Noc Upadku recenzja

Q: Wolicie czytać romantasy czy zwykłe romanse? A może nie lubicie wcale tych gatunków?

Ja ostatnio jestem ogromną fanką fantastyki z fajnie wykreowanym wątkiem romantycznym. Jednak ostatnio trafiam na same słabe relacje romantyczne. Dziś opowiem wam o pozycji, która mnie strasznie rozczarowała przez właśnie bohaterów i ich relacje.

Reklama - wydawnictwo nowe strony

Przenosimy się do świata, w którym mamy zmiennokształtnych. Smok, puma, niedźwiedź to główny skład naszej książki. Mamy także inne bardzo interesujące stworzenia i postacie, dlatego bestiariusz na początku książki dużo ułatwia. Jest to książka, gdzie od początku od razu jesteśmy wrzuceni na bardzo głęboką wodę. Czy to fajny zabieg? No właśnie w tym przypadku niekoniecznie.

Tutaj przechodzimy do minusów, które mnie gryzły. Tak jak napisałam wyżej, w tej książce niekoniecznie wyszło to dobrze. Autorka jest debiutantką w fantastyce, widać, że chciała poruszyć za dużo wątków naraz. Mamy tu świat, który został wykreowany od podstaw, ale za mało było informacji o tym, za mało danych nam przedstawiono, nie mogłam wyobrazić sobie miejsca, w którym jestem.

Dla mnie też minusem byli bohaterowie i to, co ich łączyło. Wiem, że dużo jest osób, które uważają sceny erotyczne za fajne i takie hot., jednak dla mnie były takie zbyt niedopracowane, za szybkie i takie wulgarne, ale nie w ten fajny sposób. No i ja też nie polubiłam ich, dla mnie byli tacy trochę za płascy i nijacy. Nie czułam z nimi więzi, nie kibicowałam im, też nie potrafiłam się zaangażować w ich historie. Uważam też, że ci bohaterowie nie pasowali do tej fantastyki. Czytając całość, odbierałam to jako dwie inne książki. Jako romans i jak fantastyka. Obie te historie można byłoby rozdzielić na 2 różne książki i wydaje mi się, że, wyszłoby to lepiej.

Bardzo chętnie również przeczytam sobie drugi tom, jestem bardzo ciekawa czy autorka skupi się na rozwoju postaci i wykreowania świata.

Chce też zaznaczyć, że jeśli mi się coś nie podoba nie oznacza to, że wam również się nie spodoba.