Demon i mroczna toń recenzja

Nieszablonowa twórczość Turtona

TYLKO U NAS
Autor: @asvmoyy ·1 minuta
2022-06-21
Skomentuj
2 Polubienia
Książka "Demon i mroczna toń" porwała mnie od samego początku i wciągnęła w wir przeplatającego się ze sobą napięcia i zaskoczenia. Od pierwszych stron zachwyciłam się stylem pisania Stuarta Turtona, ponieważ jego powieść czytało mi się nadzwyczaj dobrze i przerwała ona mój zastój czytelniczy, co właściwie jest sporym wyczynem. Wypożyczając ją z biblioteki nie przeczytałam opisu, zerknęłam tylko na okładkę nastawiając się na fantastykę/romans lub wręcz ich połączenie. Był to duży błąd, jednak końcowo okazał się miłą niespodzianką. Można powiedzieć, że spodziewałam się złota, a znalazłam diament. Akcja rozpoczyna się w 1634 roku, w momencie przybycia do portu pasażerów statku Saardama m.in gubernatora generalnego, jego rodziny, kochanki oraz wielu innych majętnych osób. Wraz z nimi na pokład wchodzi więzień Samuel Pipps i czytając o nim i jego pomocniku Arencie, nie można oprzeć się myśli, że postacie te wzorowane są na znanym nam wszystkim Sherlocku Holmesie oraz Watsonie.
Nie będę streszczać fabuły, zapewnię Was tylko, że jest to naprawdę dobre połączenie kryminału i horroru doprawione atmosferą solidnej powieści przygodowej. Cieszę się też, że autor poprowadził wątek romantyczny w taki, a nie inny sposób, nie jest on wymuszony, nie skupia na sobie całej uwagi, ale jednak bez niego czegoś brakowałoby całej powieści.
Równie mocno usatysfakcjonowało mnie ukazanie postaci kobiecych, które sprzeciwiają się dominacji mężczyzn, buntują się; szczególnie postać Sary, zmuszonej przez lata być podporządkowaną okrutnemu mężowi. Poruszenie tematów takich jak przemoc domowa, emancypacja kobiet, nacisk na małżeństwo wywarło na mnie pozytywne wrażenie i uważam, że jest był to dobry krok autora. Oprócz tego Turton potrafi wywołać niesamowite napięcie oraz skutecznie je podtrzymywać.

Jeśli ktoś z Was interesuje się literaturą marynistyczną jest to pozycja, która może się spodobać, choć sam autor przestrzega, że tylko wzorował się na niektórych faktach historycznych i jego dzieło nie może być odebrane zbyt dosłownie. Jednak co do samego zakończenia mam wątpliwości. Głównie dlatego, że odniosłam wrażenie, jakby postacie z nienaturalną lekkością przeszły nad rozwiązaniem sprawy i realiami wydarzeń. Brakowało mi tutaj mocniejszych emocji, złości, frustracji, wręcz nienawiści. Cała zagadka poniosła za sobą wiele ofiar i właśnie dlatego brakowało mi bardziej intensywnego zakończenia tej historii.




Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-05-31
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Demon i mroczna toń
Demon i mroczna toń
Stuart Turton
7.4/10

Nowa śmiała powieść autora kryminalnej zagadki z książki „Siedem śmierci Evelyn Hardcastle”. „Demon i mroczna toń” nadaje nowy wymiar duetom detektywistycznym w stylu Holmesa i Watsona! Spodziewajcie...

Komentarze
Demon i mroczna toń
Demon i mroczna toń
Stuart Turton
7.4/10
Nowa śmiała powieść autora kryminalnej zagadki z książki „Siedem śmierci Evelyn Hardcastle”. „Demon i mroczna toń” nadaje nowy wymiar duetom detektywistycznym w stylu Holmesa i Watsona! Spodziewajcie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

[[Rok 1634. Z Batawii wyrusza do Amsterdamu siedem statków należących do Holenderskiej Kompanii Wschodnio-indyjskiej. Na pokładzie jednego z nich, Saardama, płyną znamienici pasażerowie: gubernator k...

@guzemilia2 @guzemilia2

Demon jest książką, niesamowicie ciekawą i nieschematyczną. Ukazuje się w niej również geniusz Turtona, który, szczerze wątpię, że nie popełnił nigdy żadnej zbrodni. Opowiada nam on historię związaną...

@dominika30.95 @dominika30.95

Pozostałe recenzje @asvmoyy

Żyletkę zawsze noszę przy sobie
Psychiatria w rozsypce

"Lektura obowiązkowa, ważniejsza od wszystkich lektur z podstawy programowej języka polskiego" - Paweł Lęcki Ta książka była, jest i będzie potrzebna. Dopóki coś się ...

Recenzja książki Żyletkę zawsze noszę przy sobie
W drogę!
"Komu w drogę temu... miłość?"

Przyznam, że choć książki Beth O'Leary zyskały w ostatnim czasie na popularności, "W drogę!" jest jedyną pozycją z jaką miałam styczność. Jest to romans, a raczej komedi...

Recenzja książki W drogę!

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl