Nienasyceni recenzja

Meg Cabot jak zwykle stanęła na wysokości zadania. ''Niensyceni'' to jej kolejny debiut literacki. Jej wcześniejsze powieści w bardzo szybkim czasie stawały się bestsellerami, niektóre z nich doczekały się ekranizacji. Meg Cabot jest bardzo dobra pisarką jej książki czytają dzieci jak i młodzież, a nawet dorośli. Seria książek ''Pamiętnik księzniczki'' kilka razy była na szczytach najbardziej sprzedzających się powieści.

Sięgnęłam po tę pozycję, ze względu na okładkę, bardzo mnie użekła. Czrwień z czarnią idealnie się komponują. Można też dostrzec kilka sczegółow, które później będa użyte w powieści. Mimo, że nie ocenia się książek po stronach tytułowych, to ja zrobiłam wyjątek i nie zawiodłam się.

Meena to główna bohaterka. Miieszka ona w Nowym Jorku. Pracuje i miewa się dobrze, do czasu, aż poznaje księcia. Mogło by się wydawać, że skoro jest książe, to ona będzie jego księzniczką, ale ta wersja zarezerwowana jest dla bajek. Tu życie toczy się inaczej.
Czy Lucien okaże się wymarzonym królewiczem do jej bajki? takie pytanie możemy zadać w trakcie czytania. Zachęcam do lektury.

Musze przyznać, że czytało się ją znakomicie, kolejne rozdziały pochłaniałam wraz z przewaracaniem kartek, aż w końcu czas i oczy nie pozwalały na dalsze czytanie. Nie można się od niej oderwać.

Chciałaby mprzedstawić tą książkę w pewnych kategoriach:

OKŁADKA: ładna
TREŚĆ: motyw wampirów w ciekawej krasie
STYL: bardzo dobry
JĘZYK: prosty, ale bez przesady, typowy dla pani Cabot
ZAKOŃCZENIE: bardzo dobre
OGÓLNE WRAŻENIA: dosyc ciekawa, ale wprowadziłabym jeszcze kilka dodatkowych wątów( byłaby wtedy po mojej myśli )

Myślę, że napisałam wszystko co sądzę o tej pozycji, reszte zostawiam czytelnikom.