Lucy Angkatell zaprasza na weekend do swojego domu krewnych i znajomych. Jak sama uważa, towarzystwo nie jest dobrze dobrane i goście nie będą mogli się ze sobą porozumieć. Jedną z przybyłych jest Midge Hardcastle, młoda i uboga kuzynka, która pracuje w sklepie z odzieżą, którego właścicielką jest ordynarna i wyzyskująca personel Żydówka. Dziewczyna tęskni za młodymi latami spędzonymi w posiadłości Angkatellów, Ainswick, która obecnie należy do Edwarda Angkatella, kolejnego zaproszonego gościa. Midge niemal od zawsze kocha Edwarda, który jako jedyny męski potomek wszedł w posiadanie Ainswick po śmierci wuja, ojca Lucy. Jest on bardzo nie śmiały i beznadziejnie zakochany w kuzynce, Henrietccie Savernake. Henrietta to z kolei kobieta nowoczesna, rzeźbiarka odnosząca sukcesy w kręgach artystycznych. Jej niezależność wobec mężczyzn wykazuje będąc w nieformalnej relacji z żonatym mężczyzną, Johnem Christowem.
John Christow jest także jednym z zaproszonych gości. To lekarz, który cieszy się szacunkiem wśród pacjentów, mimo, że zajęty jest bardziej badawczą stroną medycyny niż rzeczywistemu poświęceniu się dla pacjentów. Mimo małżeństwa szuka rozrywek w związkach pozamałżeńskich, a jego obecną kochanką jest Henrietta.
Zaproszony zostaje także Hercules Poirot. Każdy z gości jest inny, ale jak się okazuje, łączą ich nie tylko więzy krwi, ale i zażyłości i skrywane emocje, które wychodzą w chwili, gdy przy basenie Angkatellów zamordowany zostaje John Christow.
Charaktery i psychologizm postaci pozwala czytelnikowi na poznanie rzeczywistej natury poszczególnych bohaterów. Autorka udowadnia po raz kolejny, że nie obca jej ludzka natura. Sam motyw zabójstwa wydaje się być trudny, bo każdy zgodnie twierdzi, że John nie miał wrogów, a sama scena zabójstwa została jakby zaprojektowana dla samego Poirota. Kto więc miał motyw, aby zabić Johna? Jaką rolę odgrywa pani domu, dla której morderstwo wydaje się być doskonałą zabawą? Agatha Christie nie zawiedzie nas i tym razem.