Książkę czytamy z dwóch perspektyw – w czasie teraźniejszym oczami Aliny oraz w czasie przeszłym oczami Teresy, babci Aliny.
Alina jest młodą kobietą, która nie należy do odważnych osób lubiących ryzyko, podejmowanie decyzji. Jej najodważniejszą dotąd decyzją jest przeprowadzka do domu po babci (która postanowiła kupić stadninę i przenieść się na wieś), do Warszawy, by tam zacząć samodzielne, dorosłe życie. Wie jednak, że zawsze może wrócić do swojego domu na wsi, do spokojnej przystani, rodziców. Nowa praca, nowi znajomi, mężczyźni, którzy pojawiają się w jej życiu, nie zawsze będąc dla niej tacy, jak się na początku wydaje, tęsknota za domem – to wszystko, choć początkowo ją dołuje, po czasie pozwala jej nabrać pewności siebie, dorosnąć, odnaleźć swoje miejsce na ziemi, a może i miłość. Jak ułoży się jej życie w Warszawie? Jaka okaże się nowa praca? Czy znajdzie prawdziwych przyjaciół? Czy mężczyzna, którego zaczyna darzyć uczuciem, zasługuje na nie? Czy odnajdzie szczęście?
Teresa nie chce uciekać wraz z rodziną za granicę przed wojną, uważa, że jej obowiązkiem jest zostać w kraju, walczyć o jego wolność. Ucieka z domu, mając nadzieję, że jej rodzina wyjedzie bez niej i będzie bezpieczna. Życie w okresie wojennym jest ciężkie, kobieta chodzi na tajne spotkania, by się uczyć, tam poznaje Tadeusza, z którym pomału zaczyna łączyć ją głębokie uczucie. Ma swoje małe szczęście, cele w życiu, plany, marzenia. Niestety okazuje się, że inne niż jej ukochany. Ona chce wstąpić do AK, walczyć o wolność, dla niego liczy się bezpieczeństwo jej i rodziny. To ich rozdziela. Jak potoczą się losy kobiety? Czy podjęła słuszną decyzję? Czy spodka jeszcze Tadeusza?
Historie obu kobiet są ciekawe, wywołujące emocje, a to sprawia, że książkę czyta się dość szybko, z zaciekawieniem. Każda z głównych bohaterek żyje w zupełnie innych czasach, ale bardzo wiele je łączy.
Bohaterki skradły moją sympatię. Są zupełnie różne. Teresa pokazana jest jako kobieta umiejąca podejmować decyzję, choć nie zawsze trafne, umiejąca poradzić sobie w każdej sytuacji, szukająca rozwiązań, kiedy jest naprawdę źle. Alina jest trochę strachliwa, delikatna, ale z drugiej strony, kiedy trzeba, potrafi stawić czoło życiu, pokonać przeciwności losu, podjąć decyzje.
Jedyne co dla mnie było na minus, to tak jakby za szybkie przeskakiwanie w wydarzeniach, kiedy czytamy historie Teresy. Przykładowo jest napisane, że Tadeusz wysyła jej pierścionek zaręczynowy, nie mamy decyzji kobiety, następnie jest rozdział oczami Aliny, a kiedy jest kolejny o Teresie, ona już znajduje w obozie. Brakowało mi odmowy, ich rozstania. Takich przykładów w książce jest kilka.
Ogólnie książka mi się podobała, z przyjemnością ją przeczytałam. To „ucinanie” według mnie istotnych scen trochę waży na decyzji o ocenie książki, jednak nie jest na tyle znaczące, abym żałowała jej przeczytanie. Wręcz przeciwnie, czas z nią był przyjemny i polecam przeczytanie historii tych dwóch kobiet.