„Brama do nieba” Eric-Emmanuel Schmitt
„Podróż przez czas” tom 2
Czytanie literatury pięknej jest dla mnie wędrówką w głąb mnie samej, jak spacer po ulubionym parku. Niby znam na pamięć, niby znam każdy zakręt, mam przepiękne i smutne wspomnienia a za każdym razem idąc, widzę je inaczej. Ja jestem już inna. Za każdym razem. Eric-Emmanuel Schmitt zabrał mnie w fascynującą, pełną przeciwstawiających się przeciwieństw, uroku i mroku historię losów ludzkości na tle historii Wieży Babel. Droga, której przebycie było wręcz metafizycznym dla mnie przeżyciem.
Nura opiekuje się Noam'em, który choć nieśmiertelny, potrzebuje się zregenerować i nabrać sił po swoim odrodzeniu. Po kilku chwilach bycia razem, los znów ich rozdziela a droga do odnalezienia Nury jest jedynym celem Noam'a. Nie jest jedynym, który jej szuka. Czy Noam odnajdzie Nurę zanim znajdzie ją Nimrod, władca Babelu? Czy wznoszona na rozkaz króla Wieża Babel, wysoka do samego nieba będzie spełnieniem marzeń ludzkości czy przekleństwem, zuchwałością i pychą?
„Brama do nieba” zachwyciła mnie swoim urokiem, głębią i ponadczasowością, nieskończonością możliwości interpretacyjnych i tworzenia swoich własnych refleksji, nad życiem, przyjaźnią, miłością, władzą, chęcią posiadania i osiągania coraz to więcej i więcej, historią ludzkością i historią samej Wieży Babel.
Co jest w życiu ważne? Każdy wybiera sam. Noam wybrał miłość, uważność, wdzięczność i możemy czerpać z jego doświadczeń. Nie jest możliwe, by uciec przed samym sobą, a traumy i rany z dzieciństwa sami musimy sobie przerobić i uleczyć. Człowiek boi się swojej śmiertelności, ale czy ona nie sprawia, że życie jest piękne, bezcenne i warte przeżycia? Czy będąc w związku wszystko, co było przed związkiem, musimy o sobie wiedzieć? Wiara Noam'a w moc kamieni jak turmalin czy kwarc mocno mnie zachwyciła :) „Jesteś wrażliwy, stań się świadomy”. Budowanie relacji nawet mimo nieznajomości języka jest możliwe a przyjaźń najwyższą wartością:
„Owszem przyznaję, Roko zajmował ważne miejsce. Po raz drugi w trakcie mojej egzystencji zaznałem przyjaźni, tej doskonałej harmonii woli i charakterów (…) Cieszyliśmy się miłością symetryczną: moja energia dodawała energii jemu, a jego energia pobudzała moją”. Najpiękniejsza znana mi definicja przyjaźni.
Historycznie również dużo się tu dzieje, oprócz wznoszenia Wieży Babel, Eric-Emmanuel Schmitt opisuje prawo składu, podwaliny późniejszej logistyki i marketingu, wynalezienie koła, początki pisma, i różnych systemów: „niewolnictwo pojawiło się zatem w momencie „rozkwitu cywilizacji”, gdy „kultura stała się wyrafinowana””, odnalezienie złóż ropy naftowej a później i złota i wykorzystywanie ich.
Eric-Emmanuel Schmitt stworzył niesamowicie fascynującą historię podróży historyczno-psychologicznej. Przez całą treść uwodził urokiem i mocą przedstawianej opowieści. Polecam każdemu przeżyć niezwykłość, urok i fascynację światem oczami i umysłem Autora. Niezapomniane przeżycie. Złote myśli, które wyciągnęłam z tej historii a które są bardzo osobiste, spisane, będę przerabiać i wzbogacać moją własną historię i to osobny zeszyt :)
Bardzo dziękuję tłumaczowi, Panu Łukaszowi Muller, dzięki któremu mogłam przeczytać Wielkie Dzieło literatury pięknej, która zawsze ubogaca mnie wewnętrznie, wyostrza zmysły i zmienia percepcję a tworzące się refleksje zapisuję, by móc przemyśleć i do nich powrócić. „Brama do nieba” jest wymagającą lekturą pełną myśli tak głębokich jak ocean duszy i nieograniczonej naszej kreatywności interpretacyjnej.
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Znak Literanova za egzemplarz do recenzji i Panie Bognie Piechockiej z PRart Media za polecenie książki.