Hades recenzja

"Niektóre rzeczy pozostają poza ludzkim pojmowaniem."

Autor: @Created_Eternity ·3 minuty
2013-04-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Venus Cove po odesłaniu Jacka Thorna do piekła, na powrót staje się spokojnym miasteczkiem. Beth i Xavier spędzają szczęśliwie kolejne miesiące, upajając się swą miłością. Wszystko układa się jak należy. Do dnia, kiedy przyjaciółki Beth postanawiają w Halloween urządzić sobie seans spirytyczny. Zabłąkana dusza została wywołana. I to nie byle jaka dusza - samego Jacka Thorna. Demon używając podstępu zmusił anielice Bethany, aby mu zaufała. Zrobiła to, a on zaprowadził ją wprost do piekła. To pierwszy przypadek, kiedy anioł ląduje w piekle. Czy Bethany da sobie radę w obcym i brutalnym miejscu? Czy przyjaciołom i rodzinie Beth uda się ją uratować? Czego żąda Jack i w jakim celu zaciągnął ją do piekielnej czeluści?

"Ziemia była dla mnie niedostępna, powrót do nieba niemożliwy,
a w piekle mnie nie chciano."

"Hades" to kontynuacja świetnie przyjętego "Blasku", którego twórcą jest młoda australijska pisarka.
W recenzji poprzedniej części tej trylogii pisałam, iż zabrakło mi w niej zwrotów akcji, a monotonia aż kuła w oczy. Wiele blogów literackich pisało, że "Hades" jest zdecydowanie lepszą pozycją od swego poprzednika. Postanowiłam się przekonać o tym na własnej skórze. I się udało.
Zyskałam pewność, iż czytam kolejne dzieło p. Alexandry ze względu na naprawdę dobre opisy. Młoda pisarka ani na chwilę nie przestawała udowadniać nam, że ma talent. Opisy w "Blasku" były niepowtarzalne, tak samo jak w "Hadesie". Najbardziej podobały mi się momenty, w których opisywane było piekło. Czytając je ponownie poczułam tę niepowtarzalność jaka płynęła po każdym zdaniu, sprawiała ona, że czuliśmy się, jakbyśmy właśnie stali w mrocznej otchłani piekła. Nie to, że opisy były świetne, to jeszcze bardzo oryginalne. Pani Adornetto pokazała nam swoją, osobliwą wizję piekła.
Na szczęście w przeciwieństwie do "Blasku" w tej części nie znalazłam chwili monotonii. Wręcz przeciwnie! Może rozdziały nie były przepełnione niekończącą się adrenaliną, ale znajdowały się w nich ciekawe zwroty akcji, które sprawiały, że czytelnik nie mógł się oderwać od książki. Z każdym rozdziałem byłam coraz bardziej ciekawa, jak Bethany poradzi sobie sama w piekle, i czego oczekuje od niej Jack.W kwestii humoru pani Alexandra również mnie nie zawiodła. Mimo iż sytuacja Bethany była tragiczna, to dialogi pomiędzy Xavierem a Molly tak mnie rozbawiały, że wybuchałam gromkim śmiechem. Właśnie te zabawne momenty sprawiały, że książka nie była przepełniona udręką, obawami czy strachem.
W "Hadesie" bardzo zastanawiała mnie postać Thorna. Był demonem, który spełniał swoją każdą zachciankę w swym piekielnym domu. Ale bywały chwile, że było mi go żal i nawet żywiłam do niego sympatię. Chłopak chyba potrzebował tylko miłości, ale nienawiść, która kotłowała się w jego wnętrzu, przesłaniała wszystko. A z tą moją sympatią do niego bywało rożnie. Czasami właśnie czułam, że chcę aby mówił dalej, a czasem po prostu chciałam, aby ten podły drań wyniósł się z kartek papieru...
Po śmierci Taylah Molly się zmieniła. W "Blasku" była ciekawą osobą, ale czasem naprawdę płytką. W "Hadesie" było inaczej. Była twarda i nieustępliwa. Występowała częściej niż zwykle. Ubiegała się o swoje i za wszelką cenę próbowała pojąć to, co było wręcz niepojęte. Z każdym kolejnym rozdziałem Molly coraz bardziej mnie intrygowała.
Powinnam również poświęcić chwilę dla Gabriela. Wcześniej pisałam, że na uczucia innych kobiet był obojętny, w tej części również taki był, ale bywały chwile, gdy miałam wrażenie, iż coś w nim pękło i zaczął w jakiś specyficzny sposób dostrzegać zaloty Molly. Jestem bardzo ciekawa, czy coś z tego wyniknie.
Styl jakim posługuje się Alexandra Adornetto jest bez zarzutu. Tak samo miły i prosty jak w poprzedniej części. Muszę rzec, iż "Hades" jest naprawdę dobrą lekturą. Widać również, że młoda pisarka rozwinęła przy nim swe skrzydła i stworzyła coś równie niepowtarzalnego, jak swe opisy.
Mimo nużących rozdziałów warto przebrnąć przez "Blask", aby móc zagłębić się w o niebo lepszym "Hadesie". Oczywiście dzieło Alexandry Adornetto nie jest bardzo wybitną czy górnolotną lekturą, po prostu akcja zawarta w tej książce intryguje czytelnika i sprawia, że miło spędzamy z nią czas.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Hades
2 wydania
Hades
Alexandra Adornetto
6.7/10
Cykl: Blask, tom 2

Bethany Church jest aniołem. Została przysłana na ziemię, aby powstrzymać panoszące się tu siły ciemności. Choć zakochanie się w chłopaku nie było częścią odgórnego planu, więź pomiędzy Xavierem a Bet...

Komentarze
Hades
2 wydania
Hades
Alexandra Adornetto
6.7/10
Cykl: Blask, tom 2
Bethany Church jest aniołem. Została przysłana na ziemię, aby powstrzymać panoszące się tu siły ciemności. Choć zakochanie się w chłopaku nie było częścią odgórnego planu, więź pomiędzy Xavierem a Bet...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kontynuacja "Blasku" - opiana nieco mrocznym, choć wiele mówiącym tytule "Hades" - osiągnęła to czego pierwsza część nie była nawet bliska: zaciekawiła mnie, zaskoczyła i nawet wciągnęła. Wielokrotni...

@fantastyka.na.luzie @fantastyka.na.luzie

"Hades" to kontynuacja "Blasku" autorstwa Alexandry Adornetto. Sięgając po nią byłam pełna dobrych przeczuć, bo zazwyczaj drugie części książek okazują się lepsze od pierwszych. Autorki mają okazję do...

@xrosemarie @xrosemarie

Pozostałe recenzje @Created_Eternity

Kaznodzieja
"[...] ale strach nie rządzi się logiką."

Wiara w Boga powinna być w każdej osobie. Wielu ludzi wierzy w miłosierdzie Boga, są przekonani, że to On jest odpowiedzią na wszystkie pytania. Pokładają wielkie nadziej...

Recenzja książki Kaznodzieja
Sztuka uprawiania róż z kolcami
"Dobrzy ludzie umierają, a okrutni wiodą beztroskie życie."

Czym jest choroba? Bólem, problemem, walką, niepewnością. Przez chorobę człowiek się zmienia. Zaczyna inaczej patrzeć na świat, inaczej odbierać różne bodźce. Poglądy oso...

Recenzja książki Sztuka uprawiania róż z kolcami

Nowe recenzje

Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii
Obywatel Stuhr
Książka promocją filmu?
@almos:

Niedawno zmarły Jerzy Stuhr pisał i wydawał sporo książek, ale są one różnej jakości. Ta pozycja, napisana razem z syne...

Recenzja książki Obywatel Stuhr