Listy pisane miłością recenzja

 "Listy pisane miłością" to niewielkich rozmiarów książeczka, zawierająca bardzo dobrą treść. Spodziewałam się po niej oczywiście romansu, jednak to, że autor jest mężczyzną, sprawiło, że byłam ciekawa, jak sprawdzi się w typowo kobiecym gatunku. Powieść wyszła mu całkiem zgrabnie i kiedy zaczęłam czytać, wprost nie mogłam oderwać się od perypetii bohaterów. Nim zdążyłam się obejrzeć, książka dobiegła końca. Chciałoby się napisać, aż szkoda, że tak szybko przyszło się pożegnać z wykreowanym przez Pattersona światem.
 
 Bohaterkami książki są Sam i Jennifer - babka i wnuczka, które łączy wyjątkowa więź. Sam uległa wypadkowi, w wyniku którego zapadła w śpiączkę i leży w szpitalu. Jennifer dochodzi do siebie po śmierci ukochanego męża. Gdy zamieszkuje w domu babci, odkrywa listy starszej pani adresowane do niej, z których wynika, że życie Sam nie było usłane różami. Już w pierwszym z nich kobieta wyjawia wnuczce, że jej dziadek nie był miłością jej życia i że był ktoś inny...
 
 Z listów wyłania się jednak postać kobiety, która zachęca do korzystania z wszystkich dobrodziejstw życia, ponieważ ma się je tylko jedno. Autor przemyca w powieści wiele pozytywnych wskazówek, dobrych rad, niosących i nam, czytelnikom, sporą dawkę optymizmu i nadziei. Przekonuje, że nawet po największej stracie trzeba się otrząsnąć i żyć dalej, bo los szykuje nam z pewnością kolejne niespodzianki. 
 
 Jennifer czytając kolejne listy, zaczyna się otwierać na życie, odnajduje także przyjaciela z dzieciństwa, Brendana, z którym nawiązuje nić porozumienia. Żeby nie było zbyt cukierkowo, również na tę dwójkę bohaterów czeka jeszcze wiele przeciwności losu. Czy sobie z nimi poradzą i kto był największą miłością życia Sam? Na te pytania odpowiedź przynosi przeczytanie książki do końca, a jak już wspomniałam, nie zajmie nam ono wiele czasu, bo "Listy pisane miłością" to książka na jedno popołudnie. Bynajmniej nie jest to w tym przypadku wada, tylko dowód na to, że autor poprowadził akcję w nader interesujący sposób. Polecam gorąco!