Nieczyste zagrania recenzja

„Jeżeli wykiwa starego, nie będzie musiał dłużej oglądać się za siebie. Nie będzie dłużej Tym, Kto Wozi Się Jak Boss, bo sam stanie się bossem. Na swoich zasadach, z dala od tego parszywego miejsca. Zrobi to, co nie udało się jego ojcu. Wyrwie się. Zostanie Kimś”.

🖤🖤🖤
Ethan Blackmore zajmuje wysokie stanowisko w mafijnej hierarchii, ale doskonale zdaje sobie sprawę, że droga na sam szczyt jest przed nim zamknięta. Dlatego postanawia za plecami szefa zrobić interes, który zagwarantuje mu ogromne wpływy, a co za tym idzie – wolność i bezkarność.

Kiedy FBI zaczyna węszyć wokół Blackmore’a, mężczyzna dogaduje się z Judith Knight, tancerką z nocnego klubu Orion. To, co miało być tylko układem za pieniądze, szybko zmienia się w uczucie, a początkowa niechęć przeistacza się w namiętność, która doprowadza do katastrofy...
🖤🖤🖤

„Nieczyste zagrania” to pierwszy tom nowej serii autorstwa K.C. Hiddenstorm.

Dla mnie ta pozycja była dość przyjemna, choć sama fabuła nie jest pełna kwiatków i serduszek. Mamy tutaj kolejny motyw mafii, który muszę, przyznać jest bardzo dobrze przedstawiony, a przede wszystkim naturalny. Czytając, nie ma się więc wrażenia, że jest to nudne i nierealne.

Jeśli chodzi, o wątek miłosny to jest on dość specyficzny. Co to znaczy? A więc nie oczekujcie tutaj wielkiej miłości. W tym tomie autorka bardziej się skupia na erotycznym etapie związku naszych bohaterów. Jest więc namiętnie, niegrzecznie i niebezpiecznie. Sceny z ich udziałem są bardzo gorące i rozpalają do czerwoności. Nie jest to relacja pełna lukru, o nie. Podejrzewam, że autorka z czasem zacznie rozwijać ich związek i wprowadzać go na wyższy poziom. Póki co mamy tutaj pierwotne pożądanie i dopiero zalążek jakiegoś przywiązania.

Co do samych bohaterów to ich charakterystyka jest naprawdę dobra. Nie są to postacie przerysowane. Są barwne, zadziorne oraz niezbyt przewidywalne. Czuję, że jeszcze do końca ich nie poznaliśmy, a to sprawia, że moja chęć sięgnięcia po kolejne tomy znacznie zwrosła.

Ja jestem jak najbardziej zadowolona z lektury. Polecam.