"Patrzyli na siebie i czerpali z tego nieprawdopodobną siłę. Byli swoim alter ego, byli dla siebie lustrem. Ale to lustro zalewała krew."
Kto wie o kim dokładnie jest ten cytat?
"Mistrz gry" to jedna z niewielu książek, o których mogę powiedzieć, że już przed ich przeczytaniem wiedziałam jak bardzo będą dobre. Jeśli czytaliście moje recenzje pierwszych trzech tomów, to na pewno wiecie jak byłam i jestem tą historią zachwycona. To, że wrócę jeszcze do tych książek jest tak pewne, jak to, że po nocy następuje dzień i na odwrót. A co może być jeszcze bardziej oczywistego?
Wojna minęła, a życie Aline jeszcze bardziej się skomplikowało. Zwolennicy Czarnej Róży za wszelką cenę starają się bronić swoich racji, dokonując wszechobecnych zamachów. Tego, co dzieje się obecnie na świecie, nie można nazwać niczym innym, jak tylko chaosem. Kto jest odpowiedzialny za taki bieg wydarzeń? Czy Aline wróci do Iana - swojej idealnej połówki? A może zostanie przy Michaelu, który jest jej od początku przeznaczony?
Aline to bohaterka niepodobna do żadnej innej. Urzekło mnie w niej to, że nie jest ani trochę schematyczna. Nie zliczę nawet, jak wiele razy nie zgadzałam się z jej decyzjami, a nawet ich nie rozumiałam. Za każdym kolejnym razem miałam w głowie: "Jak mogłaś to zrobić? Już było dobrze, a ty znowu to zostawiłaś i poszłaś w całkiem inną stronę." Te wszystkie sytuacje, mimo tego, że wielokrotnie mnie denerwowały, to także za każdym razem intrygowały. Skłaniały do wielu przemyśleń, z których czasami wychodziłam też z tym, że może jednak to ona miała rację. Aline to bohaterka, która wzbudza w czytelniku wiele skrajnych emocji i to zdecydowanie należy przypisać jako sukces dla autorki.
Ten tom zaskoczył mnie postępowaniem wielu innych postaci, oprócz głównej bohaterki. Miedzy innymi chodzi mi tutaj o jedną z rozmów pomiędzy Aline i Michaelem. Myślę, że nie tylko mnie zszokowało jedno z wyznań mężczyzny pod koniec książki. Moje nastawienie do niego zmieniło się wtedy całkowicie, ale też nie mogę powiedzieć, że wywołał we mnie tylko złe emocje. Zastanawiałam się nad tym i poniekąd rozumiałam, co w tamtym czasie nim kierowało.
Jeśli chodzi o samo zakończenie, to akurat ono poszło po mojej myśli (cóż za niespodziewana informacja 😂). Nie mogę jednak powiedzieć, że się go spodziewałam, bo tak absolutnie nie było. Nie wiecie ile razy podczas czytania martwiłam się nad tym, jak to wszystko się skończy. Niczego nie mogłam być w żaden sposób pewna. Decyzje podejmowane przez Aline potrafiły być tak niespodziewane i gwałtowne, że nigdy nie wiedziałam co przyniosą kolejne strony książki. Joanna Lampka to autorka, która jako jedna z niewielu, potrafiła stworzyć historię, która biegiem wydarzeń zaskakuje niemal na każdej kolejnej stronie. A ja osobiście bardzo lubię czytać publikacje, po których nie wiem czego mogę się podziewać, zamiast tych schematycznych i przewidywalnych opowiadań.
"Mistrz gry" to książka, o której treści można by było rozpisywać się bardzo długi czas. Ma w sobie wiele wątków, na temat których można by było zaczynać kolejne dyskusje. To wszystko niezwykle wyróżnia ją spośród innych, które czytałam ostatnimi czasy.
Teraz czekam na Wasze opinie i przemyślenia na jej temat. [współpraca reklamowa, barterowa]
Czy każda wiedza jest warta poznania? A co, jeśli odkryty sekret zmieni wszystko, w co wierzymy, zniszczy podstawy naszego jestestwa, sprawi, że osoby, które miały być dla nas oparciem, staną się naj...
Czy każda wiedza jest warta poznania? A co, jeśli odkryty sekret zmieni wszystko, w co wierzymy, zniszczy podstawy naszego jestestwa, sprawi, że osoby, które miały być dla nas oparciem, staną się naj...
Dzień dobry Przyszłam podzielić się z Wami moimi wrażeniami z lektury "Mistrza Gry". Książka bardzo mi się podobała, teraz pora na najtrudniejszą część - opowiedzieć bez spoilerowania dlaczego 🙈. Z...
Długo szukałam słów, którymi mogłabym opisać książki fantasy napisane przez panią Joannę, do której mam wielką słabość. Cała seria totalnie skradła me serce i nie daje mi nadal spokoju, chociaż już m...
@Izzi.79
Pozostałe recenzje @read.my.heart
🤍 Jak przetrwać swoją śmierć 🤍
🤍 Q: Chodzicie na imprezy hallowenowe? Za co się przebieracie? 🤍 Co prawda, ja na takie imprezy nie chodzę, ale za wampira przebieram się bardzo często 😅 Dla mnie każd...
💛 Q: Wierzyliście w magię, jako dzieci? 💛 "Jesteśmy jak słońce i księżyc. Stworzeni dla siebie i skazani na uwięzienie po dwóch stronach dnia, by przetrwać mógł świat."...