Nie zostawia się dziecka w niebie recenzja

Książka "Nie zostawia się dziecka w niebie" - Ewa Jarocka 

Jest to książka pisana przez autorkę w innym stylu niż do tej pory miałam możliwość czytać. Zawiera ona wiele pytań do dziecka (Angeliki), której rodzice byli uzależnieni od alkoholu. Dziewczyna dzieciństwo miała bardzo smutne, gdyż była bita i molestowana przez ojca. Ojciec ten z czasem odszedł zostawiając dziewczynkę samą z mamą i bratem Adamem. Z tego smutku po odejściu męża kobieta jeszcze bardziej zaczyna pić, zaniedbywać swoje dzieci, co w krótkim czasie skutkuje jej śmiercią. Dzieci trafiają do sierocińca. Angelika niestety nie miała możliwości być w jednym sierocińcu razem z bratem, ponieważ zostaje on adoptowany, a ich ojciec przebywa w więzieniu. Angelika często wspomina o tym jak nie wierzy w Boga, bo jej zdaniem jest zły, ponieważ odebrał im mamę. Za to bardzo często wspominany jest Lucyfer, którego ona sobie wyobraża i rysuje na jednym z swoich obrazków dla policjantki.

Moim zdaniem książka przedstawia bardzo smutne, pełne żalu, dramaty życia rodzinnego biednej rodziny. Ukazuje też przemoc w rodzinie spowodowaną przez alkohol. Na początku miałam pewne problemy z czytaniem napisanej w taki sposób książki, ale jak już byłam coraz dalej tym bardziej mogłam, a raczej pragnęłam zapoznać się z problemami 11 letniej dziewczynki i jej młodszego brata.

Moja ocena to 4/6

Mówiąc krótko nie chciałabym być w takiej sytuacji życiowej i przeżywać wszystko to co przeżyło to biedne dziecko. Jestem szczęśliwa, że moje życie i dzieciństwo było pełne miłości obojga moich rodziców. Miałam i mam zawsze w nich wsparcie. Nie miałam jak Angelika brata, ale mam młodsza siostrę, która również mnie kocha. Ja również ją kocham. Razem fajnie spędzamy czas. Mogę też podziękować Bogu, że mam tak także szczęśliwe życie i bardzo, ale to bardzo współczuję książkowej bohaterce.