NOS4A2 recenzja

Co ja mogę napisać...? Niedaleko pada jabłko od jabłoni... i DZIĘKI NIEBIOSOM ZA TO!

Nieodzowny Syn Swojego Ojca! Hurra!

Czytając N4 nie mogłam uwierzyć własnym oczom, że historia się powtarza... Czułam się tak, jak wtedy, kiedy po raz pierwszy czytałam powieść Kinga. TEN SAM klimat, TEN SAM wir, TEN SAM geniusz! 

Książka N I E S A M O W I T A!

Opowieść dwutorowa: 2008 i 1986 rok. W skrócie?
główny wątek skupia się na kobiecie,  próbującej uratować jej syna przed okrutnym, nadprzyrodzonym zabójcą...
Klimat?
Śnieg, przerażający Mikołaj i śnieżna kraina rodem z horroru!


Victoria McQueen posiada sekretny dar, polegający na znajdowaniu rzeczy: zagubioną bransoletkę, brakujące zdjęcie, odpowiedzi na pytania, na które nie można było wcześniej odpowiedzieć. Na rowerze Raleigh Tuff Burner udaje się na stary i ledwie trzymający się kryty most, który nie jest tym, czym się wydaje... w ciągu kilku minut most przenosi Victorię wszędzie tam, gdzie tylko sobie zamarzy! 

Charles Talent Manx ma sposób na dzieci. Lubi zabierać je na przejażdżki swoim starym Rolls-Royceem Wraith z 1938 r. z tablicą rejestracyjną NOS4A2. Tym starym samochodem potrafi wymknąć się z naszego świata i ukryć wraz z porwanymi dziećmi, przenosząc je do zadziwiającego - i przerażającego  placu zabaw, który nazywa "Christmasland".


Pewnego dnia Vic szuka kłopotów - i znajduje Manxa... Jest jedyną osobą, która mu umknęła. 
Jako dorosła już kobieta, stara się zapomnieć o przeżytym koszmarze dzieciństwa i o Manxie, ale on nie zapomniał o niej... Nigdy...
Teraz Manx wyrusza ponownie w drogę swoim starym wiernym NOS4A2, a jego celem staje się syn Victorii.

Idealna lektura dosłownie mrożąca krew w żyłach - nie tylko na zimę;)