Są takie książki, po przeczytaniu których człowiek nie może przestać o nich myśleć, przeżywa razem z bohaterami ich losy, współczuje im, a także staje się pośrednio uczestnikiem opisywanych zdarzeń. James A.Levine stworzył przerażającą opowieść o dziewczynce, która została sprzedana do domu publicznego. Co bardziej przerażające, nie jest to fikcja…
Batuk wraz z rodziną mieszkała w wiosce, Dripah Dżil. Wszystko było dobrze do czasu, kiedy ojciec wyjechał z młodziutką dziewczynką do Bombaju, gdzie sprzedał ją Panu Gahilowi. Panienka Ramasdin nie mogła zrozumieć co się dzieje, dlaczego została zamknięta w pokoju, wszak miała dopiero 9 lat… To, co się później wydarzyło wstrząsnęło mną dogłębnie. Otóż gospodarz zaprosił swoich znajomych, którzy licytowali, który z małą odbędzie stosunek płciowy. Wujek Nir, mimo braku zgody, zgwałcił małą Batuk !
Nasza bohaterka została potem przeniesiona na wysypiska, gdzie ,,osiedlili się” , jazach. Wydali ją za mąż wbrew jej woli za Szahalada, który także odbywał z nią stosunki płciowe, lecz głównie wtedy, gdy niedaleko znajdowali się jego towarzysze i nie chciał wyjść na gorszego, niż oni. Całością dowodził Wolf, który gwałcił nowoprzyjętych.
To właśnie tam Batuk poznała Panita, którego jazaki postanowili przerobić na dziewczynkę, nie myląc się, że wzbudzi to wielkie zainteresowanie takim rodzajem usług. Wspólnie wylądowali na Common Street w Bombaju, gdzie szefową była Mamaki Briila. Bohaterka postanowiła spisywać wszystkie swoje przemyślenia w niebieskim notatniku…
Tak, jak wspomniałam powieść została napisana na faktach, gdzie sprzedawanie dziewczynek do nierządu jest na porządku dziennym. Nie rozumiem, jakim trzeba być człowiekiem, aby dopuścić się tak haniebnego czynu ! Przecież te dzieci nie są niczemu winne, więc dlaczego są skazane na to, aby zarabiać własnym ciałem?
James A. Levine stworzył przerażającą opowieść o małej Batuk, dziewczynce, która z czasem przywykła do tego, co zmuszona była robić. Nie znała innego świata, niż ta ,,cela”, w której przyszło jej żyć i obsługiwać klientów. Jej marzeniem było posiadanie jedynie kartek papieru i długopisu, aby mogła spisywać swoje myśli, przemyślenia.
Są takie książki, które na zawsze zapadają w pamięć i nie sposób się od nich uwolnić. Jedną z takich pozycji jest z pewnością ,,Niebieski pamiętnik”. Mimo, że napisany został językiem dość trudnym, czytało się dosyć ciężko, to fakty zawarte w powieści, losy małoletniej Batuk, jej smutek, żal, ale i radość zrekompensowały wszystkie niedogodności.
Pragnę również nadmienić, że cały dochód ze sprzedaży tej pozycji został przekazany Międzynarodowemu Centrum Działalności na rzecz Zaginionych i Wykorzystywanych Dzieci (
www.icmec.org ) oraz krajowemu centrum tej organizacji (
www.missingkids.com )
Komu polecam tę powieść? Z pewnością tym, którzy mają silne nerwy, ja po prostu miałam ochotę zrobić krzywdę tym, którzy dopuścili się takiego okrucieństwa na Batuk i tych wszystkich nieletnich dziewczynkach zmuszonych do nierządu. Nie jest to łatwa opowieść, jednak uważam, że chyba każdy powinien ją przeczytać, aby zrozumieć, w jakich warunkach żyją tamte dzieci i jakie mamy szczęście na co dzień, że nie musimy w tak okropny sposób pod przymusem zarabiać na życie !
Moja ocena : 9,5/10