpis Rafał Lipkowski autor „Modlitwy o wschodzie słońca”. Nie mogłem się oprzeć odszukania książki o tym tytule i w końcu się udało zakupiłem ją w jednej z księgarni internetowych. I nie żałuje zakupu. A teraz może o samej książce.
Debiut Rafała Lipkowskiego, bo okazało się, że jest to debiutanckie dzieło, uważam naprawdę za udany. Opisuje on perypetie dwóch wspinaczy, którzy podjęli wyzwanie gór Kaukazu. Bohaterowie nie są autorytetami w tej dziedzinie, ale jednymi z wielu. Autor ukazuje relacje pomiędzy tą dwójką, ich rozterki, radości czasem nawet spięcia. Opisuje to tak realistycznie jakby to on sam był jednym z bohaterów. Tłem do fabuły są góry i ludzie, których napotykają podczas swojej wyprawy. Chociaż miano wyprawy może brzmieć zbyt dumnie do ich górskiego przedsięwzięcia. Nierozważne posunięcia, czasem brawura prowadzą ich niemal do tragicznego rozstrzygniecie. Jakiego? To pozostawię do odkrycia kolejnym czytelnikom, bo do lektury gorąco zachęcam. Nie jest to bez wątpienia arcydzieło. Język trochę szwankuje. Czytając je jednak miałem nieodparte przeświadczenie jakby autor rozwijał się pisarsko z każda kolejna stroną, tak że z chęcią zabiorę się za lekturę kolejnej jego książki, bo mam nadzieję, że na tej jednej nie poprzestanie. Jedno jest pewne. Takiego opowiadania gór jak u Rafała do tej pory nie spotkałem. Przepełniona emocjami, realistycznymi obrazami i nie pozbawiona humoru jest dobrą lekturą dla tych co o górach coś wiedzą i dla tych co dowiedzieć się o nich czegoś mają ochotę.