Dawno nie miałam okazji czytać kryminału, który by poruszał tak codzienne i przyziemne problemy. Cała książka opowiada o wyborach. Autor wykorzystuje bohaterów, dobrze znanych z pierwszego tomu, aby pokazać jak toczy się życie w kilku różnych odsłonach. Zachwyciłam się książką, jak cudnie trzeba pisać, akcja toczy się sto lat temu, a drugie dno opowiada o problemach współczesnych. Kolejny raz doświadczam oświecenia, prawda o konsekwencjach wyborów jest ponadczasowa. Człowiek zawsze ma wkoło pokusy, tylko od niego zależy czy im ulegnie.
W tej recenzji nie przedstawię bohaterów, tylko rozterki życiowe z jakimi się borykali.
Pochodzenie zobowiązuje, rodzinna tradycja nakazuje zachować się przyzwoicie i podążyć tą samą ścieżką co przodkowie. Jednak w sercu kwitnie pasja. Powołanie mówi coraz głośniej o wybraniu innej drogi. Młoda hrabianka chce pomagać ludziom, marzy o byciu pielęgniarką. Jej spracowane dłonie to obraz nie pasujący do układanki. Ma szanse wykazać się odwagą i odkryć prawdę o układach z Kłodzka, nie wiadomo czy z tej okazji skorzysta.
Nałogi, demony i autodestrukcja. Niewinna gra szybko przerodzi się w kulę u nogi. Ludzie zatracają się w hazardzie, nie myśląc o niczym innym. Gdy choroba trawi organizm jedni szukają odkupienia swoich win. Inni spadają po równi pochyłej marząc o bramach piekła. W takim przypadku priorytety zmieniają się jak pogoda w górach. Im bardziej ulatuje z Ciebie życie, tym mocniej doceniasz jego smak.
Toksyczna miłość, manipulacja i zadawanie bolesnych ciosów. Są osoby podatne na wdzięki innych, są osoby wykorzystujące własne predyspozycje do kierowania uczuciami słabszych. Co się może stać jak dwoje szalonych ludzi splecie swoje losy? Okazuje się, że taka mieszanka wybuchowa to najgorsze z możliwych połączeń. Następuje tragedia za tragedią. Dzięki nim w książce nie brakuje trupów i skomplikowanych intryg.
Chęć zemsty, silna i zwierzęca, zaślepiająca wszystko inne. Gdy dziecko szybko musi dojrzeć, nie ma czasu na podejmowanie racjonalnych decyzji, Młodemu człowiekowi brakuje doświadczenia. Budzi się wola walki i instynkt przetrwania. Popełnione czyny, w normalnych warunkach uznane za zbrodnie, teraz stają się naturalne. Autor udowodni, że wystarczy kilka godzin żeby dorosnąć.
Wreszcie najbardziej rozbudowany wątek, czyli poświęcenie wszystkiego dla rodziny. Zatracenie się w braku poczucia bezpieczeństwa, walka o każdy oddech i przetrwanie. Tomasz Duszyński nie szczędzi brutalnych scen, aktów desperacji i próby sił między bohaterami. Miastem rządzą układy, a zwykły szary człowiek jest tylko pionkiem w grze. Lojalny mąż i przykładny ojciec może stać się mordercą, bezwzględnym i zaślepionym.
Całe szczęście nic nie jest oczywiste. Autor zostawia furtkę i wolna wola bohaterów pozwala im na podejmowanie decyzji. Czytelnik obserwując z boku, co się dzieje w Kłodzku, może momentami zagubić się w zawiłościach łączących polityków. Czułam dezorientację, jednak nie odebrało mi to przyjemności z lektury. Rozbudowane losy bohaterów wciągnęły mnie niesamowicie, pewnych kwestii się domyślałam, inne były kompletnym zaskoczeniem.
Wisienką na torcie jest kapitan Klein, dalej tajemniczy. Tak bardzo liczyłam, że odkryje karty, uchyli rąbka tajemnicy. Jednak nic z tego. Pojawia się i znika. Mam ogromną nadzieję, że trzeci tom ujawni szczegóły z przeszłości kapitana, pozwoli czytelnikowi poznać go bardziej. Budowanie napięcia mistrzowsko działa w trakcie lektury, wstrzymujesz oddech i przestajesz mrugać.
Tymczasem,
Katarzyna