Ostatnio czytałam powieść religijną inspirowaną pięcioma najważniejszymi w dziejach Jezusa kobietami. Tym razem znowu miałam okazję zapoznać się głębiej z owym tematem, jednak bohaterkami w tym przypadku było aż dziesięć kobiet biblii. Ewa, żona Lota, żona Potifara, Rachab, Dalila, Mikal Izebel, Safira, Samarytaninka przy studni i ewangeliczna Jawnogrzesznica, to cała plejada występujących w książce postaci. Wszystkie ściśle związane są z przypowieściami chrześcijańskimi, każda ma własną historię i przesłanie. Właśnie ono jest tutaj najważniejsze.
Na okładce książka ta reklamowana jest jako anty-poradnik. Rzeczywiście autorka postanowiła bardziej skłonić się nie ku powieści, ani też obrzuceniem nas suchymi faktami, lecz raczej uczynić z do tej pory zawsze poważnie opisywanej wiary coś, co może nie tylko wprawić w podziw, ale i rozbawić. Zdecydowanie jej się to udało. Na pewno każdy chociaż raz w życiu, rozmawiając lub myśląc o wierze chrześcijańskiej, zastanawiał się nad paroma kwestiami, które wydawały mu się dziwne, głupie lub niezrozumiałe. Jest parę detali w biblii, które zawsze wywoływały we mnie konsternację. Z jednej strony jest to najważniejsza i najcenniejsza lektura świata, z drugiej strony jednak często pojawiała się myśl, że parę przypowieści i historii w niej zawartych wydaje się być co najmniej ubarwiona, jeśli nie mało wiarygodna. Jeśli także jesteście pełni takich wątpliwości, ta książka jest idealna dla was.
Autorka postawiła na świetny układ treści. Najpierw cytuje przykładowe fragmenty z biblii, a następnie swoimi słowami, bardzo prostym, potocznym wręcz językiem i z mnóstwem osobistych wtrąceń, tłumaczy o co w nim chodzi, niejednokrotnie krytykując lub ośmieszając go, zawsze jednak w kulturalny i delikatny sposób. Muszę jednak podkreślić, że podczas lektury prawie cały czas pękałam ze śmiechu. Wcale nie miałam z tego powodu wyrzutów sumienia i wręcz uwielbiam Higgs za to, że w końcu pokazała, że można wiarę opisywać i rozważać w normalny, ludzki sposób, bez zbędnego smutku, nadęcia i powagi.
"Miałaś bowiem pięciu mężów, a ten, którego masz teraz, nie jest twoim mężem.
Ewangelia wg. św.Jana 4,18
...pięciu mężów? Nic dziwnego, że czuła się tak swobodnie rozmawiając z obcym mężczyzną. Jak kobieta może przeżyć pięciu mężów?...pięć wesel? Pomyślcie o tych wszystkich mikserach i tosterach!..."
Liz Curtis Higgs to specjalistka od książek historycznych i poradników. Może właśnie dlatego tak świetnie wyszło jej uwspółcześnienie przypowieści religijnych. Ma w swoim dorobku ponad 28 książek i wciąż pisze dalej, wspinając się na listy bestsellerów. Wydała do tej pory już trzy tytuły z serii o niegrzecznych dziewczynkach w Biblii.
Myślę, że już we fragmencie książki, który wam zacytowałam pokazany jest żart, który Higgs umieściła w każdej swojej wypowiedzi. Nie muszę też chyba nikogo zachęcać, do sięgnięcia po "Niegrzeczne dziewczynki w Biblii". To po prostu świeży powiew i całkowicie innowatorskie podejście do religii, które rozbawi, ale i pomoże uporać się z wieloma niejasnościami, jakie posiada chyba każdy z nas odnośnie wiary.