Uwaga! Mogą pojawić się spoilery do poprzednich części.
„Nieważcy 2” to kolejna część cyku „Brzydcy”. Aby całkowicie zagłębić się w przygody bohaterów, najlepiej jest sięgnąć po poprzednie tomy, co umożliwi zrozumienie wielu znajdujących się w niej nawiązań. Akcja rozpoczyna się po zakończeniu „Nieważkich 1” – Aya wraz ze Szczwanymi Laskami odbywa kolejny, tym razem jej ostatni, pełny nowych odkryć wypad…
.. i w końcu spełnia się jej największe marzenie – po wystrzeleniu historii o niszczycielach miast staje się jedną z najpopularniejszych twarzy w mieście. Jednak jej szczęście nie trwa długo, ponieważ w trakcie imprezy dostaje wiadomość od Tally Youngblood, z której wynika, że musi uciekać. A kto nie słucha takiej legendy jak Tally? Wraz z bratem oraz Remem i Frizzem uciekają, a za nimi podążają dziwnie zmodyfikowane istoty. Od tej pory Ayę i jej przyjaciół czeka wiele przygód, o których nawet im się nie śniło - w tym spotkanie ze słynną Tally i Nacinaczami. Łączy ich wspólny cel, jednak znowu pojawia się to samo pytanie - czy na pewno wszystko jest takie, jakie im się wydaje? Pojęcie Nieważkich w tej historii nabiera nowego znaczenia...
Bardzo interesujące jest zderzenie rzeczywistości Ayi i jej przyjaciół, żyjących w świecie po spadnięciu myślodeszczu, z żyjącą od ponad trzech lat w Głuszy Tally. Tym bardziej, że jak zauważyła Aya, Youngblood jest trochę niestabilna. Ciekawe jest to inne spojrzenie na Tally – czytelnicy znają wszystkie jej losy, jednak Aya wie tylko tyle, ile dowiedziała się o niej z lekcji historii. Niejednokrotnie można przyłapać się na satysfakcji, że rozumie się więcej niż bohaterowie, dla których wiele rzeczy do końca pozostaje tajemnicą.
Uważam, że niepotrzebnie wydanie zostało podzielone na dwie części, gdyż stanowią one jedną pełną całość. Niestety „Nieważcy 1” mogą niektórych zniechęcić do sięgnięcia po kolejną część, która według mnie jest najlepsza z całej serii. Mamy tam starych i nowych bohaterów oraz wydarzenia, dzięki którym muszą działać wspólnie. Cały czas coś się dzieje, akcja jest rozłożona równomiernie i nie można się nudzić. Zakończenie jest ciekawe, chociaż może nie do końca zaskakujące. Jedno jest jednak pewne – „Nieważkich 2” bardzo dobrze się czyta.