Niepokorne recenzja

Niepokorne

Autor: @iza.81 ·1 minuta
około 4 godziny temu
Skomentuj
4 Polubienia
Sylwia Markiewicz tak jak i w poprzednich swoich powieściach, tak i w "Niepokornych" porusza trudne i ważne społecznie tematy. Właśnie głównie za to tak bardzo polubiłam jej twórczość.

Mamy trzy kobiety i ich ucieczkę. Jednak w żadnym razie nie należy przypisywać tego faktu ich tchórzostwem. To coś zgoła innego. Mianowicie kobiety porzucają swoje dotychczasowe życie, które już nie jest dla nich takim, jakiego by oczekiwały. Jednak pobudki do tego kroku mają inne. Anetę przerastają obowiązki domowe i zawodowe. Milena wyrywa się z toksycznego związku. Z kolei Justyna ma na barkach utrzymanie całej rodziny. Bez problemu można się z nimi utożsamić.

"Wieczorem, gdy wkładała babeczki do kartonika, wyobrażała sobie, że bierze każdą, rzuca o ścianę, a one rozgniatają się na niej, tworząc rozciapaną breję. Miała ochotę uderzyć w stół, rozwalić coś, wydrzeć się przez otwarte okno. Czuła, że jest na granicy obłędu, który nią za chwilę zawładnie. Przeraziła się, chciała się schować, uciec."

Po poznaniu tej historii utwierdzam się w przekonaniu, że w życiu nie ma przypadków. Pociąg, w którym spotykają się bohaterki, wiele zmieni w spojrzeniu na otaczający je świat, a przede wszystkim w nich samych.

Autorka doskonale nakreśliła portrety psychologiczne postaci. Poddała je trudnym sytuacjom, z którymi przyjdzie się im zmierzyć. To odczuwanie presji, nadmiar obowiązków, odpowiedzialność za innych, toksyczny związek, skrajna bieda, uzależnienie czy skomplikowane relacje międzyludzkie.

"Przestała się czuć kochana, zauważana, miała wrażenie, że nie może przy nim wyrażać swoich opinii, bo za każdym razem zbywał ją kpiącym komentarzem."

Od zawsze społeczeństwo narzucało kobietom duże oczekiwania, poddając je presji. W tej materii niewiele się zmieniło. By być spełnione i szczęśliwe, same musimy znaleźć w sobie odwagę i postawić na realizację naszych potrzeb i marzeń. Trzeba nauczyć się asertywności i jak nam coś nie pasuje, jasno mówić NIE, ale również potrafić prosić o pomoc.

"Niepokorne" to nacechowana mądrością, poruszająca, skłaniająca do refleksji powieść o kobietach i ich sile. To książka o kobiecej przyjaźni, różnych odcieniach miłości (dziecka, siostrzanej, samej siebie), nauce asertywności, szukaniu siebie. Sprawdźcie, czy warto podążać za swoimi marzeniami wbrew oczekiwaniom innych.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-02-06
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Niepokorne
Niepokorne
Sylwia Markiewicz
8/10

Dlaczego trzy kobiety w sylwestra rzucają wszystko i uciekają od bliskich? Aneta co roku przygotowuje noworoczny obiad dla kilkunastu osób. Jednak tym razem czuje, że obowiązki zawodowe i rodzinne...

Komentarze
Niepokorne
Niepokorne
Sylwia Markiewicz
8/10
Dlaczego trzy kobiety w sylwestra rzucają wszystko i uciekają od bliskich? Aneta co roku przygotowuje noworoczny obiad dla kilkunastu osób. Jednak tym razem czuje, że obowiązki zawodowe i rodzinne...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Ich życiorysy były różne, podobnie jak powody ich ucieczki, ale łączyło je jedno: poszukiwanie szczęścia." Zaledwie wczoraj, na księgarniane półki trafiła szósta powieść Sylwii Markiewicz. „Niepoko...

@dzagulka @dzagulka

Pozostałe recenzje @iza.81

Piosenka ostatniej nocy
Piosenka ostatniej nocy

"Piosenka ostatniej nocy" w moim odczuciu jest bardzo udanym debiutem Joanny Kacprzak, przy którym absolutnie nie grozi nuda. Nie jest go zwykły romans z gwiazdą rocka, ...

Recenzja książki Piosenka ostatniej nocy
Zawsze byłaś moja
Zawsze byłaś moja

"Zawsze byłaś moja" to trzeci tom cykluFulfillment. Jednak bez obaw każdą z części można czytać niezależnie od siebie. To historia, w której jest miejsce na romantyzm, ...

Recenzja książki Zawsze byłaś moja

Nowe recenzje

Jak adoptowałem Antona
Polacy należą do tych narodów, które uważają, ż...
@Anna_Szymczak:

„Jak adoptowałem Antona” to niezwykła książka, która zabiera czytelnika w podróż pełną emocji, wyzwań, ale i r...

Recenzja książki Jak adoptowałem Antona
Obsesja terapeutki
Udane wyjście ze strefy komfortu
@Kantorek90:

Do tej pory twórczość Vi Keeland kojarzyła mi się wyłącznie z romansami. Dlatego, gdy usłyszałam, że na rynku wydawnicz...

Recenzja książki Obsesja terapeutki
Prawieści. Mity Słowian.
Co każdy Słowianin wiedzieć powinien...
@Robwier:

Bardzo wartościowa pozycja. A parafrazując sławetną maksymę, wygłoszoną wieki temu przez naszego znamienitego rodaka - ...

Recenzja książki Prawieści. Mity Słowian.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl