Chciałabym dzisiaj podzielić się z wami swoimi wrażeniami po lekturze „Niepokonanych” Adama Kamerona. Z ręką na sercu stwierdzam, że jest to jedna z najlepszych powieści obyczajowych jakie dane mi było czytać w tym roku, jak nie w ogóle. Jestem szczerze zaskoczona i zauroczona tą książką i aż wprost ciężko uwierzyć, że jest to debiut literacki Adama. Gratuluję 👏
„Niepokonane” to historia czterech przyjaciółek żartobliwie nazywanych kółkiem wzajemnej adoracji. Sylwia, Marta, Loveth i Kaja to silne babki, które przyjaźń traktują bardzo poważnie. Są kompletnie różne pod względem charakteru, stylu i poglądów a mimo to wspaniale się ze sobą dogadują. W cudowny sposób uzupełniają się, a to że są tak inne pozwala im wymieniać się doświadczeniami i uczyć się czegoś nowego. Dla relacji jaka ich łączy są w stanie poświęcić wiele. Mówiąc-wiele mam na myśli naprawdę bardzo dużo. Nie każda przyjaźń gotowa jest na takie oddanie jakie prezentują nasze bohaterki. Myślę, że ich przyjaźń jest wyjątkowa i nie zdarza się często . Takich przyjaciół można tylko pozazdrościć.
Pewnego dnia Sylwia dowiaduje się o śmierci męża. Wstępne dochodzenie policji sugeruje samobójstwo jednak kobieta nie wierzy by Sylwester był w stanie targnąć się na swoje życie. Postanawia więc na własną rękę dociec prawdy. Swoją pomoc i wsparcie mentalne oferują niezawodne, niepokonane i nieocenione przyjaciółki.
Jakie sekrety kryją się za śmiercią mężczyzny? Czy Sylwia okaże się na tyle silna by udźwignąć prawdę?
Wspaniała historia, a w zasadzie to kilka historii ponieważ na Sylwii ta powieść się nie kończy.
Obok powściągliwej i statecznej Sylwii mamy jeszcze religijną i dobrze ułożoną Martę, młodą i pogrubioną Loveth oraz Jamesa Bonda w spódnicy czyli Kaję. Dzięki rozdziałom poświęconym każdej z dziewczyn możemy podejrzeć ich codzienność, poznać historię każdej z nich.
Autor raczy nas życiowymi opowieściami pełnymi chwil dobrych i tych ciężkich, które napełniają serca smutkiem. I tak jak w życiu bywa tak i tu nasze bohaterki stają przed całym szeregiem trudnych do podjęcia decyzji. Mierzą się z przeciwnościami losu i próbują zaakceptować to co od niego otrzymały. Nieustannie walczą o szczęście, o lepsze jutro dla siebie i dla swoich bliskich.
Na początku lektury zadałam sobie pytanie: Z którą dziewczyną będę w stanie się utożsamić, która będzie najbliższa memu sercu? Nie zrobię tego. Nie wybiorę jednej z nich ponieważ każda podarowała mi coś innego i w każdej znalazłam pierwiastek siebie.
Ta książka dostarczyła mi mnóstwa emocji. To co przytrafiło się Sylwii wywołało we mnie ogromny smutek i żal. Historia Marty napełniła serce współczuciem i złością na niesprawiedliwość losu. Loveth wywołała lekką irytację, ale uświadomiła też, że ludzką rzeczą jest błądzić ważne by w końcu odnaleźć właściwą drogę. Natomiast Kaja choć życie również nie było dla niej zbyt łaskawe rozbawiła mnie do łez swoją osobowością i szalonymi pomysłami.
Uwielbiam je wszystkie i biorę tylko w pakiecie ❤️ Dorzuciłabym do niego jeszcze Wiktorię i Igę. Dziewczyny zaskoczyły mnie swoim zaangażowaniem i poświęceniem dla sprawy Sylwii i pozostałej „paczki”.
Polubiłam Igę i choć na początku sprawiała inne wrażenie czułam, że to dobra dziewczyna i się nie pomyliłam. Wiktoria natomiast to jakiś fenomen. Kobieta, która w minutę potrafi sprawić, że masz ochotę ją udusić a za moment tulić.
„Niepokonane” to historia o przyjaźni, miłości i poświęceniu. Opowieść o tym jak jedna skrywana tajemnica potrafi rozrosnąć się do całej sieci kłamstw, z których ciężko się wyplątać. Historia o wewnętrznych dylematach między tym co moralne a tym co konieczne. To książka o ludzkich niedoskonałościach i popełnianych błędach. Powieść poruszająca cały wachlarz problemów od tych błahych, prozaicznych do tych poważnych i trudnych, które mogą znacznie wpłynąć na przyszłość. Obok „Niepokonanych” nie można przejść obojętnie. Jest to wspaniała powieść o silnych kobietach napisana ręką mężczyzny. Jestem pod ogromnym wrażeniem, że autorowi udało się wczuć w każdą z bohaterek i w idealny sposób oddać to co drzemie w każdej z nas. Gratuluję, bo to nie było łatwe zadanie a wyszło idealnie.
Gorąco polecam wam tę powieść, a Adamowi życzę kolejnych sukcesów, bo ta książka z pewnością do nich należy.