"Szron" to opowieść, która wciąga od pierwszych stron, zaskakując zarówno nietypowym turniejem, jak i zawiłościami międzygatunkowej (nie do końca, ale wyjaśnię to za chwilę) miłości. To fascynująca podróż pełna emocji, magii i nieprzewidywalnych zwrotów akcji, która zachwyci każdego miłośnika romantasy. Autorski duet C.N. Crawford mistrzowsko łączy elementy fantastyki z pasjonującą historią miłosną, w doskonały sposób splatając magię, tajemnice, walkę o przetrwanie i niebezpieczne uczucia.
Główną bohaterką powieści jest Ava, która wprawdzie należy do magicznego gatunku elfów, ale jako dziecko została porzucona i była wychowywana przez ludzką matkę. Można więc powiedzieć, że jest bardziej człowiekiem niż elfem. Sama zresztą również tak się czuje. W dniu swoich dwudziestych szóstych urodzin kobieta odkrywa zdradę swojego partnera. Jej reakcja na tę bolesną sytuację jest tylko wstępem do serii wydarzeń, które poprowadzą ją ku nieoczekiwanemu spotkaniu z Torinem, królem elfów. To zderzenie dwóch totalnie różnych światów zapoczątkuje z kolei lawinę zdarzeń, które zaprowadzą Avę do udziału w turnieju na śmierć i życie, w którym musi pokonać sześć potężnych przeciwniczek. Ale nie tylko. Sprawi też, że dziewczyna będzie musiała skonfrontować się z własnym pochodzeniem i z własnym przeznaczeniem.
Sięgnęłam po tę powieść zaciekawiona pomysłem na fabułę, który bardzo mi się spodobał już po przeczytaniu opisu. No co tu dużo mówić, slow burn romantasy, turniej na śmierć i życie, który w dodatku ma wyłonić kandydatkę na żonę króla, mroczne elfy, klątwa, tajemnice i miłość, która nie miała prawa się zdarzyć to elementy, które nie pozwoliły mi przejść obok tej powieści obojętnie. I muszę przyznać, że bawiłam się naprawdę dobrze.
Na uwagę z pewnością zasługują dobrze wykreowani bohaterowie powieści. Są wyraziści, obdarzeni zestawem cech, niepozbawieni wad. Ava odważnie stawia czoła przeciwnościom losu. Jej determinacja, zadziorność i niezależny duch czynią ją niezwykle inspirującą postacią, która nie boi się zmierzyć z własnymi słabościami i tajemnicami z przeszłości. Torin z kolei od początku wzbudza mieszane uczucia – od niechęci po fascynację. Jego mroczna tajemnica i złożona osobowość sprawiają, że mężczyzna jest niezwykle intrygującą postacią, której lojalność i uczucia pozostają pod znakiem zapytania. Shalini jest ludzką przyjaciółką Avy. Przez cały czas jest ważnym wsparciem dla głównej bohaterki w trudnych chwilach. Jej lojalność, empatia i zdolność do zrozumienia innych czynią ją ważną postacią w życiu Avy. Niebagatelne znaczenie dla fabuły mają postaci poboczne, takie jak siostra Torina czy uczestniczki turnieju. Każda z nich wnosi swoje własne kolory do tej opowieści, uzupełniając ją o różnorodność charakterów i motywacji.
Relacje między postaciami, zwłaszcza między Avą i Torinem, są jednym z największych atutów powieści. Napięcie, tajemnica i skrywane uczucia sprawiają, że ciężko jest się oderwać od losów głównych bohaterów. Ich rozwijająca się relacja stanowi serce tej opowieści, które bije mocnym, nieprzewidywalnym rytmem. Ava i Torin tworzą fascynującą parę. Ich wzajemne przyciąganie, pomimo napięć i niechęci, buduje niezwykłą chemię. Ich relacja rozkwita pomimo tajemnic i różnic, jakie ich dzielą. Ich wzajemna chemia, stopniowo przekraczająca granice umowy, jaką bohaterowie zawarli, prowadzi do wzrostu zaufania i głębszych uczuć, które zaskakują nawet ich samych.
Autorzy zręcznie łączą motyw turnieju z magią i walką o przetrwanie, tworząc wciągającą narrację. Sam turniej jest elementem, który odrobinę mnie zawiódł, bo był przeze mnie najbardziej wyczekiwany. Liczyłam więc, że będzie trochę bardziej szczegółowo opisany. A w moim odczuciu było go zbyt mało. Odczuwam więc pewien niedosyt. Mimo to z przekonaniem stwierdzam, że nawet w takiej ilości wzbudza niemałe emocje. Ten brutalny i nieprzewidywalny turniej na śmierć i życie stanowi nie tylko test siły fizycznej i umiejętności magicznych bohaterów, ale również arenę, na której rozgrywają się dramatyczne starcia, intrygi i zaskakujące zwroty akcji. Poszczególne etapy turnieju są pełne napięcia, co pozwala wczuć się w atmosferę rywalizacji i daje zastrzyk adrenaliny. W trakcie walk bohaterowie muszą stawić czoła nie tylko fizycznym wyzwaniom, ale również własnym lękom i wątpliwościom, muszą zmierzyć się z moralnymi dylematami i wybrać, jakie wartości są dla nich najważniejsze. Doświadczają wzlotów i upadków, poznając siebie i swoje własne granice.
"Szron" to niezwykła opowieść, która urzeka oryginalnością, dynamiką i zalewa czytelnika morzem emocji. Polecam fanom romantasy, mrocznych elfów i igrzysk na śmierć i życie, którzy szukają nietuzinkowych, wciągających historii.
Współpraca z Wydawnictwem Papierowe Serca.