Niebezpieczny dług recenzja

„W życiu nic nie dzieje się z przypadku. Na naszej drodze spotykamy wiele osób, które mają swoje zadanie do wykonania. Czasami zostają z nami na dłużej, a czasami znikają tak szybko, jak się pojawili.”

Jasmine Bennet nigdy nie spodziewała się, że w wieku 15 lat przyjdzie jej się zmierzyć z niewyobrażalną stratą. Najważniejsza osoba w jej życiu zostaje zastrzelona w ciemnej uliczce, a ona jest tego świadkiem. To straszliwe wydarzenie mocno wpłynęło na dziewczynę, która zaprzysięgła, że znajdzie sprawcę i wymierzy mu sprawiedliwość. Parę lat później zostaje policjantką. Cała ta sprawa wyklucza ją z życia towarzyskiego, bowiem na poszukiwania poświęca każdą wolną chwilę. Gdy jej przyjaciółka Kim, proponuje wypad do klubu, dziewczyna nie jest zbytnio zadowolona, ale po czasie się zgadza. Na miejscu poznaje tajemniczego mężczyznę, który niezwykle ją intryguje. Za namową przyjaciółki postanawia dać się porwać chwili… Ander Castellano, nasz tajemniczy mężczyzna, ma co do Jasmine swoje plany, tym bardziej, że ojciec mężczyzny ma u niego ogromny dług….

„Niebezpieczny dług” to jeden z tych mrocznych romansów, który trzyma w napięciu od samego początku i do samego końca nie ulega to zmianie. Z każdą kolejną stroną czułam się coraz bardziej zaintrygowana tym, jak potoczy się cała fabuła. I choć część z moich przypuszczeń okazała się trafna, tak nie zabrakło momentów, które mocno mnie zaskoczyły! Autorka w genialny sposób buduje napięcie między bohaterami. Cała ich relacja rozwija się powoli, przez co jest realna i taka jak być powinna. W ten sposób poznajemy bohaterów jeszcze bardziej, a nasza sympatia do nich, cały czas wzrasta. Zresztą cała ich kreacja bardzo mi się podobała. Jasmine – twarda policjantka i Ander, gangster, który ma swój plan wobec dziewczyny. No kurde, przez cały czas, ten mężczyzna był dla mnie tak podejrzany, że normalnie mu nie ufałam :P serio. Ja od samego początku nie wierzyłam w jego jakąkolwiek szczerość, dlatego cały czas nie wiedziałam, czego mogę się dalej spodziewać. Tu nic nie jest takie, jakie mogłoby się wydawać.

Bardzo fajny pomysł na fabułę. Już po samym prologu, czułam, że to będzie coś dobrego. I jak już zaczęłam czytać, tak nie mogłam się oderwać! Intrygi, tajemnice, ciągłe napięcie, a do tego sama relacja między głównymi bohaterami. Wszystko to sprawiło, że całość wyszła niezwykle interesująco! Lekki styl pisania autorki dodatkowo sprawia, że przez tę książkę przepływa się z prędkością światła, a wydarzenia mające miejsce na jej końcu skutecznie wzburzają krew w żyłach. Akcja pędzi i nasze serca też pędzą w oczekiwaniu na finał! „Niebezpieczny dług” to debiut, który mnie ogromnie się podobał! Gratuluje autorce i wyczekuję na kolejne książki!